Aleksander Prochorow – szachista ze Lwowa z archiwum Aleksandra Prochorowa

Aleksander Prochorow – szachista ze Lwowa

Wśród Polaków Lwowa jest znany jako ministrant i lektor parafii katedralnej. Aleksander Prochorow to znany lwowski szachista, doktorant Lwowskiego Państwowego Uniwersytetu Kultury Fizycznej, sędzia klasy międzynarodowej, założyciel Lwowskiego Związku Szachowego.

z archiwum Aleksandra Prochorowa

– Teraz jestem raczej funkcjonariuszem, bo odszedłem od zawodnictwa w różnych turniejach szachowych – wyjaśnia Aleksander Prochorow. – Nie pozostaje czasu na samo granie. Staram się teraz grać więcej w Internecie niż na żywo. Ten szachowy bunt pojawił się w Internecie w czasach kowida i wszyscy teraz grają więcej na różnych platformach w Internecie, więc szachy jako gra planszowa, którą wszyscy znamy i którą lubimy, niestety powoli odchodzi. Ale właśnie poprzez nasze działanie we Lwowie i na Ukrainie staramy się organizować turnieje online, takie normalne, na żywo. Żeby ta działalność i kultura szachowa pozostała jednak nie tylko na Ukrainie, ale i na świecie. Żeby te wszystkie turnieje miały rangę międzynarodową, żeby też można było wykonywać jakieś normatywy, odbierać jakieś tytuły, powiększać swój ranking szachowy. Dlatego staram się teraz, w obecnej sytuacji na Ukrainie, robić turnieje na żywo.

z archiwum Aleksandra Prochorowa

A skąd zainteresowanie szachami? – zapytałem.

–Z szachami jestem związany już trzydzieści cztery lata – mówił dalej Aleksander. – Gdy miałem sześć lat, przenieśliśmy się z mieszkania w nowej dzielnicy Lwowa do starej części miasta i akurat obok była szkoła, w której były zajęcia z lekkiej atletyki, tenisu stołowego i szachów. Teraz trochę się tam zmieniło, szachów nie ma. Więc mając sześć lat zainteresowałem się szachami. Wtedy, za czasów Związku Radzieckiego ten rodzaj sportu był bardzo popularny i promowany w telewizji, w różnych mediach. Te słynne mecze Karpowa i Kasperowa… Ludzie grywali w szachy amatorsko. W mojej rodzinie nie było szachów, ale zainteresował mnie nimi mój trener, który mnie zmotywował tak, że uprawiałem grę w szachy przez całe życie. Była tylko jedna przerwa, kiedy studiowałem na Politechnice Lwowskiej. Starałem uczestniczyć w różnych turniejach i poprzez te wszystkie lata grałem jako zawodnik. Potem organizowałem jakieś turnieje, zainteresowało mnie też samo sędziowanie w turniejach, bo w sporcie potrzebni są ludzie, którzy trzymają porządek, pilnują przestrzegania przepisów. Poprzez szachy rozwijałem się też turystycznie, byłem w 36 krajach świata. Sędziowałem różne turnieje szachowe w 19 krajach świata. Różne olimpiady, puchary świata, mistrzostwa Europy i świata, seniorów, dzieci. Przez ostatni rok działam niestety więcej online. Jak już wcześniej mówiłem, organizuję tutaj, we Lwowie i w różnych innych miastach na Ukrainie turnieje na żywo.

z archiwum Aleksandra Prochorowa

Wiemy, że szachy były popularne wśród Polaków we Lwowie przed II wojną światową. Tym okresem też interesuje się Aleksander Prochorow.

– Trzeba, aby ludzie pamiętali o działaczach szachowych i słynnych szachistach, którzy mieszkali we Lwowie przed wojną. – zaznaczył. – Niestety wiele informacji i materiałów archiwalnych zostało zniszczone, a te, które ocalały – teksty, czasopisma, fotografie zostały przeniesione do Polski. Na pewno istnieje możliwość odzyskania i opracowania tego tematu bardziej szczegółowo, ale mamy też dużo materiałów z okresu od powstania pierwszego Galicyjskiego Klubu Szachowego w 1894 roku we Lwowie, w Grand Hotelu i aż do 1939 roku. Chcemy właśnie podjąć temat i mam zamiar taki plan wstępnie opracować. Może to będzie jakieś specjalne wydanie. Trzeba o tej historii pamiętać i utrwalać w pamięci zbiorowej postacie pierwszych działaczy, zawodników szachistów, którzy byli przed nami i działali we Lwowie. Mam nadzieję, że uda się ten projekt zrealizować. Jeszcze nie wiem, jak duży będzie to projekt, na ile będziemy mogli znaleźć jak najwięcej informacji, żeby chronologicznie wszystko opisać, ale ze swojej strony postaram się jak najszerzej objąć ten temat. Wydaje mi się, że jest dużo ludzi w Polsce, którzy pochodzą stąd i którzy pamiętają,. Jest też wspólnota szachowa w Polsce, także we Lwowie, więc będzie duże zainteresowanie.

Umówiliśmy się, że Aleksander Prochorów przybliży zapomniane strony historii szachowej Lwowa na łamach KurieraGalicyjskiego oraz w naszych audycjach radiowych i że będzie nas również informował o tym, co się dzieje w świecie szachów.

– Już za kilka dni w Kijowie startuje duży turniej szachowy – powiedział. – To jest słynny tradycyjny festiwal „Kijowska wiosna”. Dużo też Polaków grało w nim poprzez wiele lat. To już 31. edycja. Będzie ponad dwieście zawodników. Wiadomo, że w trudnym obecnie dla Ukrainy czasie ciężko zorganizować taki duży festiwal, ale robimy to dla Ukrainy, dla szachów i przetrwania tego sportu na Ukrainie. Chcemy nie tylko kontynuować tradycję, ale pokazać całemu światu, nie tylko szachowemu, że duże imprezy sportowe wciąż są na Ukrainie możliwe – podkreślił Aleksander Prochorow.

Konstanty Czawaga

Tekst ukazał się w nr 6 (418), 31 marca – 13 kwietnia 2023

Przez całe życie pracuje jako reporter, jest podróżnikiem i poszukiwaczem ciekawych osobowości do reportaży i wywiadów. Skupiony głównie na tematach związanych z relacjami polsko-ukraińskimi i życiem religijnym. Zamiłowany w Huculszczyźnie i Bukowinie, gdzie ładuje swoje akumulatory.

X