„Polacy” pod Białowodami

„Polacy” pod Białowodami

Święta księga z Wierchniego Ujmonu (Fot. archiwum/Wojciech Grzelak)

Ptaszek by rano zaśpiewał, jakby go kotka nie zjadła

Starowiercy nazywani są także kirżakami (od rzeki Kirżacz w pobliżu Władimira nad Klaźmą; w jej okolicach kiedyś przejściowo zamieszkiwali), staroobrzędowcami lub raskolnikami. Oba ostatnie terminy opisują ten ruch religijny z perspektywy zreformowanej Cerkwi prawosławnej, a ta druga nazwa słusznie kojarzy się z nazwiskiem bohatera powieści Dostojewskiego, bo po rosyjsku raskoł oznacza odszczepieństwo.

Faktycznie chodzi o odłam prawosławia, który sprzeciwił się oficjalnemu Kościołowi z powodu nowinek, wprowadzonych w połowie XVII wieku przez metropolitę Nikona.

 

Reforma ta, polegająca na korekcie słownictwa tekstów liturgicznych w duchu greckiej tradycji, a także na wynikających z tego kilku drobnych innowacjach obrzędowych, była faktycznie nieznaczącym zabiegiem kosmetycznym, wystarczyła jednak, aby wzburzyć umysły tej części społeczeństwa rosyjskiego, które, przywiązane do tradycji cerkiewnej, widziała w niej diaboliczny zamach na świętą wiarę.

 

Ponieważ zmiany zostały zaakceptowane przez cara, protestujący przeciwko nim – a była to wcale niemała część duchowieństwa i wiernych – znaleźli się na straconej pozycji. Ideologiem tradycjonalistów został protopop Awwakum Pietrowicz – jego pamiętniki z zesłania należą do najciekawszych zabytków literatury starorosyjskiej. Okrutnie prześladowani w Rosji, nierzadko manifestowali nieustępliwy fanatyzm: płonęli całymi parafiami w swoich cerkwiach, które sami podpalali.

Starowiercy w wyniku wewnętrznych konfliktów rozpadli się na odłamy mniej i bardziej ugodowe. Radykalni bezpopowcy rozdrobnili się następnie na dalsze liczne ugrupowania. Najbardziej zachowawcze z nich zostało założone przez mnicha Filipa. Sekta, nazwana od jego imienia filiponami, opuściła granice Rosji, a jej wyznawcy osiedlili w południowej i centralnej Europie. W Polsce znaleźli schronienie w lasach augustowskich i na Suwalszczyźnie.

Jakaś grupa starowierców, najpewniej protoplaści tych, którzy zawędrowali potem na Ałtaj, mieszkała na Polesiu. Około 1830 roku część staroobrzędowców spod Suwałk przeniosła się do Prus, na Mazury. Powodem były represje ze strony władz rosyjskich, gdyż carat praktycznie nigdy nie zaprzestał prześladowań starowierców, nie licząc niewielkich przerw, z których najdłuższa obejmowała dwa dziesięciolecia za panowania ostatniego cara. Przed ostatnią wojną starowiercy w Polsce mieszkali pod Wilnem, w granicach obecnej Polski ich niewielkie zgromadzenia istnieją na Mazurach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X