Witraże bazyliki łacińskiej. Część 2 fot. Jurij Smirnow

Witraże bazyliki łacińskiej. Część 2

Pierwszą i przez wieki jedyną wzmianką o witrażach jeszcze gotyckiej katedry lwowskiej spotykamy u znanego badacza dziejów naszej świątyni Stanisława Zajączkowskiego podającego, że w okna katedry „około roku 1480 zostały wprawione barwne witraże”.

Zapewne nie przetrwały one jednak wielkiego pożaru 1527 roku, który strawił prawie całe miasto.

Na przełomie XIX-XX wieków brakowało nadal witraża w małym oknie nad głównym ołtarzem. Wreszcie karton zamówiono u Jana Styki. Kiedy karton był już w fabryce, Arcybractwo postanowiło zmienić temat witraża. Nowy karton zatytułowany „Marya Panna jako Królowa Korony Polskiej” wykonał Edward Lepszy. Witraż w szkle w 1902 roku wykonano w krakowskim zakładzie Witraży, Oszkleń i Mozaik W. Ekielskiego i A. Tucha. W polu witraża znajduje się tylko sygnatura projektanta: „proj. Edward Lepszy. 1902”. Centralną część witraża zajmuje siedząca postać Najświętszej Maryi Panny z Dzieciątkiem Jezus. U góry napis na wstędze „Królowo Korony Polskiej módl się za nami”. U stóp Matki Bożej złożone są miecz, berło i korona królewska, jako symbole oddania państwa i narodu polskiego pod opiekę Matki Bożej. Niżej przedstawiono postać kobiecą symbolizującą Matkę Ojczyznę, która przygarnia do siebie dwóch młodzieńców trzymających wstęgę z napisem „Przyjm śluby nasze”. Po obu stronach Matki Bożej ukazano wstęgi z imionami polskich świętych.

Rezultat dziesięcioletnich prac nad witrażami do okien w prezbiterium był imponujący. Powstał zespół witraży wysokiej klasy artystycznej.

Kolejność witraży w oknach jest następująca: po prawej stronie prezbiterium w małym oknie nad wejściem do kaplicy św. Józefa znajduje się witraż „Święci Konstanty i Helena”, w następnych, również małych oknach „Matka Boska Podkamieniecka” i „Święta Rodzina”. Dwa kolejne duże okna zdobią witraże „Święci Patronowie Polski” i „Cudowna obrona Lwowa za przyczyną św. Jana z Dukli”. W małym centralnym oknie nad głównym ołtarzem znajduję się witraż „Najświętsza Maryja Panna jako Królowa Korony Polskiej”. Obok, już po lewej stronie prezbiterium, w dwóch wielkich oknach umieszczone są witraże „Śluby Jana Kazimierza” i „Kazimierz Wielki jako fundator katedry”. Ostatni witraż po lewej stronie prezbiterium znajduję się w małym oknie nad lożą „cesarską” i przedstawia „Konsekrację Grzegorza z Sanoka na arcybiskupa lwowskiego”.

Oceniając wyniki i osiągnięcia prac nad ozdobieniem katedry witrażami, warto przypomnieć opinię Stanisława Wyspiańskiego. Przebywając we Lwowie w 1897 roku, wstąpił artysta do katedry, następnie opisał swoje refleksje w artykule umieszczonym w krakowskim „Życiu”. Bez uprzedzenia i obrazy po spotkanym go zawodzie podczas pracy nad kartonem do witraża „Śluby Jana Kazimierza” Stanisław Wyspiański napisał: „Witraże kolorami i barwą na tle szaro-brązowym występują żywo i mile. Ślicznie prezentuje się witraż Mehoffera, zwłaszcza w dolnej swej połowie bogaty barwami i układem farb”.

Katedra lwowska posiada osiem kaplic bocznych. Obecny kształt zyskały w połowie XVIII wieku, kiedy to w latach 1761-1776 arcybiskup Wacław Hieronim Sierakowski gruntownie przebudował i na nowo ozdobił całą świątynię w dominującym wtedy stylu barokowym. Do korpusu świątyni dobudowane zostały po trzy kaplicy od południowej i północnej stron oraz po jednej po każdej stronie prezbiterium.

W XVIII wieku, gdy budowano kaplice, witrażownictwo nie było popularne, dlatego też ani abp Sierakowski, ani główny architekt przebudowy katedry Piotr Polejowski nie myśleli o ozdabianiu okien witrażami. Jednak w drugiej połowie XIX wieku, gdy w sztuce polskiej nawiązywano do dawnych epok stylowych, ponownie wzrosło zainteresowanie sztuką witrażową, wskutek czego w latach 1880-1914 zamontowano witraże do okien prawie wszystkich kaplic.

Witraże w oknach kaplic nie stanowią jednolitego zespołu ani względem siebie, ani w stosunku do witraży umieszczonych w prezbiterium. Tematycznie większość nawiązuje do patronatu kaplicy. Zdarzają się jednak i takie, których tematyka została uzależniona od życzenia fundatora. Kartony do poszczególnych witraży zamawiano u różnych artystów, a wykonanie zlecano różnym pracowniom. Zatem nic dziwnego, iż takie podejście nie sprzyjało jednolitości stylu. Pomimo to, brak powiązania stylowego między witrażami nie jest zbyt wyczuwalny, gdyż większość okien znajduje się w głębi małych skąpo oświetlonych kaplic (niekiedy nawet za ołtarzami).

Podczas II wojny światowej witraże znajdujące się w oknach południowych kaplic zostały częściowo uszkodzone. Dopiero w latach 1975-1988 dzięki staraniom ówczesnego proboszcza katedralnego o. Rafała Kiernickiego poddano je uzupełnieniu i renowacji. Tę odpowiedzialną pracę wykonał doświadczony lwowski konserwator Anatol Czobitko.

W trakcie prowadzonej konserwacji z powodu braku funduszy nie udało się zamówić witraż do górnego okna kaplicy pw. Chrystusa Ukrzyżowanego. Stary pochodzący z końca XIX wieku i przedstawiający motyw stylizowanych elementów geometrycznych został całkowicie zniszczony w wyniku wybuchu pocisku. Kaplica otrzymała witraż dopiero w 1998 roku. Wtedy to lwowski artysta-malarz i scenograf Aleksander Owerczuk wykonał nowy witraż charakteryzujący się połączeniem elementów architektonicznych w postaci stylizowanych łuków i kolumn z elementami geometrycznymi. Niestety artyście nie udało się dopasować witraż tak do całości wystroju barokowego kaplicy, jak i do ocalałych witraży końca XIX wieku w dolnych oknach kaplicy. Na tle barokowej sztukaterii i polichromii kaplicy oraz nasyconych barwami starych witraży nowy wykonany w barwach wyblakłego błękitu i jasnoliliowych wydaje się być elementem obcym.

Ocalałe witraże w dolnych oknach w kaplicy są najstarszymi w katedrze. Ufundowane przez Antoniego i Genowefę Sieberów przedstawiają „Wizję św. Genowefy” po lewej stronie ołtarza i „Wizję św. Antoniego” po prawej. Tematyka witraży jest najwyraźniej związana jedynie z imionami fundatorów. Można nawet przypuścić, iż została przez nich wręcz narzucona, ponieważ nie znajdziemy tutaj żadnego powiązania ani z wezwaniem kaplicy, ani z obrazem św. Judy Tadeusza umieszczonym w ołtarzu, ani z relikwiami błogosławionego Jakuba Strzemię, arcybiskupa halickiego, które znajdowały się w owej kaplicy do roku 1946. Witraże zostały wykonane przez znaną wiedeńską firmę Carla Geylinga. W dolnej części każdego z witraży umieszczono napisy w języku niemieckim, w których podano imiona fundatorów i rok wykonania: „Gewidment von Anton Sieber im Jarhe 1880” i „Gewidment von Genoeuva Sieber im Jarhe 1880”. Nazwisko autora kartonów, według których wykonano witraże, nie jest znane. Należy przypuszczać, iż był to jeden z malarzy na stałe zatrudnionych w pracowni Carla Geylinga. Przemawiałby za tym choćby ten fakt, że w ówczesnym Lwowie witrażownictwo nie było jeszcze rozpowszechnione. Co więcej, nie było też i miejscowych artystów uprawiających ten rodzaj sztuki. Dzięki jednakowym wymiarom obydwu okien, artysta mógł wykonać takież same obramienia scen centralnych. Bordiurę tworzą stylizowane kwiaty i liście oraz arkada ozdobiona kartuszem i uskrzydlonymi główkami aniołków w narożnikach. Witraż w lewym oknie przedstawia Matkę Boską i Dzieciątko Jezus, którzy błogosławią św. Genowefę. Świętą ukazano w pozycji klęczącej, która wpatrując się w małego Jezusa trzyma w rękach liść palmowy (w prawej) i świecę (w lewej). Witraż w prawym oknie przedstawia Jezusa błogosławiącego św. Antoniego z Padwy. Uzupełnieniem sceny są: umieszczony przed klęczącym zakonnikiem klęcznik, na którym leży otwarta księga, oraz kwitnąca w wazonie lilia. Nasyconą gamę kolorystyczną obydwu witraży uzyskano przede wszystkim poprzez barwę szat świętych. W lewym oknie przeważają kolory czerwony i niebieski szat Matki Bożej oraz złocisty płaszcza św. Genowefy, w prawym zaś czerwony kolor szat Jezusa i brązowy habitu św. Antoniego.

{gallery}gallery/2016/witraze_bazyliki{/gallery}

W roku 1897 w pracowni Franca Mayera w Monachium wykonane zostały dwa witraże do niewielkich kolistych okien w kaplicach pw. Matki Boskiej Częstochowskiej i św. Antoniego. Tym razem witraże nawiązują tematycznie do patronów kaplic. Cena wykonania witraża w kaplicy pw. Matki Boskiej Częstochowskiej wyniosła 1058,5 koron.

Artystyczne zdobienie kaplicy pw. Matki Boskiej Częstochowskiej, znajdującej się po południowej stronie katedry, nawiązuje do tematyki maryjnej. W ołtarzu kaplicy mieści się XVI-wieczny cechowy obraz Matki Bożej w srebrnej sukience, który jest zasłaniany przez XVIII-wieczny obraz zatytułowany „Matka Boska Anielska” pędzla Józefa Chojnickiego. W roku 1870 w ołtarzu umieszczono kopię cudownego obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, wtedy też kaplicę poświęcono Czarnej Madonnie. Tradycyjnie tą kaplicą opiekowało się Bractwo zrzeszające kupców i młodzież kupiecką. Właśnie ono ufundowało do okna kaplicy witraż przedstawiający Matkę Boską Loretańską z koroną nad głową w otoczeniu adorujących aniołów. Witraż ten został mocno uszkodzony podczas II wojny światowej. Według przekazów naocznych świadków, wybitą część witraża z głową Matki Boskiej podniósł z chodnika lwowski kompozytor Andrzej Nikodemowicz, który zwrócił ją proboszczowi o. Rafałowi Kiernickiemu dopiero po rozpoczęciu prac nad konserwacją witraża. Konserwator Anatol Czobitko w 1982 roku fachowo zrekonstruował witraż, wprawiając starą część i uzupełniając ubytki. Niektóre fragmenty witraża zostały jednak bezpowrotnie utracone. Dlatego też artysta nadał twarzom aniołków, które otaczają postać Matki Bożej, rysy swego małego synka i jego przyjaciół. W gamie barw witraża dominują kolory jaskrawe: niebieski płaszcza Matki Bożej, czerwony tła dookoła jej postaci, żółto-złocisty figurek aniołków.

Po przeciwległej, północnej stronie znajduje się kaplica pw. św. Antoniego. W małym okrągłym oknie nad ołtarzem zamontowano witraż przedstawiający św. Antoniego jako opata i pustelnika. Świętego z długą siwą brodą i wąsami wyobrażono w jasnobrązowym habicie z pastorałem w lewej ręce i książką w prawej. Rozbudowaną kompozycję witraża tworzą fioletowe góry, ciemnozielone drzewa, jasnozielone krzewy, żółte kwiaty, czerwono-brązowa ziemia, niebieskie chmury, złociste tło nad głową świętego oraz kolista bordiura ze stylizowanych złocistych liści i niebieskich kwiatów na ciemnoczerwonym tle.

W 1898 roku katedralne Bractwo św. Trójcy ufundowało witraże do dwóch okien kaplicy pw. św. Józefa. Okna są rozmieszczone po obu stronach renesansowego ołtarza, w którego centrum znajduje się XIX-wieczny olejny obraz „św. Józef z Dzieciątkiem Jezus”. Okno po lewej stronie ołtarza ozdobiono witrażem z przedstawieniem „Bożego Narodzenia”, a po prawej „Ucieczką do Egiptu”. Witraże wykonała znana austriacka firma „Tiroler Glasmalerei und Mosaik Anstalt” z Innsbrucka. Niestety, nazwisko artysty – wykonawcy kartonów nie jest znane. Dokonując porównania szczegółów postaci z witraży i z obrazów o podobnej tematyce, które znajdowały się uprzednio we lwowskim kościele Matki Boskiej Śnieżnej, a które zostały namalowane przez Edwarda Lepszego, można przypuścić autorstwo właśnie tego artysty. Za tą proweniencją przemawia również fakt, iż artysta w czasie gdy powstały witraże do kaplicy św. Józefa pracował nad kartonami do okien witrażowych w prezbiterium katedry.

Okna kaplicy pw. św. Józefa są prawie prostokątne i swoim kształtem przypominają okna w kaplicy pw. Chrystusa Ukrzyżowanego. Jednakże wykonane osiemnaście lat później witraże w kaplicy pw. św. Józefa prezentują już inny styl o wyraźnych wpływach neogotyku. Centralne sceny ujęto dodatkową witrażową ramą w postaci bordiury zamkniętej łukiem w „ośli grzbiet” i dodatkowo u góry ozdobiono stylizowanymi frędzlami i liśćmi akantu. W dolnej części każdego witraża znajdują się identyczne napisy: „Staraniem Bractwa św. Trójcy 1898 r.”. Kompozycje witraży wykonano według tradycyjnych schematów. W „Bożym Narodzeniu” Świętą Rodzinę wyobrażono na tle niebieskiego nieba i antycznej architektury. Najważniejszym akcentem kolorystycznym całej kompozycji są szaty przedstawionych postaci: niebieski płaszcz Matki Bożej i czerwony św. Józefa. Znaczącą rolę odgrywa żółto-złocisty kolor postaci Dzieciątka Jezus, jak również barwa nimbów, liści akantu i bordiury. Jednakże kolorystyczna i kompozycyjna harmonia witraża została naruszona poprzez przedstawienie po prawej stronie zbyt masywnej i ciemnej stajenki.

W centrum witraża „Ucieczka do Egiptu” przedstawiono Matkę Boską w szatach niebiesko-czerwonych z Dzieciątkiem na osiołku, zwierzę prowadzone jest przez św. Józefa ubranego w płaszcz brązowo-czerwony. Tak jak i w poprzednim witrażu rozjaśniającą funkcję pełni złocista postać Dzieciątka Jezus i złociste nimby nad głowami Matki Boskiej i św. Józefa. Tło kompozycji stanowią niebo z bladoniebieskimi chmurami, zielone krzewy, trawa i wysoka palma.

W roku 1890 zamontowano witraże we wszystkich pięciu oknach kaplicy Najświętszego Sakramentu. Fakt ten potwierdza sprawozdanie z działalności firmy „Tiroler Glasmalerei und Mosaik Anstalt” z Innsbrucka, w którym czytamy: „Jahre 1890 endlich fünf des Sakramentes Kapelle der Katedrale zu Lemberg”. Na montaż witraży zdecydowano się w trakcie przeprowadzonej w latach 1890-1891 renowacji kaplicy. Dzięki staraniom i za pieniądze kapituły metropolitalnej odnowiono i częściowo wzbogacono o nowe elementy wielki bogato zdobiony ołtarz barokowy, który prawie całkowicie zasłania witraże z dwóch dolnych okien o motywach stylizowanych kwiatów i elementów geometrycznych. Koszt remontów wynosił 8106 złr. W dwóch górnych bocznych oknach również zostały umieszczone geometryczne witraże. Kolorystyka witraży jest utrzymana w gamie subtelnych odcieni niebieskiego, zielonego i żółtego. Jedynie witraż umieszczony w górnym centralnym oknie jest dobrze widoczny. Zwieńczenie ołtarza w formie fantazyjnie wykrojonego szczytu otacza okno, a przez to wyraźnie go akcentuje. Przedstawienie witraża nawiązuje do patronatu kaplicy. W jego centrum na błękitnym tle umieszczono kielich mszalny oraz Hostię otoczoną promieniami, a nad nią koronę ze spływającymi ku dołowi girlandami z kwiatów i liści. Na wysokości stopy kielicha przedstawiono dwie uskrzydlone główki adorujących aniołków. Pozostałą dolną część witraża wypełniają symetrycznie ułożone lilie i gwiazdki. Witraż wypełniający niewielkie okno promieniuje barwami, przyciąga wzrok, rozładowuje napięcie dużego, błyszczącego złotem barokowego ołtarza.

Na szczególną uwagę zasługuje jedyny w katedrze witraż secesyjny. Został on zamontowany w oknie kaplicy pw. Chrystusa Miłosiernego podczas przebudowy przeprowadzonej w latach 1904-1907 pod kierownictwem prof. Politechniki Lwowskiej Władysława Sadłowskiego. Wystrój kaplicy łącznie z malowidłami, rzeźbami i witrażem tworzy jednolitą stylowo całość, dzięki współpracy takich wybitnych rzeźbiarzy i malarzy jak Tomasz Dykas, Alojzy Bunsch, Stanisław Dębicki, Walerian Kryciński, Tadeusz Rybkowski, Miron Pietsch i Luna Drexlerówna. Nazwiska autora witraża niestety nie znamy. Mógł nim być każdy z wymienionych artystów. Tradycja jednak przypisuje autorstwo Lunie Drexlerównie. Wielki jaskrawy witraż „Zaćmienie słońca” wykonany w różnych odcieniach pomarańczowego, niebieskiego, liliowego, zielonego koloru stanowi dominantę w tej słabo oświetlonej i niewielkiej (7,2 x 5,4 m) kaplicy. Równocześnie witraż jest na tyle misternie wkomponowany w architekturę ołtarza, że bez niego nie jest możliwe wyobrażenie sobie ołtarza jako całości. Witraż wykonał „Krakowski Zakład Witrażów” prof. Władysława Ekielskiego i Antoniego Tucha. Cena wykonania wyniosła 800 złr.

Okna w dwóch pozostałych kaplicach pw. św. Kazimierza Królewicza i rodziny Kampianów nigdy nie zostały ozdobione witrażami.

Na początku XX wieku istniał także projekt „regotycyzowania” okien w nawach i zamontowania w nich witraży. Jednak zamiar ten nie został nigdy zrealizowany, ponieważ Centralna Komisja Konserwatorska w Wiedniu negatywnie oceniła propozycję kapituły metropolitalnej, stwierdzając w liście do lwowskiego arcybiskupa Józefa Bilczewskiego, że „…tak ulubione dążenie do gotyzowania pozbawiło nas licznych cennych zabytków z innych epok stylowych, niszcząc je i zbezkształcając”.

Prastara lwowska katedra łacińska posiada unikatowy zespół witraży autorstwa polskich i zagranicznych mistrzów. Burzliwa historia XX wieku oszczędziła go przed zniszczeniem. „Barwne szkła” i dziś potęgują modlitewny nastrój, kierują umysły wiernych ku skupieniu, budzą podziw turystów, którzy tylko na chwilę wstąpili do świątyni.

Wśród opisów witraży katedry lwowskiej bardzo cenną i aktualną po dzień dzisiejszy jest opinia Stanisława Wyspiańskiego wyrażona jeszcze w 1897 roku. Otóż Wyspiański wymienił jedynie pracę Józefa Mehoffera – witraż „Kazimierz Wielki jako fundator katedry”. Według opiniodawczych krakowskich historyków sztuki, powodem opinii Stanisława Wyspiańskiego nie była jedynie przyjaźń z Mehofferem, „…lecz rzeczywisty, wyjątkowy poziom dzieła, wyróżniającego się na tle pozostałych realizacji witrażowych. Praca ta w spuściźnie artystycznej Mehoffera odznacza się szczególnym, niemal kubizującym sposobem potraktowania elementów kompozycji, której została podporządkowana ornamentyka, służąca jedynie jako element dopełniający. Należy przyjąć, że artysta (Wyspiański) nie chciał się wypowiadać na temat pozostałych kompozycji jako nieodpowiadających zasadom nowej sztuki, a tym samym niewartych jego uwagi”. Rzeczywiście, wśród witraży katedry lwowskiej przeważają dzieła nawiązujące do doświadczeń malarstwa historycznego drugiej połowy wieku XIX. Jest to charakterystyczne tak dla twórczości lwowskich, jak i krakowskich malarzy zaangażowanych w ten projekt. Żywą i bogatą kolorystyką wyróżnia się witraż zaprojektowany przez Teodora Axentowicza „Matka Boska Królowa aniołów” w oknie chóru muzycznego i Edwarda Lepszego „Matka Boska Królowa Korony Polskiej” w centralnym oknie nad ołtarzem głównym.

Współcześni historycy sztuki wysoko oceniają zespół witraży katedry lwowskiej, sprawiedliwie uważając, że jest on najważniejszym i czołowym dziełem wśród wszystkich innych witraży lwowskich. Autorzy „Katedry Łacińskiej we Lwowie” tak reasumują jego znaczenie w historii polskiej sztuki sakralnej: „Mimo przewagi dzieł o charakterze zachowawczym, lwowski zespół witraży jest jednym z najcenniejszych, jakie wykonano w polskich kościołach pod koniec wieku XIX. Bardzo istotny jest przy tym dobór tematów kompozycji po „matejkowsku” łączących elementy historyczne z religijnymi, dając całość o wyraźnym wydźwięku patriotycznym. To ostatnie stwierdzenie stanowi dodatkowy klucz interpretacyjny w odniesieniu do wyboru kostiumu gotyckiego przy przekształceniu katedry. W specyficznych warunkach lwowskich końca wieku XIX neogotyk był bowiem nie tylko stylem dominującym w architekturze epoki, ale i synonimem szlachetnej dawności, łacińskości, a więc i polskości”. Właśnie o tym miały świadczyć nie tylko poprzez treść, ale i poprzez formę nowe witraże katedry lwowskiej. Swoją funkcję one wykonują do dziś, będąc nie tylko dziełem sztuki, ale i świadkiem historii.

Na początku XXI wieku przez nienajlepszy stan techniczny witraży i ze względu na ich znaczenie historyczne oraz poziom artystyczny wpisano ich na listę obiektów w katedrze potrzebujących pilnej konserwacji. Tę pracę powierzono Ewelinie i Robertowi Kędzielewskim, doświadczonym konserwatorom z Warszawy. Prace konserwatorskie finansowano ze środków Senatu RP i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP. W 2006 roku renowacji poddano witraże „Matka Boska Królowa Korony Polskiej” i „Konsekracja Grzegorza z Sanoka na arcybiskupa lwowskiego”, w 2007 roku „Kazimierz Wielki jako fundator katedry”. W 2009 roku odrestaurowano witraż „Śluby Jana Kazimierza” w prezbiterium, a w 2010 roku kolisty witraż „Św. Antoni pustelnik” w kaplicy pw. św. Antoniego. W 2012 roku odrestaurowano witraż w dużym oknie po południowej stronie prezbiterium „Cudowna obrona Lwowa za przyczyną św. Jana z Dukli” („Leopolis opressa 1648”). W trakcie kompleksowej konserwacji kaplicy Najświętszego Sakramentu (kaplicy Wiśniowieckich), która trwała siedem lat, odrestaurowano też pięć witraży w jej oknach (2012-2014). W 2015 roku prowadzono konserwację witraża „Święci patronowie Polski” w oknie po południowej stronie prezbiterium. W najbliższych latach w planach Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP i konserwatorów Eweliny i Roberta Kędzielewskich jest odnowienie wszystkich witraży w katedrze.

Jurij Smirnow
Tekst ukazał się w nr 5 (249) 18-30 marca 2016

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X