Prace konserwatorskie w kościele parafialnym pw. śś. Stanisława i Krzysztofa w Hussakowie Fresk św. Cecylia, fot. Jurij Smirnow / Nowy Kurier Galicyjski

Prace konserwatorskie w kościele parafialnym pw. śś. Stanisława i Krzysztofa w Hussakowie

Miejscowość Hussaków obecnie znajduje się w rejonie mościskim obwodu lwowskiego. Od 1525 roku Hussaków rozwijał się prężnie jako miasteczko na prawie magdeburskim. Od roku 1579 przez pewien czas należał do znanej lwowskiej rodziny Korniaktów. W 1543 roku w Hussakowie został zbudowany pierwszy drewniany kościół. W 1719 roku rozpoczęto budowę nowej, murowanej świątyni. Jej konsekracji w 1724 roku dokonał biskup przemyski Krzysztof Jan Szembek.

Fresk Koronacja Matki Boskiej, fot. Jurij Smirnow / Nowy Kurier Galicyjski

W latach 1777–1780 przeprowadzono gruntowny remont i przebudowę świątyni. W tychże i późniejszych latach powstało nowe wyposażenie i ozdobienie w modnym stylu późnobarokowym. Wtedy właśnie wykonano zespół cennych iluzjonistycznych malowideł ściennych. W rezultacie całe wnętrze kościoła w całości pokryte zostało „malowidłami iluzjonistycznymi, na które składają się artykulacja architektoniczna, malowane ołtarze boczne oraz sceny figuralne i ornamentyka”.

W prezbiterium za obecnym ołtarzem głównym namalowano pierwotną jednokondygnacyjną strukturę ołtarzową. Na sklepieniu prezbiterium iluzjonistyczny plafon ze sceną „Św. Stanisław przedstawia wskrzeszonego Piotrowina królowi”, ujęty w barokową malowaną ramę. We wnękach w ścianach bocznych naw również namalowano iluzjonistyczne struktury ołtarzowe. W centrum sklepienia nawy głównej umieszczono scenę „Koronacja Matki Boskiej”, otoczoną adorującymi aniołami oraz Apostołami. Nad środkową arkadą chóru muzycznego przedstawiono postać św. Cecylii, siedzącej na chmurze i grającej na organach. Obok niej postać anioła. Całą przestrzeń dookoła scen figuralnych wypełnia liczna ornamentyka rokajlowa, wstęgi i girlandy kwiatów, balustrady, wazony, draperia, figurki puttów. Razem zespół malowideł tworzy bogatą kolorystycznie i tematycznie przestrzeń sakralną. W 1828 roku kościół na nowo konsekrował biskup przemyski Jan Antoni Potocki.

Podczas działań wojennych w 1915 roku poważnemu uszkodzeniu uległ dach nad prezbiterium i freski we wnętrzu. W 1932 roku znany lwowski artysta malarz i konserwator dzieł sztuki Jerzy Janisch przeprowadził gruntowną restaurację fresków z dotacji i pod nadzorem Oddziału Sztuki Urzędu Wojewódzkiego we Lwowie. W 1948 roku kościół zamknięto i zamieniono na magazyn zboża miejscowego kołchozu. Dopiero w 1989 roku świątynię przywrócono do kultu i przekazano miejscowej parafii rzymskokatolickiej.

W 1935 roku dr Zbigniew Hornung, lwowski konserwator wojewódzki, zwrócił szczególną uwagę na XVIII-wieczną polichromię kościoła hussakowskiego i w swojej monografii twórczości malarza Stanisława Stroińskiego przypisał większość malowideł ściennych właśnie temu artyście lub jego uczniom. Współczesny historyk sztuki prof. Andrzej Betlej z Krakowa uważa, że formy stylistyczne malowideł „w zasadzie pozwalają przyjąć atrybucję Zbigniewa Hornunga, choć brak potwierdzenia archiwalnego nakazuje pewną ostrożność”.

Łesia Hanulak i prof. Paweł Boliński, fot. Jurij Smirnow / Nowy Kurier Galicyjski

Niestety w latach po II wojnie światowej znaczną część malowideł i wyposażenia zdewastowano lub poważnie uszkodzono. Dopiero trzy lata temu do ratowania cennej polichromii przystąpił zespół konserwatorów pod kierownictwem krakowskiego profesora Pawła Bolińskiego, którego dobrze znamy i cenimy z prac we lwowskim kościele oo. jezuitów. Ratowanie malowideł w kościele w Hussakowie stało się możliwe dzięki przyznaniu finansowania na ten cel przez polskie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKiDN). Jak pisze lwowski konserwator dzieł sztuki Łesia Hanulak, która w składzie polsko-ukraińskiej ekipy konserwatorów uczestniczy w ratowaniu tych cennych fresków, jest to „niezwykle trudna praca dla całego zespołu konserwatorów, pełna wyzwań konserwatorskich. Trzy lata temu tynki i warstwa malatury osypały się przy lekkim dotknięciu. Stan awaryjny malowideł wymagał natychmiastowego działania. Po trzech latach prac konserwatorskich freski zostały w pełni zabezpieczone od dalszego zniszczenia i częściowo poddane konserwacji”. Łesia Hanulak serdecznie podziękowała również proboszczowi ks. Zbigniewowi Pabianowi i parafianom za opiekę i pomoc ekipie konserwatorów ze Lwowa i z Polski podczas ich pracy i pobytu w Hussakowie.

Z okazji zakończenia pierwszego etapu prac konserwatorskich w świątyni hussakowskiej profesor Paweł Boliński w rozmowie z dziennikarzem Nowego Kuriera Galicyjskiego podzielił się swoimi wrażeniami i swoją wizją dalszych prac. M.in. zaznaczył, że „rzymskokatolicka świątynia w Hussakowie jest przepiękną, jednak w sumie zapomnianą perłą sztuki epoki baroku na Ziemi Lwowskiej. Mamy do czynienia z XVIII-wieczną budową, udekorowaną we wnętrzu prawie na sto procent późnobarokowymi freskami. Z pewnością można stwierdzić, że jest to szkoła Stanisława Stroińskiego, że jego uczniowie dekorowali to wnętrze. Mógł tu pracować i sam mistrz – to dopiero się okaże w dalszych pracach konserwatorskich.

Podczas tych prac konserwatorskich możemy jeszcze znaleźć odpowiednie napisy fundacyjne lub monogramy wykonawców. Jako etap pierwszy naszych działań skupiliśmy się na restauracji polichromii na sklepieniu nawy głównej. To sklepienie było właśnie przedmiotem kilkuletnich prac konserwatorskich. Trzy lata spędziliśmy przy tych freskach, bo znajdowały się one w opłakanym stanie. Z powodu braku przez wiele lat dachu nad kościołem, woda opadowa bardzo mocno zniszczyła tę polichromię.

Fragment polichromii w nawie głównej, fot. Jurij Smirnow / Nowy Kurier Galicyjski

W tym momencie dzięki finansowaniu MKiDN zakończyliśmy prace przy sklepieniu w nawie głównej, w pełni konserwując i restaurując te malowidła i przywracając im charakter iluzjonistycznego malarstwa. Bardzo ładnego malarstwa, typowego dla Stanisława Stroińskiego i jego szkoły późnego baroku. Główna scena – to „Ukoronowanie Matki Boskiej”, czyli „Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny” w otoczeniu aniołów, świętych i apostołów. Wszystkie postacie przepięknie przedstawione, znakomicie skomponowane. A na ścianie zachodniej, nad chórem muzycznym zachowało się przedstawienie ze św. Cecylią – ono też już po konserwacji.

Jeśli chodzi o sklepienie w nawie głównej i ścianę zachodnią, to wszystko już po konserwacji. W tym momencie w prezbiterium stoi drewniany wielki ołtarz, a za tym ołtarzem jest namalowany na ścianie iluzjonistyczny barokowy ołtarz. Taki sam można zobaczyć w innych kościołach barokowych na Ziemi Lwowskiej, na przykład w Hodowicy. Jest to charakterystyczny przykład dekorowania świątyń w drugiej połowie XVIII wieku i duża szansa, że ten namalowany na ścianie ołtarz – to właśnie Stroiński, jego dzieło. W przyszłości, jak zaczniemy prace konserwatorskie w prezbiterium, zobaczymy ile zachowało się tego malowidła i w jakim jest ono stanie. Lecz w kościele hussakowskim są inne znaczne problemy, związane z dalszym, niezbędnym remontem świątyni. Teraz w pierwszej kolejności trzeba zrobić odwodnienie – w kościele duży problem z wilgocią. Ekspertyzy już są zrobione, trzeba opracować projekt i dopiero jak budynek kościelny będzie podsychać, będziemy mogli do niego wrócić i zacząć dalsze prace konserwatorskie przy polichromii. Otóż, najpierw prace inżynieryjne. Ekipa konserwatorów wróci, kiedy problemy z wilgocią zostaną rozwiązane. Parafia na czele z księdzem Zbigniewem Pabianem bardzo dba o ten kościół, stara się co da się zrobić we własnych możliwościach”. Potrzebna jednak pomoc, finansowa w pierwszej kolejności, bo parafii nie stać na takie kapitalne wydatki.

Jurij Smirnow

Tekst ukazał się w nr 2 (438), 30 stycznia – 15 lutego 2024

X