Ojczyzną wódki jest Polska

Ojczyzną wódki jest Polska

Kaplica grobowa Baczewskich na Cmentarzu Łyczakowskim (Fot. pl.wikipedia.org)Wytwórnia pozostawała nadal na starym adresie Żółkiewska 100, a rodzina mieszkała we własnej kamienicy w Rynku pod numerem 31. Józef Adam kazał wznieść na Cmentarzu Łyczakowskim rodzinną kaplicę grobową, którą ukończono w roku 1883 i która zachowała się do dziś. Józef Adam zmarł we Lwowie, w maju 1911 roku, zostawiając swą firmę synom: Leopoldowi i Henrykowi. Bracia kierowali firmą, dzieląc się pracą według swego wykształcenia. Leopold chemik, absolwent Uniwersytetu Wiedeńskiego zajmował się techniczna stroną przedsiębiorstwa, zaś Henryk, adwokat, sprawował nad przedsiębiorstwem nadzór prawny i finansowy.

W roku 1920 zarząd przedsiębiorstwem przejęli: Stefan Baczewski syn Leopolda i Adam Baczewski syn Henryka. Za ich zarządu zmodernizowano zakład, montując w nim trzy nowiutkie aparaty rektyfikacyjne. Nowe aparaty miały wydajność 336 hektolitrów (hektolitr równa się pojemności 100 litrów) dziennie! Dziennie, fabryka produkowała około pięciu wagonów kolejowych różnego rodzaju wódek!

Eksportowano spirytualia do wszystkich krajów Europy, a także do obu Ameryk i Australii. W barach luksusowych polskich statków pasażerskich kursujących pomiędzy Europą i Stanami Zjednoczonymi piło się różne alkohole, ale przede wszystkim wódki i likiery Baczewskiego. I tak to trwało, aż do 1 września 1939… Trafiony niemieckimi bombami „Baczewski” palił się potwornym słupem ognia i dymu. Po zajęciu Lwowa przez Rosjan, zapasów fabryki, które przetrwały pożar, starczyło jeszcze na wieeelkie pijaństwo dla zwycięzców. Stefana i Adama Baczewskich aresztowano i wywieziono do obozu dla pracujących w kopalniach Donbasu, gdzie obaj zginęli w roku 1940. Na miejscu fabryki Baczewskich sowieci utworzyli zakład, produkujący narzędzia ścierne. Zmienili przy tym wygląd budynków i całego jej otoczenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X