Prace konserwatorskie we Lwowie trwają nawet zimą fot. Jurij Smirnow

Prace konserwatorskie we Lwowie trwają nawet zimą

Polscy konserwatorzy pracują we Lwowie nawet w zimie. Śnieg i mróz nie przeszkadzają w realizacji ambitnych planów ratowania zabytków architektury, sztuki, wspólnego dziedzictwa kulturalnego polsko-ukraińskiego.

Prace konserwatorskie na poszczególnych obiektach finansuje warszawski Instytut Narodowy Polskiego Dziedzictwa Kulturalnego za Granicą „Polonika”, który działa w strukturach Polskiego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKiDN).

Otóż prace konserwatorskie zaplanowane i finansowane na rok 2020 nie przerywając się przerosły w dalsze prace w roku 2021. Prowadzą je te same polskie firmy i te same grupy konserwatorów. Tylko w grudniu 2020 roku odbył się odbiór techniczny schodów prowadzących do kościoła św. Antoniego na Łyczakowie. Najważniejszym punktem w tych pracach była renowacja rokokowej rzeźby Matki Boskiej Niepokalanej (Immaculata) na kuli ziemskiej. Wróciły na swoje miejsce również figurki adorujących aniołków. Odnowiono i zabezpieczono wiele innych szczegółów ozdobienia schodów i balustrady. „Całkowity koszt tego niezwykle skomplikowanego projektu wyniósł 1 milion złotych, a jego wykonawcą była firma ZKR (Zabytki Konserwacje Remonty) Sp. z o.o.” – informuje strona internetowa Instytutu „Polonika”, który sfinansował ten projekt. Schody i balustrada zostały zbudowane ponad 100 lat temu w 1901 roku, zaś rokokowa figura Matki Boskiej jest znacznie starsza i pochodzi z drugiej połowy XVIII wieku.

Rzeźbie Matki Boskiej są bliskie w swojej stylistyce i czasie powstania rzeźby zdobiące fasadę kościoła oo. dominikanów. Prace remontowe lwowski Zarząd Ochrony Środowiska Historycznego Lwowskiej Rady miejskiej prowadzi na tym obiekcie już od kilku lat. Instytut „Polonika” postanowił sfinansować konserwację późnobarokowych rzeźb zdobiących fasadę. Są to figury świętych zakonników dominikanów, mianowicie św. Dominika, św. Jacka Odrowąża, św. Tomasza z Akwinu i św. Wincentego Ferreriusza, wykonane przez rzeźbiarza Jana Obrockiego w latach 1793-1794. W części środkowej fasadę wieńczy postument zwieńczony kielichem i Hostią w glorii promienistej adorowane przez figurki aniołków. Niżej w tympanonie – napis złożony z metalowych pozłacanych liter „SOLI DEO HONOR ET GLORIA”. Prace konserwatorskie prowadziła firma ZKR. Konserwatorzy spotkali się z bardzo skomplikowaną pracą, ponieważ figury świętych były bardzo zniszczone przez czas, utraciły część swoich atrybutów. Trzeba było likwidować również skutki nieudolnych restauracyjnych prac z ubiegłych lat, zwłaszcza wykorzystanie cementu dla wzmocnienia rzeźb.

fot. Jurij Smirnow

W styczniu 2021 roku rusztowania zostały rozebrane i lwowianie mogą oglądać starannie odnowione rzeźby świętych, wyzłocony kielich z Hostią i napis na tympanonie. Zostały przywrócone wszystkie ubytki rzeźb i atrybuty świętych. Część atrybutów została pozłocona, jak to było w czasach powstania tych figur. Tak pięknie wyglądających rzeźb świętych dominikanów nie widział jeszcze nikt z żyjących współcześnie lwowian. Mamy nadzieję, że w 2021 roku zostaną odnowione jeszcze dwie figury na fasadzie – ustawione na zewnętrznych krańcach attyki rzeźby św. Katarzyny Sienieńskiej i św. Róży z Limy.

Na dwóch obiektach prace konserwatorskie są kontynuowane bez przerwy zimowej. Na Cmentarzu Łyczakowskim grupa konserwatorów kontynuuje prace remontowe i konserwatorskie przy największej na cmentarzu kaplicy Barczewskich herbu Samson. Prace prowadzi polska firma „Monument Service” pod kierownictwem Marcina Kozarzewskiego, zaś finansuje Instytut „Polonika”. Firma „Monument Service” zwyciężyła w przetargu na prace konserwatorskie i ma bardzo bogate doświadczenie w pracach tego typu. Ich umiejętność możemy ocenić w już odnowionej kaplicy Krzyżanowskich na tym cmentarzu. Uszkodzona jeszcze w czasie wojny kopuła kaplicy Barczewskich wymaga przyspieszonych działań, dlatego konserwatorzy pracują bez zimowego wypoczynku.

– Artystyczne elementy wewnątrz kaplicy – powiedział przedstawiciel Instytutu „Polonika” we Lwowie Aleksy Łoziński – odnawia polsko-ukraiński zespół konserwatorów pod kierownictwem Anny Kudzi z Warszawy. Prace przy kopule zmierzają ku zakończeniu i jak tylko pozwoli pogoda, konserwatorzy rozpoczną prace na zewnątrz.

Konserwatorzy pracują bez przerwy również w prastarych murach bazyliki metropolitalnej rzymskokatolickiej pw. Wniebowzięcia NMP. A. Łoziński wyjaśnił, że „projekt konserwacji chóru muzycznego (empory) rozpoczęto jeszcze w 2020 roku przy finansowaniu Instytutu „Polonika”. W przetargu również zwyciężyła firma „Monument Service”. Właśnie w styczniu ustawione zostały na chórze rusztowania i rozpoczęto konserwację malowideł na suficie i ścianach bocznych. Nad wielkim witrażem w oknie nad chórem już od kilku lat pracują konserwatorzy Robert i Ewelina Kędzielewscy. Według planu, prace zostaną zakończone w 2021 roku, razem z zakończeniem renowacji malowideł.

Inną bardzo ważną pracą w katedrze jest remont i rekonstrukcja organów. Słynny XIX-wieczny instrument jest już rozebrany. Przeprowadzona pełna inwentaryzacja wszystkich jego elementów, które zmagazynowane są tuż w katedrze. Prace prowadziła firma organmistrza Adama Olejnika z okolic Zielonej Góry. W 2021 roku będzie przeprowadzony przetarg na wykonanie dalszych prac. Niedługo usłyszymy brzmienie odnowionego instrumentu. Wszystkie prace finansuje Instytut „Polonika”, która podobno ma wielki sentyment do zabytków lwowskich.

Organy katedry lwowskiej zostały zbudowane, w miejsce starszych XVII-wiecznych, w 1839 roku z fundacji kanonika katedralnego Jakuba Bema. Wykonał instrument organmistrz Roman Ducheński, najbardziej ceniony i znany mistrz w tej sprawie we Lwowie. W 1899 roku organy przebudowała i rekonstruowała firma Jana Śliwińskiego, która znajdowała się przy ul. Kopernika 16. W swoim czasie była to bardzo renomowana firma, która zbudowała setki organów dla Lwowa i rozległych terenów Galicji. Jan Śliwiński przy rekonstrukcji organów postarał się zachować wszystkie elementy dawnego instrumentu Ducheńskiego, ale zbudował nową neogotycką obudowę, zamienił część piszczałek, wyposażył organy w nową klawiaturę. Sprawę obecnej renowacji nieco komplikuje fakt, że w 1976 roku instrument był rekonstruowany przez organmistrza Romualda Ermaksa z Rygi, który oprócz niektórych wprowadzonych zmian dodał kilka nowych registrów.

Życzymy entuzjastom-konserwatorom udanego, owocnego sezonu konserwatorskiego w 2021 roku – przecież z przyjściem wiosny prace będą wznowione na wielu innych zabytkowych obiektach.

Jurij Smirnow

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X