wstąpiłem do lasu chcąc wiosnę zapytać
kiedy kwieciem wypełni mój świat
ślad zacierał ślad a ja brnąłem w buki
sosnami wodziłem spojrzenie
stopy w strumieniu moczyłem zmęczone
i czułem że jest tuż tuż
za drzewem skręconym nad przepaścią rzeki
w motylu ubranym w kolory tęczy
za kamieniem na zboczu góry mi bliskiej
i wspomnieniem tak ciepłym co duszy nie dręczy
Janusz Śmigielski
Chołowice, 21.03.2010