Nowy sezon wspólnych prac konserwatorskich. Sezon 2013

Nowy sezon wspólnych prac konserwatorskich. Sezon 2013

W nr 10 Kuriera Galicyjskiego pisaliśmy o planowanych pracach konserwatorskich na Cmentarzu Łyczakowskim. Prace finansowane ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP prowadzi grupa polsko-ukraińskich konserwatorów. Komisja konserwatorska oceniła również planowane na rok bieżący prace przy innych obiektach historycznych: w katedrze łacińskiej i ormiańskiej.

O prowadzonych w katedrze łacińskiej pracach mówił konserwator Jan Wiłkojć. Konserwatorzy prowadzą je w kaplicy Wiśniowieckich (Najświętszego Sakramentu) od 2010 roku. W tym roku zostanie poddana renowacji sztukateria na ścianach i malowidła przy oknach, równolegle trwają prace przy renowacji zabytkowych witraży pochodzących z końca XIX wieku z austriackiej pracowni „Tiroler Glasmalarei und Mozaik Anstalt” w Innsbruku. Wszystkie prace w kaplicy są prowadzone na wysokim poziomie. W ciągu poprzednich lat komisja nie mała żadnych uwag krytycznych. Koszt tegorocznych robót oszacowano na 160 tys. PLN (około 415 tys. hrywien).

Dwie prace magisterskie w zakresie konserwacji kamiennych pomników wykonują w katedrze studentki Akademii Sztuk Pięknych z Warszawy. Marta Szymkowiak pracuje przy konserwacji nagrobka lwowskiego kupca Stanisława Hanla już drugi rok. Komisja, oglądając wyniki jej pracy w 2012 roku, oceniła ją bardzo wysoko. Anna Kudzia rozpocznie swoje prace w lecie br. Będzie pracować przy konserwacji figury św. Pawła Apostoła, ustawionej na ogrodzeniu katedry. Stan obecny figury wymaga natychmiastowych działań konserwatorskich – są liczne ubytki w detalach, niektóre fragmenty (prawa ręka) były uzupełnione podczas poprzednich prac. W ogrodzeniu katedry ustawiono w drugiej połowie XVIII wieku siedem figur barokowych. Dziś wymagają intensywnych prac konserwatorskich. Remontu wymaga też samo ogrodzenie katedry, a zwłaszcza kamienne postumenty, na których stoją figury. Obie prace magisterskie studentki wykonują pod kierownictwem Janusza Smazy.

Renowacja kaplicy Wisniowieckich w katedrze lwowskiej (Fot. Jurij Smirnow)W wywiadzie dla dziennikarzy Anna Kudzia powiedziała: – Największym problemem przy konserwacji figury św. Pawła są liczne nawarstwienia, które powstały w skutek zjawisk atmosferycznych i opadów kwaśnych deszczy. Dużym problemem jest też kwestia postumentu, który znajduje się w bardzo złym stanie. Trzeba by było go wymienić. Sama figura była już konserwowana na początku XX wieku. Jest problem z mieczem (obecnie figura stoi bez tego atrybutu świętego). Będzie to jeszcze przez komisję rozpatrywane. W połowie czerwca, gdy tylko pozwoli pogoda rzeźba zostanie zdemontowana i rozpoczną się prace konserwatorskie.

W pracach komisji w katedrze brał też udział proboszcz ks. Jan Nikiel. Jest osobą bardzo zaangażowaną w sprawę odnowienia świątyni i robi wszystko od niego zależne, aby ułatwić kwestie organizacyjne. To samo można powiedzieć o proboszczu katedry ormiańskiej we Lwowie o. Tadeosie Geworgianie. Prace w świątyni ormiańskiej rozpoczęto jeszcze w 2006 roku. W ich trakcie, przeprowadzono sześć etapów prac, poddano konserwacji najbardziej zniszczone partie polichromii pędzla Jana Henryka Rosena, odnowiono fragmenty najstarszych zachowanych malowideł ormiańskich, pochodzących z XVI wieku. W latach 2010-13 przeprowadzono kompleksową konserwację cennego drewnianego ołtarza „Ukrzyżowanie” („Golgota”) na dziedzińcu południowym katedry. Wszystkie prace w świątyni wykonują zespoły konserwatorów, złożone z polskich i ukraińskich specjalistów. Koszt prac przy konserwacji malowideł Rosena na rok 2013 wynosi 65 tys. PLN (około 170 tys. hrywien). Uroczyste otwarcie ołtarza „Ukrzyżowanie” postanowiono zorganizować we wrześniu 2013 roku, podczas obchodów 650-lecia katedry ormiańskiej we Lwowie. Do tego czasu zostaną zakończone prace przy fundamentach ołtarza i żeliwnym ogrodzeniu z końca XIX wieku.

Figura św. Pawła apostoła na ogrodzeniu katedry (Fot. Jurij Smirnow)Reprezentujący MKiDN Michał Michalski podsumowując prace komisji konserwatorskiej powiedział: – Mamy bardzo dużo wyzwań. Pilnych prac konserwatorskich wymagają zabytki we Lwowie i na terenie obwodu lwowskiego. Robimy wszystko możliwe, aby znaleźć na to koszty. Konserwacja polichromii w kościele jezuitów jest jedną z takich pilnych prac. Rozmawiamy o tej sprawie z o. Stepanem Susem, proboszczem świątyni. Planowane są prace interwencyjne przy polichromii lewej nawy na emporze oraz wykonanie specjalistycznych badań w sprawie konserwacji wnętrza kościoła jako całości. To zadanie na wiele lat. Dobrze byłoby, żeby do tej sprawy dołączyły się krakowska ASP i uczelnie lwowskie o odpowiednim profilu. Planujemy w roku 2014 rozpocząć prace konserwatorskie przy polichromii Rosena w kaplicy seminaryjnej. Wcześniej nie jest to możliwe z powodów technicznych. W obwodzie lwowskim jesteśmy nadal obecni w Żółkwi. Prowadzimy prace w kościele farnym i w dawnym kościele dominikanów. Nasi specjaliści pracują tam już od wielu lat. Faktycznie kościół farny przywrócono już do stanu przedwojennego. Oprócz tego w obwodzie lwowskim i na Ukrainie też od lat pracują konserwatorzy z Polski, zaś finansowo wspomaga te prace MKiDN. W kościele parafialnym w Łopatynie prowadzimy konserwacje XVIII-wiecznych fresków Stanisława Stroińskiego. Planowane są prace w parkowym zespole pałacowym Fredów w Beńkowej Wiszni. We wspólnych polsko-ukraińskich planach jest odnowienie tego zespołu, rekonstrukcja parku i organizacja tam muzeum Aleksandra Fredry. W Kopyczyńcach (obw. tarnopolski) kontynuujemy prace przy konserwacji wnętrz zabytkowego kościoła. W Kamieńcu Podolskim prowadzimy dalsze prace przy odnowieniu kościoła i klasztoru podominikańskiego, który jest obecnie pod opieką oo. paulinów. W Berdyczowie odnawiamy kościół karmelitów. Myślimy o organizacji jednego z pierwszych na świecie muzeów Józefa Konrada Korzeniowskeigo – wybitnego pisarza angielskiego, Polaka z pochodzenia, urodzonego w Berdyczowie. W Żytomierzu konserwatorzy z Polski prowadzą prace w katedrze rzymskokatolickiej.

Zakres prac prowadzonych przez polskich konserwatorów jest imponujący. Polskie zaangażowanie i chęć ratowania dziedzictwa kulturowego skomentowało jedno z ukraińskich czasopism we Lwowie: „Ukraina ma do nich stosunek obojętny, a Polska daje pieniądze”.

Jurij Smirnow
Tekst ukazał się w nr 11 (183) 14–27 czerwca 2013

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X