Polsko-ukraińskie prace konserwatorskie w sezonie 2023 roku. Część 1 Kucie kos, fot. Jurij Smirnow / Nowy Kurier Galicyjski

Polsko-ukraińskie prace konserwatorskie w sezonie 2023 roku. Część 1

Przez cały sezon wiosenno-letnio-jesienny we Lwowie na wielu obiektach trwają intensywne prace konserwatorskie. W trudnych warunkach wojny na Ukrainie polskie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKiDN) i warszawski Instytut Narodowy Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą „Polonika” realizują wspólnie ze stroną ukraińską liczne programy ratowania cennych zabytków wspólnej historii i kultury. Do tej szlachetnej sprawy dołączyły też polskie stowarzyszenia i fundacje oraz lwowskie władze miejskie, mianowicie Zarząd Ochrony Środowiska Historycznego lwowskiej Rady Miejskiej.

We wspólnych zespołach konserwatorskich już wiele lat pracują fachowcy z Polski i ze Lwowa. Ze strony polskiej większość prac jest finansowana z programów Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Instytutu „Polonika”, który też prowadzi fachowy nadzór nad wykonaniem prac na wszystkich obiektach i patronuje pracom od strony merytorycznej. Większość projektów konserwatorskich trwa już nie pierwszy rok, zaś każdego roku są też nowe projekty. Trwająca wojna nie przerwała żadnego z kontynuowanych projektów i żadna z polskich organizacji społecznych i żaden z fachowców nie zrezygnował z prac na terenie Ukrainy i nie tylko we Lwowie, lecz również w innych obwodach, położonych bliżej niż Lwów linii frontu.

We Lwowie wspólne prace konserwatorskie można było zauważyć w licznych miejscach na starówce, również na cmentarzach Łyczakowskim i Janowskim. Na przykład, na Cmentarzu Łyczakowskim w 2023 roku odnowiono rekordową liczbę nagrobków, grobowców i kaplic. O tych pracach, o dokonaniach i perspektywach rozmawiamy z Aleksym Łozińskim, koordynatorem projektów Instytutu „Polonika” we Lwowie. Mój rozmówca wyciąga cały plik papierów, dotyczących prac konserwatorskich na różnych obiektach we Lwowie i Ziemi Lwowskiej. Na wszystkich pracują polsko-ukraińskie zespoły konserwatorskie i wszystkie obejmuje swoją opieką Instytut „Polonika”. Rozmowę zaczynamy od prac w katedrze rzymskokatolickiej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Wiadomo, że już trzeci rok trwają prace przy remoncie wielkich organów, które prowadzi polska firma „Ars Organum” pod kierownictwem Adama Olejnika. Instytut „Polonika” na swojej stronie internetowej tak ocenił prace konserwatorskie przy lwowskich organach: „Ten niezwykły instrument na jakiś czas opuścił świątynie, abyśmy mogli poddać go pracom konserwatorskim w pracowni organmistrzowskiej „Ars Organum” Adama Olejnika w Głoguszu koło Świebodzina. Pracom poddawany jest instrument oraz prospekt organowy. Celem konserwacji, restauracji i rekonstrukcji jest przywrócenie pełnej funkcjonalności instrumentu, z zachowaniem wszystkich sprawnych elementów oryginalnych i historycznych. Generalnym wykonawcą jest firma „Monument Servise”. Dodamy, że „Ars Organum” Adama Olejnika wygrała przetarg i prowadzi renowację zabytkowych organów w rzymskokatolickim kościele w Mościskach, wykonanych w 1883 roku przez lwowską organmistrzowską firmę Żebrowskich.

Remont organów. Katedra, fot. Jurij Smirnow / Nowy Kurier Galicyjski

Przed montażem odnowionych organów trzeba było wyremontować chór muzyczny, poddać konserwacji freski i witraż w wielkim oknie nad chorem. Również, jak powiedział A. Łoziński, „trwają prace w wieży południowej, mianowicie wzmocnienie stropów, naprawa podłóg, remont pomieszczenia miechowni. Trzeba to wszystko wykonać zanim powrócą organy, przed ich montażem. Prace prowadzi polska warszawska firma „Monument Servise” pod kierownictwem Marcina Kozarzewskiego, która już przez lata pracuje we Lwowie i wykazała wysoki poziom prac na różnych obiektach, jak na przykład, przy renowacji kaplic Krzyżanowskich i Barczewskich na Cmentarzu Łyczakowskim.

W katedrze rzymskokatolickiej trwają też prace konserwatorskie witraża z kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej, które prowadzą Ewelina i Robert Kiędzielewscy, również na zakończeniu jest odnowienie cennego olejnego obrazu ołtarzowego „Chrystus biczowany” z kaplicy Kampianów (prace renowacyjne prowadzi profesor warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych Joanna Czerniachowska). Trwają również prace przy ołtarzu bocznym pw. Przemienienia Pańskiego, które prowadzi zespół konserwatorów pod kierownictwem Pawła Baranowskiego (o tych pracach pisał „Nowy Kurier Galicyjski” nr 16 z dnia 31.08–14.09. 2023). W świątyni katedralnej już trzeci sezon trwają prace przy renowacji zabytkowych XVIII-wiecznych stall kanonickich w prezbiterium, wykonanych w latach 1769–1770 według projektu architekta Piotra Polejowskiego i dekorowanych przez snycerza Jana Kruszanowskiego. Prace prowadzi Paweł Sadlej, konserwator dzieł sztuki z Warszawy.

Kościuszko pod Racławicami, fot. Jurij Smirnow / Nowy Kurier Galicyjski

Warszawska Fundacja Dziedzictwa Kulturowego, bardzo zasłużona w ratowaniu zabytkowych nagrobków na Cmentarzu Łyczakowskim, od kilku lat zwróciła też uwagę na stan rzeźb i dekoru kamiennego lwowskich kamienic XIX – początku XX wieku. W rezultacie mamy już cały szereg wspaniale odnowionych (uratowanych!) rzeźb. Tak w 2020 roku odnowiono przebywającą w stanie awaryjnym płaskorzeźbę „Tadeusz Kościuszko pod Racławicami” przy ulicy A. Gorskiej 5 (dawna ul. Kubasiewicza), dzieło utalentowanego artysty rzeźbiarza Teobalda Orkasiewicza (1878–1933). Inspiracją owej płaskorzeźby była scena centralna słynnej Panoramy Racławickiej. Kamienice zdobią też kolejne dzieła T. Orkasiewicza, mianowicie relief nad bramą wejściową, inspirowany obrazem „Kucie kos” Artura Grottgera i trzy postacie atlantów na parterze. Niestety nie zostały odnowione, i zwłaszcza atlanty mają po prostu wygląd żałosny.

Św. Michał, fot. Jurij Smirnow / Nowy Kurier Galicyjski

Bardzo symboliczne, że konserwatorzy odnowili też rodzinny grobowiec Orkasiewiczów na Cmentarzu Janowskim, w którym pochowany był artysta. Dziedzictwo twórcze Teobalda Orkasiewicza jest znacznie bogatsze. Jego secesyjne stiuki ornamentalne zdobią elewację kamienic przy ulicach Zachariewicza, Jabłonowskich, Romanowicza, Asnyka, Domagaliczów i wielu innych. Znanym jego dziełem były ozdoby rzeźbiarskie kamienicy przy ulicy Na Bajkach 27 (obecnie ul. Kijowska na rogu ul. Konowalca). Dekoracja rzeźbiarska powstała w 1910 roku i symbolizuje przykutą do skały Polskę, obok płaskorzeźby – stiukowe herby: Pogoń i Orzeł Biały. Niestety ten zespół rzeźb znajduje się w stanie awaryjnym, zaś jedna z płaskorzeźb w ogóle odpadła. W niemniej opłakanym stanie znajdowała się elewacja kamienicy przy dawnej ulicy Grodzickich 11 (obecnie Drukarska). Kamienica została zbudowana według projektu architekta Aleksandra Ostena dla Michała Makowicza (1863–1920), majstra murarskiego, rzeźbiarza-ornamentalisty i lwowskiego „króla kurkowego”. M. Makowicz osobiście ozdobił elewację własnej kamienicy figurą swego patrona św. Michała Archanioła, pogromcy Złego. Obydwie fasady tej narożnej kamienicy zdobią również stylizowane figury orłów i maszkarony. Trzy lata temu na stan figury św. Michała zwróciła uwagę Fundacja Dziedzictwa Kulturowego i w 2022 roku przygotowała dokumentację konserwatorską, zaś w 2023 ruszyły prace konserwatorskie. Jak z satysfakcją podaje na swojej stronie internetowej Fundacja, figura świętego „restaurowana jest obecnie przez polsko-ukraiński zespół konserwatorów. Gdy trzy lata temu zrodził się pomysł konserwacji tej rzeźby, nikt nie przypuszczał w jakich warunkach dojdzie do jej realizacji. Mimo wojny prace we Lwowie trwają…”. Kiedy konserwatorzy zbudowali rusztowania i przystąpili do pracy, zgłosił się do nich pewny mieszkaniec tej kamienicy i przyniósł odbitą głowę szatana, którą uratował swego czasu od zniszczenia. Teraz głowa już jest na miejscu, zaś figura świętego jest pięknie odnowiona. Warto jednak zwrócić uwagę Zarządu Ochrony Środowiska Historycznego Lwowskiej Rady Miejskiej na stan elewacji tej kamienicy i innych nieodnowionych elementów dekoracyjnych (np. orłów i maszkaronów). Obecnie na cokole postaci św. Michała wyraźnie widnieją napisy „Św. Michał” i „Budował – Makowicz B. M.”.

W 2023 roku Fundacja Dziedzictwa Kulturowego odnowiła rzeźby na fasadzie kamienicy przy ulicy Teatralnej 10. Kamienica zwraca uwagę swoim stylowym wystrojem, również jako pamiątka historyczna. Właśnie w tej kamienicy mieszkała Wanda Monne (kamienica należała do rodziny jej matki) narzeczona malarza Artura Grottgera, który nie jeden raz gościł tutaj. Budynek został zbudowany w latach 1768–1773 według projektu znanego architekta Piotra Polejowskiego w stylu barokowym z elementami klasycyzmu. Architekt zaprojektował bogatą rzeźbiarską dekorację fasady, głównym akcentem której są alegoryczne figury Marsa i Minerwy, zdobiące balkon piętra, również groteskowe maszkarony nad obramowaniem okien parteru i stiukowe płaskorzeźby z emblematami wojskowymi. Według prof. Juria Biriulowa, kamienica została zbudowania na zamówienie generała Rocha Wieniawskiego, właśnie dlatego posiada takie „militarne” ozdobienie. J. Biriulow uważa, że rzeźbiarski wystrój fasady wykonał Maciej Polejowski, młodszy brat architekta, zaś w 1850 roku rzeźby zostały „odnowione lub przerobione przez Pawła Eutelego”. W każdym bądź razie, w ciągu dwóch stuleci kamienne rzeźby zwietrzały i wymagały odnowienia. Po zakończeniu prac konserwatorskich cała elewacja wygląda bardzo dostojnie i cieszy oko licznych miłośników lwowskiej sztuki i historii.

Jurij Smirnow

Tekst ukazał się w nr 19 (431), 17 – 30 października 2023

X