Rozśpiewana Huculszczyzna

Rozśpiewana Huculszczyzna

Maria Kreczunek – Czukutycha jako „Stara Hucułka” (Fot. Mykoła Sieńkowski/Narodowe Archiwum Cyfrowe)„Sama Maria Kreczunek była bardzo piękną kobietą, do tego rozważną, powabną i utalentowaną – opowiada o niej inicjator organizacji huculskiego festiwalu Iwan Zelenczuk, pracownik naukowy filii „Huculszczyzna” Instytutu Ukrainoznawstwa Ministerstwa Edukacji Ukrainy. – Przychodzili do niej po radę i pomoc. Ale największym jej talentem było śpiewanie. Sama układała i wykonywała przyśpiewki. Powiadają, że przez trzy dni huculskiego wesela potrafiła wykonywać przyśpiewki i ani razu się nie powtórzyć. Ulubiony refren Czukutychy brzmiał: „A ja sobie zaśpiewam, od teraz do rana, jak sy będęm rozchodzili, żeby nam nie bano”.

 

Ponieważ utalentowana Hucułka mieszkała i pochowana jest w Werchnim Jaseniowie, to i festiwal odbywa się właśnie tu, opowiada inicjator imprezy Roman Kumłyk. – W rejonie werchowyńskim mieszka tylu śpiewaków, że i oni przez trzy dni nie powtórzyli przyśpiewek.

 

Wielu jest ludzi, którzy lubią śpiewać, ale się z tym nie afiszują. Wiele jest też śpiewających dzieci, ale te wstydzą się śpiewać po huculsku. Nie trzeba się wstydzić. Trzeba śpiewać przyśpiewki humorystyczne, żartobliwe, weselne i kolędowe, przyśpiewki na żniwa i na maliny, na grzybobranie.

 

Jak zaznaczyła Myrosława Korneluk, kierownik rejonowego wydziału kultury, pierwszy festiwal huculski im. Marii Kreczunek-Czukutychy, został zorganizowany w celu popularyzacji huculskiej ludowej przyśpiewki i wychowania młodzieży w miłości i powadze do huculskiej kultury, języka i twórczości ludowej.

Festiwal poprzedziła uroczystość przy grobie Marii Kreczunek. W czasie festiwalu w Domu kultury goście z wielu huculskich wsi wykonywali piosenki z repertuaru Czukutychy po huculsku – był to obowiązkowy warunek udziału w imprezie. Program konkursowy jednego uczestnika nie mógł trwać dłużej niż 10 minut. Oprócz repertuaru Marii Kreczunek wykonywano też inne ludowe karpackie piosenki. Konkurs prowadził prawnuk Marii, Mykoła Maksymiw, absolwent kijowskiego Uniwersytetu Teatru, Kina i Telewizji im. Karpenka Karego, który jest również kierownikiem zespołu drymbalistów.

Sabina Różycka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X