Chcesz czy nie chcesz, kochać musisz…
Józef Bohdan Zaleski w kilku wierszach uczynił bohaterkami lirycznymi ukraińskie dziewczęta. Związane są one niemalże zawsze z postacią Kozaka, są matkami, siostrami lub narzeczonymi dzielnych Ukraińców, jak w wierszu „Dwojaki koniec”. Przebywający na emigracji poeta wspomina w jednym z najbardziej melancholijnych i przepełnionych tęsknotą wierszy:
Nasze krasawice,
I czarnobrewe, i czarnoksiężnice,
Jeden całusek miłosny po rusku
To jak wosk w ogniu, choć stopniej w całusku;
(„Dwojaki koniec”)
Dziewczęta z jego poezji to najczęściej pełne uroku „czarnobrewe” Ukrainki, nucące pieśni, czy znające czary rusałki. Folklor ukraiński pełen jest różnego rodzaju fantastycznych postaci z pogranicza dwóch światów, nimf, mawek, molfarów, rusałek. Właśnie rusałki często goszczą na kartach poezji Zaleskiego. Te typowe dla słowiańskich wierzeń postaci znajdziemy m.in. w balladzie „Lubor” (1822), w cyklu „Rusałki” (1828), czy w poemacie „Duch od stepu”. Zgodnie z wierzeniami ludu, rusałki były nieprzychylne ludziom, wręcz chciwe krwi, przedstawiane jak czarownice. Jednakże w romantycznych parafrazach ludowych pieśni i legend mamy do czynienia ze złagodzeniem obrazu rusałki. Przedstawiane są one jako leśne nimfy, niebywałej urody, żyjące w puszczach czy zbiornikach wodnych.
Tak u Zaleskiego są ukazywane:
Pięć, sześć bogiń tam z daleka,
Do dziesięciu znów dokoła,
(…)
To rusałki nad niziną!
Bujają się w chmurce chyżej,
Ku mnie, ku mnie, coraz bliżej,
Niby lecą, niby płyną.
(…)
Nie, rusałki krzywd nie czynią,
I Zoryna dla mnie wszędzie,
Tu, czy w niebie, zawsze będzie
I kochanką, i boginią („Cudowność”)
W innym miejscu cyklu nazywa poeta jedną z rusałek „fantastycznych krain córą, czarodziejką lekkopiórą”.
Zaleski wielokrotnie sięga do motywu leśnej boginki, np. w utworze „Skalna Czajka” (1837):
Gaj gdzieś cichy, rusałkowy,
Czary snów i dum.
Także w poemacie „Duch od stepu”:
Piastuj dziecię me, rusałko!
Mlekiem dum – i mleczem kwiecia,
Pój do lotu mdłe to ciałko!
Pięknej sławy mej stulecia
Podaj do snu na obrazki,
Barwą złotą i błękitną,
Tęczą w okrąg niech rozkwitną
Wszystkie mego ludu kazki!
(…)
O! Rusałki mej piastunki
W pieśń dzwoniące pocałunki
Rozpaliły krew na wieki!
Tomasz August Olizarowski, przebywając na Wołyniu, dostrzegł urodę wiejskich dziewcząt – Ukrainek. Opisuje piękno ich lic oraz pogodny charakter w wierszach „Ukrainki” oraz „Wśród Ukrainek”, nazywając je „Dnieprowymi dziewicami”, „Rusałkami życia” i „czarodziejkami”. Mamy w tych utworach do czynienia z wyidealizowanym obrazem życia Ukrainek, które posyłają tęskne spojrzenia Kozakom, nucą dumki i szumki, przepędzają dni na żartach, biesiadach i śpiewach, żyją w prostocie i szczerości. Zgodnie z literackim stereotypem, opisuje Olizarowski czarnobrewe, „karookie” krasawice, których uroda obudzi nawet umarłego, które „chcesz czy nie chcesz, kochać musisz (…) choćbyś zmysły miał kamienne” (T. A. Olizarowski, Ukrainki). Wspomnienia pięknych Ukrainek ożywiały świat marzeń poety-emigranta i przybliżały go „na wiosenne stepu łono”, spowodowały powstanie barwnych poetyckich obrazów zawierających elementy obyczajów wsi ukraińskiej.
Również Michał Czajkowski nie mógł oprzeć się wschodniej urodzie ukraińskich kobiet. W wyniku tej fascynacji powstał cały zbiór opowieści prozatorskich opatrzony tytułem „Ukrainki”. Tytułowe Ukrainki to w utworach nie tylko kobiety ukraińskiej narodowości, ale także Polki mieszkające na terenach wschodnich dawnej Rzeczypospolitej. Tak jak w przypadku nazwy Kozak, określenia „Ukrainka” nie używa autor w sensie etnicznym czy narodowościowym. Bohaterki opowiadań uwikłane są w różne romanse, często o bardzo dramatycznym przebiegu. Opisy kobiecej urody zdają się być niezwykle ważnymi składnikami opowiadań. Opisane przez Czajkowskiego kobiety w większości mają jasną karnację skóry i cerę niezwykle gładką: „Przed nim stoi dziewica, krasawica, liczkiem gładka, bielutka” (M. Czajkowski, Termołama), przy czym kobiety porównuje pisarz z roślinami charakterystycznymi dla terenów ukraińskich: „Miał Neczypór córkę, czternastoletnią dziewuszkę, białego liczka, jak kaliny kwiat (…) kraśnego rumieńca, jak żurawiny jagoda (Konstanty Horodeński); u Józefy (…) czoło gładkie (…) szyjka, pierś śnieżne, jak kwiat łotaczu” (Kto z Bogiem to Bóg z nim). Porównanie do kwiatu kaliny jest dość powszechne w pieśniach ludowych, w folklorze kalina jest symbolem dziewczyny. Bohaterki Czajkowskiego to przede wszystkim brunetki z „kruczym włosem”. Oczywiście, mają one charakterystyczne dla opisów urody Ukrainek czarne brwi: „Przed nim stoi dziewica, krasawica (…) piwnooka, czarnobrewa, czarnowłosa (Termołama); Miał Neczypór córkę, czarnobrewą Tatiankę (Konstanty Horodeński)”. Czajkowski zwraca także uwagę na oczy swoich bohaterek: „u Józefy ciemne oczko (Kto z Bogiem to Bóg z nim); trzy Rusinki łezkami ciemne oczka myją (Trech – Tymirów)”. Również opisując usta kobiet, używa pisarz znanych z poezji zwrotów, usta bohaterek są przeważnie „koralowe, słodkie, rumiane, krasne”. Oto elementy kobiecej urody, na które szczególną uwagę zwraca autor „Powieściach kozackich”:
„Przed nim stoi dziewica, krasawica, wzrostem nie wieliczka, ale liczkiem gładka, bielutka, rumieńcem kraśna, piwnooka, czarnobrewa i czarnowłosa; a taka wiotka, taka chybka, taka milutka, jak rybka krasnoskrzela, jak pliszka świegotuszka; na niej spódnica z jaskrawej haładżyi i koszula jak śnieg biała, czerwono namereżona; fartuszek bielutki srebrem nakapany, pasik czerwony lśniący z jedwabiu; u szyi suto rzędami korale, ni bladsze, ni rumieńsze jak usteczka dziewczynki, a na koralach krzyżyki złote, srebrne i obrazki świętych Pańskich. Wokoło głowy między kruczy warkocz plecie się kraśna żyszka, we włosach tylko kilka kwiatków złoconych, buciki z czerwonego tehinu srebrem kute; na obu rękach pełno złotych pierścieni z klejnotami, ale nie masz srebrnego pierścienia świętej Barbary daru kochanego młodzieńca. Stoi dziewica przed starcem i nie skacze i nie szczebioce, tylko uśmiechem się przymila, brwiami pomruguje i oczkiem się łasi”. (Termołama)
Zastosowane epitety podkreślają delikatność kobiecej sylwetki. Autor używa często określenia wartościujące dodatnio, nacechowane emocjonalnie, występują w opisach także, tak charakterystyczne dla języka ukraińskiego, deminutiwa. Sposób charakterystyki postaci kobiecych w zbiorze „Ukrainki” wpisuje się w romantyczną tradycję. Pisarz przedstawia ideał piękności ukraińskiej, w pewien sposób stereotypowy w stosunku do poezji i folkloru.
Iwona Boruszkowska
Tekst ukazał się w nr 201 za 18-31 marca 2014