Pożar w prywatnym skansenie Polaka w Borysławiu fot. Sergusz Sylantiew

Pożar w prywatnym skansenie Polaka w Borysławiu

W nocy z 15 na 16 kwietnia wybuchł pożar w prywatnym skansenie Sergiusza Syłantiewa, prezesa regionalnego Towarzystwa Kultury Polskiej w Borysławiu. Spłonął dach i wnętrze przywiezionej z Huculszczyzny dwóchsetletniej chałupy drewnianej, unikatowe zbiory przedmiotów kultury miejscowych Polaków oraz ich sąsiadów.

Ogień pojawił się około 23.00. Strażakom udało się opanować sytuację. Nie dopuścili, aby ogień rozprzestrzenił się na sąsiednie zabudowania. Pożar rozpoczął się na tyłach domu, gdzie nie było okablowania, a piec nie był od dawna rozpalany. Tego dnia nie było tam turystów.

Przyczyny pożaru wyjaśnia policja.

Sergiusz Syłantiew udostępnił dla Kuriera Galicyjskiego zdjęcia z miejsca pożaru.

Foto  Sergiusz Syłantiew

Konstanty Czawaga

Przez całe życie pracuje jako reporter, jest podróżnikiem i poszukiwaczem ciekawych osobowości do reportaży i wywiadów. Skupiony głównie na tematach związanych z relacjami polsko-ukraińskimi i życiem religijnym. Zamiłowany w Huculszczyźnie i Bukowinie, gdzie ładuje swoje akumulatory.

X