Starania arcybiskupa Mariana Franciszka Jaworskiego o zwrot dóbr kościelnych sprzed 1939 roku. Część 3 Dawny kościół na Sichowie, z archiwum autora

Starania arcybiskupa Mariana Franciszka Jaworskiego o zwrot dóbr kościelnych sprzed 1939 roku. Część 3

W maju 1990 roku Rada miasta Lwowa, po pozytywnych odpowiedziach z Moskwy i Kijowa, uchwaliła, aby największą lwowską świątynię pw. św. Elżbiety przekazać łacinnikom. Ostatnim etapem starań miało być otrzymanie zezwolenia na przejęcie obiektu przez Radę Wojewódzką. Sprawę jednak przeciągano. Dopiero 11 lutego 1991 roku Przewodniczący Rady Wojewódzkiej Wiaczesław Czornowił, anulując poprzednie postanowienie, przekazał świątynię grekokatolikom.

Kościół św. Elżbiety we Lwowie, z archiwum autora

Sprawa przekazania grekokatolikom kościoła św. Elżbiety nabrała szerokiego rozgłosu zarówno na Ukrainie jak i w Polsce. W „Słowie Powszechnym” z 23–24 sierpnia 1991 roku pisano: „18 maja br. przebywający we Lwowie senatorowie RP Alicja Grześkowiak i Jerzy Pietrzak odbyli rozmowę z przedstawicielami władz wojewódzkich we Lwowie, poruszając m.in. sprawę dalszego losu kościoła św. Elżbiety. Przewodniczący Rady Wojewódzkiej we Lwowie i deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy, Wiaczesław Czornowił w odpowiedzi oświadczył, że decyzja władz miejskich o przekazaniu kościoła łacinnikom jest nielegalna i tłumaczył, że trzeba tylko pewnego czasu, aby władze wojewódzkie mogły przeprowadzić swoją decyzję.

Na przełomie czerwca i lipca kościół św. Elżbiety ostatecznie został przekazany grekokatolikom i otwarty. Dnia 24 lipca br. odbyła się w nim uroczystość poświęcenia krzyża. Przed uroczystością chodziły wieści, że weźmie w niej udział arcybiskup większy Lwowa kard. Myrosław Lubacziwski. Okazało się jednak, że kardynał przebywał za granicą, a nabożeństwo celebrowało kilku duchownych.

Tego samego dnia przebywający w kolejną wizytą we Lwowie senatorowie RP: Alicja Grześkowiak, Jerzy Pietrzak i Andrzej Szczepkowski poruszyli sprawę przekazania kościoła św. Elżbiety podczas spotkania z wiceprzewodniczącym Rady Wojewódzkiej we Lwowie Mychajłem Horyniem i wojewodą lwowskim S. Dawymuką, ale niestety nie uzyskali wyjaśnienia zaistniałego faktu. Z kolei tego samego dnia wspomniani senatorowie złożyli wizytę metropolicie greckokatolickiemu Włodzimierzowi Sterniukowi w celu poznania stanowiska władz Ukraińskiej Cerkwi Katolickiej w sprawie kościoła św. Elżbiety.

Metropolita Sterniuk oświadczył, że nie ma nic wspólnego z tym, co się dzieje w kościele św. Elżbiety, że nikogo nie upoważnił do objęcia tego kościoła i wyraził zdumienie, że kilku duchownych celebrowało tam nabożeństwo, skoro w samej katedrze św. Jura dotkliwie odczuwa się brak księży. Ostatecznie kościół pozostał we własności Kościoła greckokatolickiego, mimo że na przestrzeni lat nieprzerwanie wspominano o nim w pismach kurii metropolitalnej we Lwowie do władz państwowych jako o kościele, na którego odzyskanie pretenduje Kościół rzymskokatolicki.

Kościół bernardynów we Lwowie, z archiwum autora

Przy kościele św. Andrzeja ojców bernardynów we Lwowie 4 października 1990 roku zawiązała się przepisana prawem „dwudziestka”, która celem odzyskania dawnej bernardyńskiej świątyni złożyła niezbędne dokumenty do rejestracji wspólnoty. Dokumenty zostały złożone w Wykonawczym Komitecie Rady narodowych deputatów halickiego rejonu miasta Lwowa. Już 26 października 1990 roku wspólnota otrzymała pozytywną odpowiedź o zarejestrowaniu dwudziestki oraz rekomendacje, by zwrócić się do dyrekcji archiwum, które użytkowało kościół. Jednocześnie starania o uzyskanie na własność kościoła bernardynów podjęli greckokatoliccy bazylianie, którzy go otrzymali 11 listopada 1990 roku, o czym  21 grudnia 1990 roku o. Martyniana Darzyckiego OFM poinformował Przewodniczący Lwowskiej Miejskiej Rady Wasyl Szpicer. Bezskuteczne też były kolejne pisma bernardynów pracujących na terenach Ukrainy.

Kościół karmelitów trzewiczkowych we Lwowie, z archiwum autora

 

 

 

 

Odpowiednia wspólnota powstała również przy dawnym kościele karmelitów trzewiczkowych św. Michała Archanioła we Lwowie. O ten kościół zabiegali sami karmelici, a także przewidywano, że pomieszczenia klasztorne wobec braku zgody na oddanie dawnego pałacu arcybiskupiego mogą stać się tymczasową siedzibą rzymskokatolickich arcybiskupów Lwowa. Również i ta świątynia znalazła się w rękach unickich zakonników studytów.

Przez szereg lat trwały bezskuteczne starania o zwrot dawnej plebanii kościoła św. Antoniego, którą zajmowała szkoła muzyczna, oraz domu parafialnego i kapitulnego przy lwowskiej katedrze, w których urządzono mieszkania dla rodzin.

W 155. rocznicę powstania Zgromadzenia Księży zmartwychwstańców 17 lutego 1991 roku w katedrze lwowskiej zebrano przeszło 100 podpisów osób mieszkających w okolicy dawnego kościoła księży zmartwychwstańców przy ul. Piekarskiej we Lwowie. Do władz miejskich i wojewódzkich skierowano podanie o zarejestrowanie tam osobnej wspólnoty rzymskokatolickiej. Jednak, jak się po jakimś czasie okazało, przesłane dokumenty tradycyjnie zaginęły, a sprawę przeciągano. Ponowne podanie o zwrot kościoła zmartwychwstańców we Lwowie ze strony wspólnoty rzymskokatolickiej złożono 24 maja 1993 roku. Ostatecznie rejestracji wspólnoty rzymskokatolickiej przy tym kościele odmówiono, motywując to tym, że 13 listopada 1992 roku kościół został przekazany na własność wspólnocie baptystów.

Arcybiskup Marian Jaworski czynił również starania o kościoły bernardynów, dominikanów, karmelitów, franciszkanów, karmelitanek bosych, klarysek od Wieczystej Adoracji, św. Marii Magdaleny i Matki Bożej Gromnicznej, licząc, że przynajmniej niektóre z nich zostaną zwrócone, aby wierni mieszkający w pobliżu mieli łatwy dostęp do kościoła.

W przeszło 200-tysięcznym osiedlu Sichów przed II wojną światową działało dwa rzymskokatolickie kościoły: na Sichowie i Zubrzy. Obydwa zostały również przekazane grekokatolikom. W tej sytuacji, aby nie wdawać się w konflikty, arcybiskup Jaworski 30 maja 1995 roku zadecydował, by zakupić budynek dawnej leśniczówki, gdzie na parterze rozmieszczono kaplicę obsługiwaną przez ks. Wojciecha Dworaka, a od 2008 roku przystąpiono do budowy tam nowego kościoła parafialnego pw. Św. Michała Archanioła zgodnie z projektem lwowskiego architekta Iwana Kowałenka. Także tutaj władze przez wiele lat czyniły szereg trudności z wydaniem pozwolenia na budowę nowego kościoła.

Kościół dominikanów we Lwowie, z archiwum autora

Na prośbę z 1991 roku arcybiskupa Mariana Jaworskiego oraz dominikanów o przekazanie kościoła Bożego Ciała we Lwowie zakonowi dominikanów nadesłano z dniem 21 września 1992 roku odpowiedź, że lwowskie kościoły św. Marii Magdaleny, kościół klarysek i Bożego Ciała „nie podlegają zwrotowi religijnym organizacjom”. Dalej autor pisma W. Parubij z lwowskiej Miejskiej Rady informował: „wymieniony w liście kościół Matki Bożej Śnieżnej (ul. Honty), kościół Chrystusa Króla (ul. Fanerna), kościół św. Elżbiety (pl. Kropiwnickiego), kościół św. Andrzeja (pl. Zjednoczenia) decyzją lwowskiej miejskiej rady Nr 680 z dnia 13 grudnia 1991 roku zostały przekazane na własność grekokatolikom, kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa (ul. Łysenki) przekazany Ukraińskiej Autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej, kościół Matki Bożej Nieustającej Pomocy (ul. Mazepy) grekokatolikom. Inne budowle sakralne, zaznaczone w liście, są zajęte przez działające instytucje państwowe, a mieszkania na pl. Katedralnym 7, 8 zasiedlone mieszkańcami”.

Mimo takiego pisma kościół dominikanów we Lwowie jeszcze w latach 90. XX wieku przekazano w dzierżawę wspólnocie grekokatolickiej, a w 2003 roku przeszedł na jej własność. Dyrektor Muzeum Historii Religii we Lwowie Wołodymyr Hajuk, które mieściło się w dawnym klasztorze dominikanów, tak 20 września 1994 roku pisał do generała zakonu dominikanów o możliwości przekazania kościoła i klasztoru na rzecz dominikanów: „W przyszłości można prowadzić dialog o przywróceniu działalności dominikanów we Lwowie wyłącznie wschodniego (greckokatolickiego) obrządku. W żadnym przypadku – łacińskiego obrządku w rosyjskojęzycznej czy polskiej wersji”.

Kościół sióstr klarysek we Lwowie, z archiwum autora

Na temat zwrotu kościoła sióstr klarysek od Wieczystej Adoracji przy dawnej ulicy Kurkowej 42 we Lwowie tak pisała 26 lutego 1992 roku do abpa Mariana Jaworskiego s. Immaculata Żyduch OCPA, prezeska federacji z Kłodzka: „W 1991 roku złożono w tej sprawie pisma do kompetentnych władz Ukrainy, powołując się na ustawę z dnia 1 października 1990 roku. Niestety, nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Nasz kościół i klasztor nie został jeszcze dotąd nikomu przyznany, choć wiadomo, że trwały spory między prawosławnymi a grekokatolikami o te obiekty. Napływające ostatnio wiadomości o wzrastającej liberalizacji stosunków państwo – Kościół, o korzystnych zmianach personalnych, m.in. w urzędach miasta Lwowa itd., stały się dla nas zachętą do ponowienia prośby w powyższej sprawie. Zamierzam udać się osobiście do Lwowa i złożyć na ręce prezydenta prośbę o zwrot kościoła i obiektów klasztornych”. Należy dodać, że za ustnym przyzwoleniem władz państwowych przy tym kościele przez pewien czas odprawiano łacińskie nabożeństwa dla rosyjskojęzycznej rzymskokatolickiej wspólnoty, jednak ostatecznie kościół przekazano prawosławnym, a rzymskokatolicka wspólnota została z niego wyrzucona.

Pod koniec 1992 roku w kolejnym liście do abpa Mariana Jaworskiego siostra Immaculata informowała: „W lipcu 1992 roku kościół Najświętszego Serca Jezusowego łącznie z budynkiem klasztornym klarysek od Wieczystej Adoracji przy ul. Łysenki 41 został przez władze miejskie przekazany na własność Ukraińskiej Autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej.

W krypcie pod kościołem znajduje się grobowiec Matki Marii od Krzyża Morawskiej – założycielki polskich Klarysek od Wieczystej Adoracji, zwanych dawniej Franciszkankami Najświętszego Sakramentu.

Z ramienia Federacji Klasztorów tegoż zakonu przekazuję w dniu 17 grudnia 1992 roku kurii arcybiskupiej dwa klucze do ww. krypty, zaopatrzone w metalowe tabliczki z odpowiednim napisem w języku polskim i ukraińskim.

Jako reprezentantka Federacji św. Klary uprzejmie proszę by Prześwietna Kuria Metropolitalna pod nieobecność sióstr klarysek na terenie Lwowa, reprezentowała nasz zakon również w trosce o zabezpieczenie grobowca naszej Matki Fundatorki Marii Morawskiej przed dewastacją.

Nadto proszę pokornie o łaskawe zezwolenie, by jeden z kapłanów pracujących przy katedrze mógł w razie potrzeby przewodniczyć modlitwom osób nawiedzających grób Matki Morawskiej”. Należy dodać, że przez cały okres sprawowania rządów pasterskich arcybiskupa Mariana Jaworskiego sporadycznie przy grobie sługi Bożej Matki Morawskiej była sprawowana msza św. przez kapłanów z pobliskiego kościoła św. Antoniego.

Nieprzerwanie od 1991 roku starano się również o przekazanie na rzecz Kościoła rzymskokatolickiego lwowskiej świątyni Matki Bożej Gromnicznej. Mimo licznych próśb również i ta świątynia została przekazana grekokatolikom. Pewne wyjaśnienia w tej sprawie podaje o. Stanisław Kawa: „W tymże czasie grekokatolicy postanowili przejąć dom biskupi na kurię patriarszą. Jednak to im się nie udało, gdyż budynek ten bezpośrednio zależał od władz w Moskwie, a nieco później od władz w Kijowie czyli nie od władz lwowskich. Gdyby władze lwowskie mogły decydować w powyższej kwestii, należałoby przypuszczać, że zamysł grekokatolików powiódłby się. Ponieważ władze lwowskie nic nie mogły zrobić z budynkiem kurii biskupiej, postanowiono oddać grekokatolikom kościół seminaryjny jako punkt zaczepienia i pretekst, aby potem wszystko przekazać grekokatolikom. Kościół Matki Bożej Gromnicznej przekazano grekokatolikom na własność w 1999 roku”.

Pewne porozumienie udało się zawrzeć dopiero w 2002 roku po piśmie kardynała Mariana Jaworskiego z dnia 17 września 2002 roku do kardynała Lubomyra Huzara, w którym zwracał się z prośbą o odstąpienie tej świątyni dla rzymskich katolików, motywując to również tym, że w kurii metropolitalnej mieszkają już kapłani. W odpowiedzi na list kard. Jaworskiego 22 listopada 2002 roku przyszła odpowiedź bpa Igora Woźniaka, w której informował, że Kardynał Huzar powierzył mu troskę w sprawie kościoła Matki Bożej Gromnicznej. Miał on też spotkanie z wiernymi i o. Wołodymyrem Syczakiem, który jest odpowiedzialny za wspólnotę. Początkowo wierni obrządku greckokatolickiego byli zgodni przejść dla zaspokojenia swoich duchowych potrzeb do innego kościoła, który został zaproponowany wcześniej.

Kościół św. Kazimierza we Lwowie, z archiwum autora

Tym kościołem miała stać się pobliska świątynia św. Kazimierza, której przekazanie dla grekokatolików poparł również kard. Jaworski. Do czasu całkowitego rozwiązania problemu wierni i kapłani obu wspólnot zgodzili się na wspólne odprawianie nabożeństw w kościele Matki Bożej Gromnicznej.

Pierwsza rzymskokatolicka msza św. w dawnym kościele seminaryjnym od czasów jego zamknięcia została odprawiona 15 grudnia 2002 roku przez kard. Mariana Jaworskiego, zaś pierwszym jej rektorem został mianowany ks. Michał Nagórny.

Jednak już po kilku latach rozpoczął się proces stopniowego usuwania rzymskokatolików ze świątyni. Tak w 2007 roku w świątyni rozpoczęto montaż ikonostasu, przesuwając rzymskokatolicki ołtarz na bok. Nabożeństwa rzymskokatolickie sprawowano odtąd jedynie przy bocznym ołtarzu. Natomiast przy kościele św. Kazimierza, mimo wcześniejszych obietnic, studyta o. Sebastian Dmytruch na polecenie abpa Igora Woźniaka zorganizował muzeum sztuki sakralnej, zaś greckokatolicka wspólnota, po odejściu na emeryturę kardynała Mariana Jaworskiego, całkowicie usunęła rzymskokatolików z kościoła seminaryjnego.

Lwowski dziennikarz Konstanty Czawaga na kanwie tych wydarzeń tak pisał: „Gdy jesienią 2007 roku grekokatolicy zaczęli remont niszczejącego kościoła św. Kazimierza we Lwowie, parafianie kościoła Matki Bożej Gromnicznej byli przekonani, że w ten sposób zrealizuje się i wyjaśni umowa pomiędzy kardynałami Kościoła katolickiego – Jego Eminencją Marianem Jaworskim i kardynałem Lubomirem Huzarem, który obiecał i zapewnił, że jak tylko ukraińskiemu greckokatolickiemu Kościołowi zostanie przekazana świątynia św. Kazimierza, przejdzie tam niewielka wspólnota greckokatolicka, z którą modlimy się wspólnie w jednej świątyni, ponieważ nie udaje się do końca rozwiązać konfliktu pomiędzy dwiema wspólnotami religijnymi. Takie samo stanowisko potwierdziła władza miejscowa. Wielkie zdziwienie wywołał fakt, że 7 stycznia 2008 roku mnisi studyci podczas pierwszej odprawionej mszy św. w odrestaurowanym kościele św. Kazimierza ogłosili, że w kościele tym będą odprawiane codzienne nabożeństwa, ale parafii jako takiej przy nim nie będzie, ponieważ z rozporządzenia arcybiskupa Igora Woźniaka postanowiono, że świątynia będzie służyła wyłącznie jako muzeum sztuki cerkiewnej”.

W 2019 roku celem zaspokojenia potrzeb Kościoła rzymskokatolickiego abp Igor Woźniak miał nawet rozwiązać wspólnotę greckokatolicką przy kościele Matki Bożej Gromnicznej. Wówczas 3 marca grekokatolicy postanowili przejść na prawosławie, aby tylko nie oddać tej świątyni. Jednak i tam nie zostali przyjęci, zaś rzymskokatolicy od listopada 2018 roku otrzymali zakaz wstępu do kościoła. Dawna zbuntowana wschodnia wspólnota przybrała charakter sekty bez konkretnej przynależności wyznaniowej.

Mimo że nawet Stolica Apostolska zatwierdziła decyzję lwowskich katolickich metropolitów dotyczącą zwrotu kościoła Matki Bożej Gromnicznej na rzecz Kościoła łacińskiego, buntownicy z dawnej wspólnoty greckokatolickiej pozostawali ciągle w tej świątyni. Nabożeństwa rzymskich katolików zostały przeniesione do nowo oddanej kaplicy seminaryjnej, zwaną potocznie kaplicą Rosena. Ta sytuacja pozostaje niezmienną do dziś.

Kościół sióstr karmelitanek we Lwowie, z archiwum autora

Przez wiele lat siostry karmelitanki bose starały się o odzyskanie swojego klasztoru i kościoła przy ul. Czuprynki 70 (dawna Potockiego). Statut zakonu został zarejestrowany 22 października 2002 roku po wielu latach nieprzerwanych starań. Wspólnotę zakonną zarejestrowano w jednym z lwowskich mieszkań, aby czynić następne kroki o przywrócenie Karmelu we Lwowie. Jednak kościół został przekazany wspólnocie greckokatolickiej jako cerkiew św. papieża Klemensa.

Uroczysta msza św. z racji 110. rocznicy lwowskiego klasztoru karmelitanek została odprawiona 13 października 2004 roku w kościele Matki Bożej Gromnicznej przez biskupa Mariana Buczka. Należy tu przypomnieć, że kościół Matki Bożej Gromnicznej we Lwowie wraz z budynkiem klasztoru do czasów józefińskiej kasaty też należał do karmelitanek bosych. Teraz przez pewien czas siostry karmelitanki szukały innego locum w okolicy Lwowa. Planowano zaadaptować jeden z opuszczonych kościołów, np. w Wołkowie, jednak i tych plany nie udało się wcielić w życie.

Marian Skowyra

Tekst ukazał się w nr 3 (415), 14 – 27 lutego 2023

X