Pansowietyzm w całej krasie

Pansowietyzm w całej krasie

Zło idzie z Zachodu! Tak przynajmniej publicznie głoszą rosyjskie media, kopiując wypowiedzi prezydenta i jego popleczników. A to już świadczy o kompletnej zaćmie intelektualnej i oderwaniu od realiów świata. Na tej fali – Polska postrzegana jest jako wylęgarnia, legowisko i promotor ukraińskiego nacjonalizmu, neonazizmu i faszyzmu. Coś okropnego! Aż strach pomyśleć, w jakim my kraju żyjemy…

Nie dziwota, że w takich warunkach – w Polsce produkuje się wieprzowinę, skażoną afrykańskim pomorem świń. Choć prawdę mówiąc, to te dwa skażone dziki przyszły z prorosyjskiej Białorusi. Przedtem zaraza przyszła do Rosji i czuje się tam znakomicie w tamtejszym, powszechnym już dobrobycie. Ale to Polska wraz z Litwą wpisana została na listę „złoczyńców” i objęta została zakazem importu mięsa wieprzowego. Bez określenia terminu tego zakazu. Ale to tylko pół biedy…

Sprawą o wiele poważniejszą, wręcz strategiczną, jest sprawa ukraińskiego Krymu. Zdaniem Rosjan i rusofilów – Krym, od bodaj co najmniej narodzin Chrystusa, był i jest rosyjski, więc Majdan i „banda zamachowców” nacjonalistyczno-nazistowskich nie będzie bezprawnie tego zmieniać. Ukraina „zawłaszczyła” więc nielegalnie Krym i musi go oddać właścicielom kremlowskim, bo inaczej poczuje, co to znaczy armia rosyjska. A ta, żadnych granic nie uznaje, bo gdzie Rosjanie staną gołą czy obutą stopą, tam… Rosja.

Z tego by wynikało, że rdzennych Tatarów trzeba przegonić do Turcji, Ukraińców na Majdan i zachodnie tereny i będzie… porządek! To nie Rosja jest okupantem Krymu, a Tatarzy i Ukraińcy! Do czego to doszło, żeby Ukraińcy okupowali Ukrainę… Tego jeszcze świat nie widział. Czas z tym raz i na zawsze – skończyć. Zwłaszcza po referendum w sprawie niepodległości tegoż Krymu.

Więc Krym – to Rosja. Ale Rosjanie są też w Doniecku, Charkowie czy Odessie. Te miasta i regiony też okupuje Ukraina. Więc pytanie, jak z tym być i żyć? Ale nie wyprzedzajmy czasu, czas Putina pokaże, co i jak będzie dalej. Jedno jest pewne, że taka polityka nie zna granic, a na pewno nie respektuje zdrowego rozsądku. Mamy do czynienia z pansowietyzmem w pełnej krasie.

Mikołaj Oniszczuk
Tekst ukazał się w nr 201 za 18-31 marca 2014

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X