Czy Ukraina dojrzała do Europy?

Czy Ukraina dojrzała do Europy?

Fot. gophoto.itUkraina nieustannie otrzymuje sygnały z Europy, że musi szybko wkroczyć na tor przemian ustrojowych i gospodarczych, inaczej stanie się peryferyjnym krajem targanym kryzysami i niepokojami społecznymi. Z takim krajem trudno się liczyć na arenie międzynarodowej, tym bardziej, że jej położenie geopolityczne powoduje, że jest nieustannie poddawana presji gospodarczej i politycznej, szczególnie przez Rosję. Na Ukrainie nie słychać dyskusji społecznej na temat jej aktualnej sytuacji i przyszłości, elity polityczne czy naukowe głośno o tym nie mówią. A szkoda! Wystarczy posłuchać wystąpień polskich eurodeputowanych Pawła Zalewskiego czy Jacka Saryusza-Wolskiego na spotkaniach z elitami ukraińskimi – politycy nieustannie wskazują na czynniki hamujące rozwój i postrzeganie Ukrainy w Europie.

Moda na Ukrainę w Europie się skończyła, a ona dalej zachowuje się jak rozkapryszona panna na wydaniu. Im szybciej politycy ukraińscy zdadzą sobie z tego sprawę, tym lepiej. Poprawność polityczna niektórych eurodeputowanych, jak choćby Pawła Kowala, który jest bardzo aktywnym politykiem w sprawach Ukrainy, nie jest dobrym wyjściem. O problemach naszego sąsiada należy mówić otwarcie – w jego i naszym interesie, bez cienia obłudy. Nie da się zbudować domu zaczynając od dachu, a w tym wypadku rozmowa o fundamentach jest nieodzowna. Zmęczenie Europy Ukrainą widać na przykładzie starań córki Julii Tymoszenko o uwolnienie jej matki. Sprawa byłej premier, mimo nieustannych apeli do polityków europejskich, praktycznie pozostaje bez echa. Na światło dzienne wychodzą mroczne kulisy uprawiania biznesu i jego wpływu na politykę w latach 90., w tle pojawiają się nazwiska byłego premiera Pawła Łazarenki (odsiaduje wieloletni wyrok w USA, dokąd zbiegł za defraudacje) i jego partyjnej koleżanki Julii Tymoszenko. Owocem ich współpracy było zlecone zabójstwo jednego z deputowanych, jednocześnie konkurenta biznesowego wspomnianej pary. Dzisiejsza scena polityczna na Ukrainie może nie zawiera tak drastycznych rozgrywek w dążeniu do władzy, jednak sceny z obrad Rady Najwyższej dostarczają „ciekawych” doświadczeń oglądającym. Niestety nie są one budujące.

Innym problemem, z którym muszą zmierzyć się Ukraińcy masowo emigrujący za pracą do Europy, jest ich mentalność. Ich doświadczenia kulturowe i mentalnie nijak nie przystają do oczekiwań pracodawców ich zatrudniających. Niesubordynacja, myślenie, aby dzisiaj i dużo a jutro „jakoś to będzie”, postawa roszczeniowa „należy mi się” i oczekiwanie wynagrodzeń na poziomie miejscowych pracowników, znacznie utrudniają im znalezienie pracy. Szczególnie teraz, kiedy w Europie jest kryzys i wysokie bezrobocie. Emigranci zarobkowi są dodatkowo rozdarci tymczasowością życia. Nie potrafią zdecydować, gdzie chcą się ustabilizować. Jest to dylemat dla wielu z nich nierozwiązywalny, który wcale im nie służy. Ich formy spędzania wolnego czasu po pracy, w krajach gdzie pracują, także znacznie różnią się od miejscowych. Oszczędzanie zarobionych pieniędzy, bariera językowa i słaba znajomość miejscowych obyczajów oraz kultury, tęsknota za rodziną powodują, że odpoczynek ogranicza się do zakupu trunków i spożywania go w niemałych ilościach we własnym gronie. W ten sposób otoczenie, w którym się znajdują, jest im obce i nie asymilują się z nim, a miejscowi patrzą na to wielokrotnie z niechęcią i nie zawsze to tolerują. Tak więc mimowolnie stają się nienajlepszymi ambasadorami własnego kraju.

W naszym interesie jest, aby sąsiedzi możliwie jak najszybciej stali się społeczeństwem zamożnym, zadowolonym i docenianym w świecie. Jednak muszą zrozumieć, że ich los leży w ich własnych rękach. Im prędzej to się stanie tym łatwiej będzie można ten cel osiągnąć. Gotowych, prostych i bezbolesnych sposobów nie ma.

Warto też pamiętać, że aby zostać usłyszanym trzeba też umieć słuchać. Wielu o tym zapomina, chcąc być tylko słyszanymi!

Jan Wlobart
Tekst ukazał się w nr 2 (174) 29 stycznia – 11 lutego 2013

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X