Ojczyzną wódki jest Polska

Ojczyzną wódki jest Polska

Pozostałości fabryki na lwowskim Zniesieniu (Fot. tenpieknylwow.blogspot.com)Właściciele dbali o ciągłą modernizację wyposażenia i na bieżąco śledzili postępy techniki destylacyjnej nie tylko na terenie Cesarstwa Austriackiego, ale na terenie całej Europy. Najnowszy wynalazek Eneasza Coffey’a, podwójna wieża rektyfikacyjna, pracująca w systemie ciągłym, wymyślona w 1830, już w 1832 pracowała w wytwórni Baczewskich! Po Leopoldzie Maksymilianie fabrykę przejął jego syn Józef, zaś po Józefie, w 1856, jego z kolei syn, Józef Adam. Z całego szeregu właścicieli wytwórni, to właśnie on był najważniejszy. Józef Adam nad swoimi poprzednikami miał tę przewagę, że zanim został szefem firmy, otrzymał gruntowne, fachowe wykształcenie. Przystępował więc do objęcia firmy doskonale do tego przygotowany. Dla firmy uczynił tak wiele, że następcom trudno było znaleźć dla siebie jakieś znaczące pole działania.

 

Dzięki firmie Baczewskiego Lwów zaczął być znany na świecie
Wyśmienita jakość wyrobów Baczewskiego była wynikiem stosowania najnowocześniejszych światowych technologii, wykorzystywania najnowszych rozwiązań technicznych oraz stałego i bardzo starannego szkolenia załogi, pracującej w zakładzie. Do tego Józef Adam Baczewski dodał jeszcze sprawne zarządzanie firmą i akcję reklamową, wyprzedzającą wszystkie dotychczasowe osiągnięcia reklamowe w branży spirytusowej. Już od dawna wyroby Baczewskiego nie miały dla siebie konkurencji na terenie Galicji, a nawet Cesarstwa. Teraz przyszedł czas na kolekcjonowanie przez firmę nagród międzynarodowych. W Paryżu, Wiedniu, Hawrze, Amsterdamie, Altonie, Moskwie, Londynie. Wytwórnia Baczewskiego stawała się powoli wytwórnią przodującą na świecie, a jego wódki nabierały charakteru trunków kultowych!

Wszystkim stało się jasne, że takiej firmy we Lwowie jeszcze nie było. Firma była w dodatku czynnikiem promującym miasto. To głównie dzięki firmie Baczewskiego, Lwów zaczął być znany na świecie. Wytwórnia wciąż zmieniała wielkość, kształt i kolor butelek, w jakich sprzedawała swoje produkty, ale na każdej z nich, już w hucie szkła, gdzie butelka powstawała, pojawiał się wypukły napis – J. A. Baczewski Lwów – Lemberg Maison Fondée 1782.

 

Za czasów Józefa Adama, firma osiągnęła wysoki poziom reklamy swoich wyrobów. Była oczywiście kampania reklamowa w prasie codziennej, ale była też i w innych periodykach. Istniał stały dział reklam rysunkowych. Wydawano specjalne broszury reklamowe i pisemka satyryczne, rozdawano małe buteleczki reklamowe wódek i likierów. Charakterystyczny rodzaj humoru reklamowego propagowali dwaj wytwórcy wódek dobrze się znający i żyjący ze sobą w serdecznej przyjaźni J. A. Baczewski ze Lwowa i Piotr Smirnoff z Moskwy.

Na butelkach z wódką Baczewskiego, ale na tylnej ściance butelki, znajdowała się niewielka naklejka, na której można było przeczytać: „Jedyną wódką dorównującą Baczewskiemu jest rosyjska wódka Piotra Smirnoffa z Moskwy”. Na butelkach z wódką Smirnoffa znajdowały się podobne naklejki, gdzie pisało, że jedyną wódką dorównującą wódce Smirnoffa, jest wódka Baczewskiego ze Lwowa.

Cóż może być lepszego od wspaniałej firmy, działającej we wspaniałym mieście? Jubileusz 100-lecia firmy „J. A. Baczewski” był obchodzony hucznie w całym Cesarstwie Austro-Węgierskim! Ustaliła się wtedy ostatecznie nazwa firmy, a mianowicie – „J. A. Baczewski”, będąca inicjałami Józefa Adama. Następne pokolenia właścicieli nie zmieniały już tych inicjałów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X