Człowiek – Ćma

Człowiek – Ćma

Fot. giuliorincione.blogspot.comSkrzydlaty człowiek

Słuchając kolegi, od razu przypominałem sobie sensacyjne informacje, jakie obiegały świat przed bodaj czterdziestu laty. „Mothman” – Człowiek-ćma! Pierwszy raz ukazał się w październiku 1966 roku w pobliżu rzeki Ohio, na terenie amerykańskiego stanu Zachodnia Virginia, kiedy to mały, siedmioletni chłopczyk ze łzami w oczach przekonywał rozzłoszczoną matkę, że naprawdę widział anioła. Dzieciakowi dano wreszcie spokój, gdy zacna i poważana powszechnie żona miejscowego lekarza zaczęła opowiadać, że koło jej domu przeleciał niezwykle szybko skrzydlaty człowiek, duży, mający około dwóch metrów wysokości, podobny do ogromnego motyla.

12 listopada 1966 roku na lokalnym cmentarzu miasteczka Clendenin, pięciu grabarzy zajętych było właśnie wykopywaniem nowego grobu, gdy nagle coś, co było podobne do człowieka, ale całe w dziwnym, brązowym kolorze i bez wątpliwości posiadające skrzydła, sfrunęło do nich z sąsiedniego drzewa i doprowadziło zaskoczonych mężczyzn do paniki krążąc przez długą chwilę nad ich głowami. Według zanotowanych zeznań grabarza Kennetha Duncana, dziwoląg wyglądał jak duży, brązowy, skrzydlaty człowiek.

Zaraz potem pewna kobieta, jadąca samochodem w pobliżu rzeki Ohio River zauważyła sylwetką człowieka stojącego na poboczu drogi. W pewnej chwili postać rozwinęła ogromne skrzydła i uleciała w powietrze. Wszyscy, którzy widzieli monstrum powiadali to samo. Postać jest bardzo wysoka (nawet powyżej dwóch metrów!) i wyraźnie podobna do człowieka. Całe ciało ma pokryte włosami, a może piórami, nadającymi jej wygląd monstrualnej, kosmatej ćmy, tym bardziej, że stwór jak gdyby nie posiada głowy, a tylko nieznaczne wygarbienie pośrodku barków. Tam to właśnie mieszczą się jego przerażające, ogromne, czerwone oczy. Niektórzy uważali, że oczy Człowieka-ćmy umieszczone są na jego klatce piersiowej. Skrzydła miały być podobne do skrzydeł nietoperza. Monstrum, tak jak nietoperze, oprócz skrzydeł nie posiadało rąk. Wszelkie późniejsze wizerunki Mothmana z rękami, czy szponami na palcach, są po prostu dowolną wizją artystyczną.

 

Maszkara o wielkich, czerwonych i jaskrawych oczach

Zachowały się doniesienia o dwóch dziwnych wydarzeniach, związanych z Mothmanem, jakie nastąpiły w nocy z 15 na 16 listopada 1966 w różnych miejscowościach, oddalonych od siebie o 145 kilometrów. Pomiędzy jednym wydarzeniem, a drugim, była różnica w czasie wynosząca 90 minut.

A więc, tej właśnie nocy, o godzinie 22.30 pan Newell Partridge oglądał telewizję w swoim domu w miejscowości Salem. Nagle telewizor zaczął wydawać dzikie, buczące dźwięki, obraz zanikł, a pies pana Partridge, młody i silny owczarek niemiecki zwany Bandit (Bandyta), uwiązany na dworze, zaczął zanosić się szalonym szczekaniem. Pan Partridge wziął latarkę i wyszedł z domu, chcąc zobaczyć, co tak zdenerwowało psa. Pies wyraźnie wskazywał kierunek na stodołę, więc tam właśnie poświecił pan Partridge. Zobaczył wtedy przerażające, ogromne, czerwone oczy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X