Verdun wschodu i cmentarze wojenne

Verdun wschodu i cmentarze wojenne

Sierżant Karol Wojtyła (Fot. www.matura1952.pl)Z masakrą na Pustkach wiąże się pewna modna legenda, dotycząca ojca Jana Pawła II. Sierżant Karol Wojtyła w omawianym czasie służył w 56. Wadowickim Pułku Piechoty, który istotnie brał udział w szturmie wzgórza Pustki, podczas którego poległo 159 żołnierzy tego pułku. Ojciec naszego papieża – z zawodu krawiec – w pułku był podoficerem rachunkowo-kontrolnym, zajmującym się ewidencją umundurowania.

W 2003 roku buffalowski, polski „Nowy Dziennik” podał informację, jakoby ojciec JP II uczestniczył w bitwie o Pustki. Podczas największego nasilenia walk, wraz z innym uczestnikiem bitwy kpr. Koszykiem, składali Panu Bogu różne obietnice. Kpr. Koszyk ślubował, że jeśli przeżyje i będzie miał syna, to zostanie on księdzem. Natomiast sierż. Wojtyła miał przyrzekać, że jeśli przeżyje wojnę, to swego przyszłego syna ofiaruje na służbę bożą i on przyniesie na tę ziemię boży pokój. Czas pokazał, że stało się tak, jak obaj pragnęli.

W weryfikacji historycznej informacja ta wydaje się tylko legendą, bo Wojtyła podczas bitwy gorlickiej, wraz z formacją tyłową jego pułku, przebywał w Kielcach. Jest natomiast bardzo prawdopodobne, że Wojtyła wkrótce po bitwie był na pobojowisku w Łużnej i wtedy – być może – doszło do jego spotkania z kpr. Koszykiem, uczestnikiem bitwy, wówczas też mogły mieć miejsce ww. przyrzeczenia, odnoszące się jednak raczej do całej wojny. Jan Paweł II nigdy tej legendy nie potwierdził, z czego można wnosić, że ojciec niczego na ten temat w domu nie mówił. Papież indagowany o ten epizod wojenny swego ojca miał powiedzieć: „czego to dziennikarze nie wymyślą”. Ale cóż, legenda żyje własnym życiem.

Lubię zwiedzać cmentarze, można się na nich wiele dowiedzieć o szacunku (lub jego braku) dla przeszłych pokoleń, a lektura inskrypcji dostarcza wielu powodów nie tylko do zadumy, ale czasem także rozrywki. Swoistym znakiem kultury jest także architektura cmentarna. Gdy wspominam o operacji gorlickiej sprzed 92 lat, chodzi mi nie tyle o podkreślenie roli bitwy w historii, ile o wskazanie na – niestety – niespotykane współcześnie podejście władz C.K. Austrii do problemu pamięci o poległych żołnierzach własnych i wroga.

Jeszcze przed bitwą gorlicką, wiosną 1915, przy dowództwie twierdzy w Krakowie powołano specjalny Oddział Grobów Wojennych (Kriegsgrabenabteilung), którego szefem został Żyd – architekt z Wiednia, mjr Rudolf Broch, a jego zastępcą literat – poeta kpt. Hans Hauptmann. W skład Oddziału powołano: 8 architektów, 23 malarzy (m. in. Wojciecha Kossaka), siedmiu inżynierów budownictwa, kamieniarzy, stolarzy oraz kilka tysięcy żołnierzy austriackich oraz jeńców rosyjskich. Tak uniwersalne i kompleksowe dzieło, jakie sobie założono i wykonano w latach 1915-1918, nie było wcześniej znane na świecie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X