Zmiany polityczne po 1991 roku w archidiecezji lwowskiej. Część 5 Papież Jan Paweł II przed domem arcybiskupów lwowskich, z archiwum autora

Zmiany polityczne po 1991 roku w archidiecezji lwowskiej. Część 5

Nominacja dotychczasowego administratora apostolskiego w Lubaczowie biskupa Mariana Jaworskiego na metropolitę archidiecezji lwowskiej.

Mówiąc o zadaniach, jakie stawiał przed sobą pierwszy w powojennej historii Lwowa arcybiskup Marian Jaworski, należy zauważyć, że widział wśród nich „troskę o zabezpieczenie ponad sześćsetletniego dziedzictwa błogosławionego Jakuba Strzemię – arcybiskupa halicko-lwowskiego”. Do tego zadania niesienia Ewangelii wszystkim potrzebującym, wyrażonego w pierwszym liście pasterskim, arcybiskup Jaworski dodał również konieczność budowania zgody i jedności pomiędzy poszczególnymi wyznaniami chrześcijańskimi. O potrzebie tej jedności mówił w czasie przemówienia w katedrze lwowskiej 19 maja 1993 roku w pierwszą rocznicę nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy Stolicą Apostolską a Ukrainą i mianowania nuncjusza apostolskiego w Kijowie abpa Antonio Franco.

W obecności nuncjusza i zaproszonych gości tak mówił: „Dziedzictwo to, razem z innymi Kościołami chrześcijańskimi na tych terenach przeżyło także swoją drogę krzyżową w ostatnim półwieczu. Wystarczy podkreślić, że struktury diecezjalne rzymskokatolickiego Kościoła na czele z ich biskupami zostały faktycznie zniesione. Wierni, choć w zmniejszonej liczbie zostali pozbawieni dostatecznej opieki duszpasterskiej. Kościoły – zabytki architektury sakralnej – bogactwo kultury tych ziem, zamienione na magazyny zostały poddane często bezpowrotnemu zniszczeniu. Na skutek tego, trzeba rozpoczynać prawie wszystko od nowa. Stało się to możliwe dzięki nowemu prawu religijnemu, dekretem prezydenckim i nawiązaniu stosunków dyplomatycznych pomiędzy Stolicą Apostolską a państwem Ukrainy, reaktywowaniu hierarchii. Następstwem minionego okresu jest również wiele szkód duchowych jak: różnorodne uprzedzenia na skutek indoktrynacji, propagandy i zamierzonej dezinformacji. Te przeszkody trzeba też przezwyciężyć na drodze dialogu, otwarcia, tolerancji, a nade wszystko wzajemnego zaufania pomiędzy Kościołami chrześcijańskimi – tak, aby Kościoły nasze stały się narzędziami zgody i pokoju wśród ludzi żyjących na tych ziemiach. Potrzeba także prawdziwego ducha ekumenizmu, który by głęboko przeniknął wszystkie Kościoły i byśmy na tej drodze – wszyscy chrześcijanie stali się wiarygodnymi świadkami Chrystusa Pana”.

Warunki bytowe arcybiskupa Mariana Jaworskiego we Lwowie

Jednak mimo wielu zmian społecznych, politycznych i religijnych, oprócz tzw. resztki Izraela jak określał wówczas tutejszych rzymskokatolików abp Marian Jaworski, w 1991 roku nowego metropolity Lwowa nikt nie oczekiwał, a wręcz żywiono wobec niego wrogie ustosunkowanie. W tych okolicznościach świadectwem jego wielkiej pokory był fakt, że w odróżnieniu od hierarchów innych wyznań, nie podjął otwartej walki, a jedynie pokornie przyjmował to, co ofiarował mu los.

Ponieważ władze państwowe nie oddały Kościołowi dawnego domu arcybiskupów lwowskich, był zmuszony szukać mieszkania.

Pierwszą propozycję mieszkania otrzymał od dr Ireny Pelczarskiej, Marii Skierskiej i Janiny Sosabowskiej, które wyraziły swe zaproszenie w czasie odwiedzin biskupa Jaworskiego w Lubaczowie 25 maja 1990 roku, o czym zachował się stosowny zapis w „Kalendarzu czynności”, prowadzonym własnoręcznie przez przyszłego metropolitę lwowskiego. Choć same mieszkały w trudnych warunkach, to jednak ich dom przy ul. Snopkowskiej 12 stał się pierwszą rezydencją arcybiskupa lwowskiego i kurią metropolitalną. Pod datą 17 maja 1991 roku arcybiskup zapisał następujące zdanie: „Mieszkanie tymczasowe u bpa Rafała Kiernickiego”.

Przez pewien czas mieszkał też u wikariusza katedralnego ks. Ludwika Kamilewskiego przy ul. Tatarbunarskiej 19. Najdłużej mieszkał w domu Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi przy ul. Kwitki Osnowianenki, gdzie na niewielkiej powierzchni mieściła się rezydencja arcybiskupa i dom zakonny sióstr. Z powodu braku mieszkania we Lwowie arcybiskup przez pierwsze lata mieszkał jednak na stałe w Lubaczowie, a do Lwowa przyjeżdżał na uroczystości i poświęcenia kościołów. W tym czasie najbliżsi współpracownicy arcybiskupa szukali we Lwowie odpowiedniego domu, który po zakupie można było zaadaptować na mieszkanie arcybiskupa i potrzeby kurii metropolitalnej. Pierwsze realne możliwości zakupu takiego domu pojawiły się na początku 1994 roku i wówczas pod datą 22 lutego 1994 roku arcybiskup w „kalendarzu” zapisał: „niedoszła wizja mieszkania”. Była to reakcja po spotkaniu z urzędnikami lwowskimi w sprawie mieszkania dla arcybiskupa. Później były oględziny lwowskich domów z zamiarem ich kupna na mieszkanie.

Dopiero w 1995 roku, po wielu nieudanych próbach udało się zakupić mały dom piętrowy z niewielkim ogrodem przy ul. Samczuka 14 a, gdzie w skromnych warunkach arcybiskup Jaworski mieszkał do 2008 roku. W domu przy ul. Samczuka obok dwóch pokoi metropolity rozmieszczono prywatną kaplicę arcybiskupa, jednopokojowe mieszkanie sekretarza i kanclerza kurii ks. Mariana Buczka oraz mieszkanie dla dwóch sióstr józefitek, pracujących w sekretariacie kurii i kuchni. Znajdował się tam również nieduży pokój gościnny. Przy ulicy Samczuka 14 a arcybiskup Marian Jaworski zamieszkał 11 grudnia 1995 roku, umieszczając w tym dniu stosowną notatkę w „Kalendarzu czynności”: „Wejście do domu”. Tutaj przyjmował najważniejszych gości i dygnitarzy. Tutaj również spożywał kolację Ojciec Święty Jan Paweł II w trakcie swojej wizyty apostolskiej na Ukrainie w 2001 roku.

Starania o zwrot domu arcybiskupów lwowskich

Zakup nowego domu nie spowodował jednak zaniechania starań o odzyskanie dawnego domu arcybiskupów lwowskich, w którym od 1972 roku mieścił się instytut jakości i miar „Systema”. Mimo, iż sam nigdy tam nie zamieszkał, arcybiskup doskonale rozumiał, że ten dom jest niezbędny dla archidiecezji lwowskiej jako godziwe miejsce zamieszkania przyszłych rządców archidiecezji. Widział w nim również miejsce zamieszkania kapłanów oraz rozmieszczenia poszczególnych agend kurialnych.

W literaturze przedmiotu oraz w inwentarzu dom ten był określany jako „Pałac arcybiskupów lwowskich”, jednak arcybiskup Marian Jaworski był zdecydowanym przeciwnikiem tego określenia ,twierdząc, że Kościół na Ukrainie musi być podobny do swoich wiernych, którzy w większości wywodzą się z biednych rodzin. Zatem i rządca „biednego Kościoła” nie może mieszkać w pałacu. Z tej też racji, szanując wolę zmarłego hierarchy, w opracowaniu została przyjęta nazwa „Dom arcybiskupów lwowskich”.

Odpowiednie pisma o zwrot domu arcybiskupów lwowskich arcybiskup Marian Jaworski kierował od początku swych rządów we Lwowie. Tak, w 1992 roku kuria metropolitalna we Lwowie na liczne petycje o zwrot domu arcybiskupów lwowskich otrzymała jedną zdawkową odpowiedź od władz miasta Lwowa z 11 lutego 1992 roku: „Lwowska Rada powiadamia, że sprawa o zwrot lwowskiej archidiecezji kompleksu budynków znajdujących się przy ul. Radzieckiej 30/32, tj. Pałacu arcybiskupów lwowskich, seminarium duchownego oraz kościoła Matki Bożej Gromniczej jest analizowana i będzie rozpatrzona w najbliższym czasie”. Ta odpowiedź została nadana mimo wcześniejszego pozytywnego zaopiniowania prośby o zwrot kompleksu przez ówczesnego wicewojewodę lwowskiego Mykoły Horynia.

W 1992 roku stosowne pisma w sprawie zwrotu domu arcybiskupiego we Lwowie arcybiskup Marian Jaworski ponownie, 1 sierpnia 1992 roku, skierował do mera Lwowa Wasyla Szpicera, 14 sierpnia 1992 roku do prezydenta Ukrainy Leonida Krawczuka, a 18 grudnia 1992 roku do pierwszego zastępcy lwowskiej rady wojewódzkiej.

Osobne pisma do poszczególnych instancji państwowych kierowali też świeccy przedstawiciele, ubolewając, że „arcybiskup archidiecezji lwowskiej niejednokrotnie zwracał się do władz z prośbą o przekazanie pomieszczeń kurii i dotychczas, nie zważając na swój stan zdrowotny, musi tułać się po wynajętych mieszkaniach”. Pisma podobnej treści od wiernych świeckich były również kierowane do władz również w następnych latach, a ich kopie znajdują się w archiwum archidiecezji lwowskiej.

W urzędzie wojewódzkim we Lwowie 18 lutego 1994 roku odbyło się spotkanie abpa Mariana Jaworskiego z przedstawicielami władz. Z ramienia Kościoła rzymskokatolickiego obok arcybiskupa wzięli w nim udział biskupi Rafał Kiernicki i Marcjan Trofimiak oraz kanclerz kurii ks. Marian Buczek. Ze strony władz uczestniczyli Stepan Dawymuka, przedstawiciel prezydenta, Wasyl Szpicer (1947–2020) – mer Lwowa oraz S. Sawczuk wykonujący obowiązki przewodniczącego ds. Religii w obwodzie lwowskim.

W ramach spotkania, obok licznych trudności na terenie obwodu lwowskiego, poruszono sprawę przeciągającego się procesu zwrotu domu arcybiskupów lwowskich. Mer miasta odpowiedział na to, że „ma mieszkanie zastępcze dla arcybiskupa przy ul. Doroszenka 52/4–5, jest ono na drugim piętrze. Jeżeli arcybiskupowi to odpowiada, to przekaże”. Oczywiście powyższa darowizna nie mogła być przyjęta, gdyż oznaczałoby to zaniechanie procesu odzyskiwania dawnej własności, tym bardziej że sprawie tej nadano już wydźwięk polityczny.

W miarę upływu lat w domu arcybiskupów lwowskich niektóre pomieszczenia przestały pełnić funkcje państwowe, gdyż wiele urządzeń uległo zestarzeniu, a niektóre funkcje zostały zredukowane. Wobec tego Instytut „Systema” rozpoczął wydzierżawianie wolnych pomieszczeń różnym firmom lwowskim, o czym informowały umieszczone na frontonie domu tabliczki.

Zwrot domu arcybiskupów lwowskich

Pierwsze porozumienie w sprawie zwrotu domu arcybiskupiego udało się osiągnąć dopiero przed wizytą apostolską Jana Pawła II na Ukrainie, kiedy to 2 czerwca 2001 roku w Gabinecie Ministrów Ukrainy podpisano uchwałę nr 628, odnośnie przekazania rezydencji arcybiskupów na rzecz Kościoła łacińskiego archidiecezji lwowskiej, mające się ostatecznie zrealizować nie później niż 1 stycznia 2005 roku.

Odpowiednia umowa pomiędzy Kościołem a instytutem „Systema” w sprawie stopniowego zwrotu budynku kurii podpisano 21 czerwca 2001 roku, a po czterech dniach w korytarzach domu arcybiskupiego stanął Jan Paweł II, któremu władze obiecały sprawne zwolnienie budynku i przekazanie go na rzecz archidiecezji.

Po tej wiekopomnej wizycie Jana Pawła II we Lwowie przekazano pierwszych pięć pokoi na drugim piętrze, gdzie po wstępnych pracach remontowych latem 2002 roku zamieszkało dwóch księży notariuszy oraz rozlokowano urząd kurii metropolitalnej.

Pierwszego poświęcenia oddanych pomieszczeń dokonał 16 kwietnia 2002 prefekt Kongregacji ds. Biskupów kard. Giovani Batista Re w pierwszy dzień pracy XX Konferencji rzymskokatolickiego Episkopatu Ukrainy. Obok kard. Mariana Jaworskiego w tym wydarzeniu wzięli udział: kard. Lubomir Huzar, nuncjusz apostolski na Ukrainie abp Nikola Eterowicz, przedstawiciele Episkopatu Ukrainy oraz wicewojewoda lwowski Włodzimierz Herycz. Natomiast w pierwszą rocznicę apostolskiej wizyty na Ukrainie Jana Pawła II dom arcybiskupi nawiedził abp Jean-Louis Tauran, sekretarz ds. Relacji z Państwami.

Już w 2001 roku, mimo że nie było wiadomo, czy zostanie zwrócony dom arcybiskupów, na polecenie kard. Mariana Jaworskiego wymieniono całościowo więźbę dachową, która była całkowicie dziurawa, a na frontonie umieszczono stosowną tablicę z napisem: „Curia Metropolitana Leopoliensis Latinorum”.

Oficjalne przekazanie domu arcybiskupów lwowskich odbyło się 5 maja 2004 roku w obecności przedstawiciela Ojca Świętego, zastępcy sekretarza stanu bpa Leonardo Sandri i wicepremiera Ukrainy Dmytra Tabacznyka. W tym ważnym dla archidiecezji lwowskiej wydarzeniu wzięli udział biskupi Ukrainy, uczestniczący we Lwowie w XXIV posiedzeniu Konferencji Episkopatu Ukrainy.

Na początku mszy św., którą abp Leonardo Sandri odprawił w kościele Matki Bożej Gromnicznej, został odczytany list Jana Pawła II, w którym papież wyrażał radość z faktu, że „ten dom powraca po latach do prawowitego właściciela i wierzę, że będzie służył Kościołowi we Lwowie nie tylko jako siedziba arcybiskupa i miejsce pracy jego współpracowników, ale także jako ośrodek Caritas i innych instytucji służących dobru umiłowanego ludu Bożego Lwowa i archidiecezji”.

Papież wyraził również wdzięczność władzom państwowym z Kijowa i Lwowa „za zaangażowanie i życzliwość, których oznak doświadczyłem już podczas mojej podróży na Ukrainę w 2001 roku. Mam nadzieję, że dobre stosunki pomiędzy Kościołem katolickim obydwu obrządków a władzami państwowymi i terytorialnymi będą służyć duchowemu i kulturalnemu ubogaceniu wszystkich obywateli Ukrainy”.

Po zakończeniu mszy św. przewodniczący państwowego komitetu certyfikacji, miar, jakości oraz Spożywczej Polityki Ukrainy Leonid Szkolnik i metropolita lwowski kard. Marian Jaworski podpisali akt przekazania domu przy ul. Winniczenki 32 we Lwowie na rzecz kurii archidiecezji lwowskiej obrządku łacińskiego.

W przemówieniu kardynał Marian Jaworski wyrażał wdzięczność Stolicy Apostolskiej za osobiste zaangażowanie w budowanie dobrych stosunków Państwo-Kościół. Ponadto podziękował władzom państwowym, a szczególnie obecnemu wicepremierowi Ukrainy Dmytrowi Tabacznykowi, który 9 stycznia 2004 roku wydał osobne postanowienie o przekazaniu rezydencji metropolitów oraz doprowadzenie do ostatecznego przekazania całości kompleksu. Słowo do zebranych skierowali również przewodniczący administracji obwodowej Lwowa Aleksander Sendega i wicepremier Ukrainy Dmytro Tabacznyk, ukazując ważną rolę Kościoła rzymskokatolickiego w życiu Ukrainy.

Ostateczne zwolnienie domu nastąpiło dopiero 2 lutego 2005 roku, co dało możliwość podjęcia gruntownych prac remontowych. Przez pierwszy tydzień grupa pracowników, składająca się z kleryków i pracowników świeckich wywiozła kilka ciężarówek pozostawionych śmieci, połamanych mebli, kawałków żelaza, drutów i kabli. Prawdziwe trudności sprawiła utylizacja chemikaliów, gromadzonych przez lata w pomieszczeniach piwnicznych.

Ponieważ budynku od 1946 roku nie poddawano pracom restauracyjnym, wymagał on kapitalnego remontu. W najgorszym stanie były piwnice, gdzie stropy i ściany z powodu chemicznych eksperymentów zostały całkowicie zawilgocone i zniszczone przez sączącą się wodę i różnorakie chemikalia.

W trakcie dokładnych oględzin stwierdzono również konieczność naprawy systemu kanalizacyjnego, położonego pod domem arcybiskupów lwowskich na głębokości 12 metrów. W ciągu lat woda spływająca z Wysokiego Zamku do centrum miasta zadała licznych uszkodzeń szybu z XIX wieku, co w konsekwencji mogło doprowadzić do jego zawalenia się i uszkodzenia budowli domu arcybiskupów lwowskich. Dzięki firmie wodociągowo-kanalizacyjnej pod kierownictwem Genadiusza i Rity Andropowych udało się wówczas naprawić szyb kanalizacyjny i uchronić przed ewentualnym niebezpieczeństwem dom arcybiskupów lwowskich.

Na temat stanu domu tak pisał bp Marian Buczek: „Budynek wewnątrz, jak twierdzą ci, którzy go nawiedzają, wygląda jak po napadzie barbarzyńców, gdzie wiele ścian jest całkowicie zniszczonych. Parkiety zostały celowo zniszczone tak, że nie nadają się do żadnego remontu. Wszystkie drzwi i okna są połamane i pozbawione zamków i nie nadają się do żadnego remontu. Wszystkie te zniszczenia są dokumentowane w fotografiach, aby w przyszłości można było zobaczyć, w jakim stanie Kościół otrzymał swoje mienie”. Z dawnego pałacowego wyposażenia nie zachowało się nic, z wyjątkiem części mebli, które po wojnie udało się wywieźć do Polski, i kredensu kawowego, który przez cały okres komunistyczny znajdował się u jednej z lwowskich rodzin. W 1946 roku ten mebel miał być wymieniony u żołnierzy radzieckich na butelkę wódki. Obok kredensu wspomniana rodzina za alkohol nabyła zabytkowy stół i krzesła, które z biegiem lat uległy całkowitemu zniszczeniu. Na drugim piętrze domu biskupiego zachowały się trzy malowidła ścienne z początku XX wieku ukazujące: ogólny widok Lwowa, kościół św. Elżbiety i kościół Matki Bożej Ostrobramskiej na Górnym na Łyczakowie, które w następnych latach zostały zabezpieczone i odnowione. W 2008 roku w trakcie prac remontowych znaleziono w suficie kartkę informującą, że ostatni remont domu odbywał się w 1937 roku. Mimo upływu lat doskonale zachował się tekst przesłania: „Remont sufitu przeprowadził inż. Dayczak Wawrzyniec. Kartkę umieszcza zespół robotników na pamiątkę. Lwów 30 stycznia 1937 (podpisy robotników). Znalazca kartki niechaj odmówi modlitwę za nas”.

Mimo dość spartańskich warunków, w niedługim czasie po oddaniu domu arcybiskupiego zamieszkali tu kolejni kapłani, pracownicy sądu metropolitalnego na czele z oficjałem sądu metropolitalnego ks. Edwardem Gabryelem, a 26 stycznia 2006 roku na drugim piętrze zamieszkali dwaj biskupi pomocniczy archidiecezji lwowskiej bp Marian Buczek i bp Leon Mały. Praca kurii i sądu przebiegała w atmosferze wszechobecnego kurzu, postukiwania młotów i pracy samochodów ciężarowych, przywożących raz po raz niezbędne materiały budowlane. W dawnych pomieszczeniach magazynowych na parterze została urządzona pierwsza kuchnia i jadalnia dla kapłanów i pracowników fizycznych.

Kard. Marian Jaworski czuwał nad całością prac remontowych i sporadycznie przybywał tu, aby nadzorować postępy restauracji gmachu. Sam jednak postanowił pozostać w mieszkaniu przy ul. Samczuka 14 a, dom zaś arcybiskupów przekazać swojemu następcy, który już po 2008 roku przeprowadził jego gruntowny remont. Uroczystego poświęcenia odnowionej rezydencji lwowskich arcybiskupów dokonał 22 listopada 2013 roku przewodniczący Rady Papieskiej ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących kard. Antonio Maria Vegliò, a 16 lipca 2014 roku przewodniczący Papieskiego Komitetu ds. Międzynarodowych Kongresów Eucharystycznych abp Piero Marini konsekrował odnowioną kaplicę mszalną, która w latach 2006-2008 tymczasowo znajdowała się w jednym z pomieszczeń dawnego mieszkania sióstr boromeuszek na poddaszu domu arcybiskupiego.

Marian Skowyra

Tekst ukazał się w nr 16 (404), 30 sierpnia – 15 września 2022

X