Polsko-ukraińskie drogi do zapomnianej naftowej kolebki Europy fot. Konstanty Czawaga / Nowy Kurier Galicyjski

Polsko-ukraińskie drogi do zapomnianej naftowej kolebki Europy

W ciągu dwóch lat samorządy polskiego Sanoka i ukraińskiego Borysławia w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Polska – Białoruś – Ukraina zrealizowały projekt „Naftowa kolebka Europy – zapomniana historia Polski i Ukrainy”. Jego celem jest poprawa więzi kulturowych oraz współpracy między partnerami. Zwrócono przede wszystkim uwagę mieszkańców tych miast i turystów na ciekawe fakty dotyczące historii gospodarczej dwóch sąsiednich regionów. Podsumowująca konferencja odbyła się w Borysławiu.

– Bardzo cieszymy się, że mogliśmy z gminą Sanok, w tym trudnym czasie, również mimo pandemii, zrealizować ten projekt. Dziękujemy organizatorom – powiedział dziennikarzowi Kuriera Ihor Jaworski, burmistrz Borysławia. – Jest dla nas bardzo ważne, że możemy zdobywać doświadczenie, że możemy dla tej sprawy coś uczynić – zbudować pomnik, wydać album. Nie spodziewaliśmy się, że w czasie wojny da się coś zrobić, ale mamy prawdziwych przyjaciół w Polsce – w gminie Sanok. Od kiedy trwa wojna, gmina Sanok wielokrotnie pomagała mieszkańcom naszego miasta. Otrzymaliśmy już ponad dziesięć transportów z pomocą humanitarną, z wyżywieniem, opatrunkami medycznymi, środkami higieny, za co bardzo dziękujemy naszym partnerom.

fot. Konstanty Czawaga / Nowy Kurier Galicyjski

W ramach projektu został wydany dwujęzyczny album o historii przemysłu naftowego z mapką zawierającą oznaczenie miejsc wydobycia ropy naftowej na terenach Gminy Sanok i Borysławia. Jeszcze niedawno pogrążone w depresji miasto otrzymało szansę stać się miejscową mekką turystyczną.

Ihor Romaniuk, kierownik Centrum Informacji Turystycznej w Borysławiu dodał, że w zeszłym roku został tam odsłonięty pomnik Jana Zeha, polskiego farmaceuty i współtwórcy przemysłu naftowego, który w 1875 roku założył w tym mieście aptekę „Gwiazda”.

– W parku miejskim, gdzie zachował się pomnik Adama Mickiewicza, otworzyliśmy aptekę-muzeum, a obok czynnych kiwonów wzniesiono w tym roku pomnik lebaka. Tak nazywano kiedyś nisko wykwalifikowanych robotników, którzy za pomocą włosia końskiego zbierali ropę z powierzchniowych złóż naftowych i jej rozlewów czyli kałuż – powiedział Ihor Romaniuk. –W latach 2020–2022 cztery duże firmy turystyczne i siedem średnich przybyły specjalnie, aby odwiedzić nasze nowe lokalizacje turystyczne. Również w ostrej fazie wojny duża liczba wymuszonych migrantów w Borysławiu znalazła tu możliwość rekreacji kulturalnej – przyjeżdżali do naszych turystycznych miejscowości kilka razy, najpierw sami, potem z rodzinami i sąsiadami.

fot. Konstanty Czawaga / Nowy Kurier Galicyjski

Tymczasem samorządy Borysławia i Sanoka rozpoczęły realizować kolejny wspólny projekt „Historia solą przyprawiana”, który ma na celu popularyzację bogatej historii wydobycia soli. Są też inne nowe pomysły.

– Zagospodarujemy teren w dzielnicy Borysławia Tustanowice, gdzie zlokalizowane są pokłady solne i będziemy promować projekt poprzez wykonanie gadżetów kojarzących się z solą – wyjaśniła Albertyna Buczyńska, koordynatorka projektu. W przyszłości chcemy też zwrócić uwagę na jedną z najstarszych kopalni ozokerytu w Europie. Borysławski ozokeryt jest unikalny w swoich właściwościach, a pod względem właściwości izolacyjnych i medycznych jest jednym z najlepszych na świecie. Pierwszy kabel telegraficzny, który został ułożony między Europą a Ameryką wzdłuż dna Oceanu Atlantyckiego, był izolowany ozokerytem Borysław. Kopalnia jest opuszczona, zalana, niestety, ale nadal jest koparka, dlatego możemy myśleć o turystyce ozokerytowej. Jest tu coś do pokazania i coś do opowiedzenia.

Program Współpracy Transgranicznej Polska – Białoruś – Ukraina od 15 lat wspiera transgraniczne procesy rozwojowe na pograniczu polsko-ukraińskim.

Wasyl Chimiak, starszy ekspert Programu Polska-Białorus-Ukraina, przedstawicielstwo we Lwowie, nie ukrywał, że bardzo się cieszy z okazji swego pobytu w Borysławiu.

– W ciągu ostatnich dwóch lat po prostu odkryłem dla siebie Borysław – stwierdził. – Pomimo tego, że blisko mieszkamy, że miasto jest znane, a faktycznie tak naprawdę bardzo niewiele o nim wiemy. Również o Borysławiu i o Truskawcu, o Drohobyczu, o Samborze. O tych małych miastach, które tworzą tę prawdziwą Galicję, zarówno po stronie ukraińskiej, jak podobne miasta ze strony polskiej – Sanok, Rymanów, Rymanów-Zdrój. Dlatego bardzo się cieszę, że mogę przebywać na Ziemi Borysławskiej i że nasz program może wspierać takie pomysły. Mniejsze projekty są realizowane w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Polska – Białoruś – Ukraina w dziale tematycznym Dziedzictwo. Dziedzictwo w szerokim pojmowaniu tego słowa.

Nasz program bardzo sprzyja takim pomysłom, które powstają wśród mieszkańców, wśród tych, którzy na tych ziemiach mieszkają i chcą żeby te ziemie, te miasta promować – mówił dalej Wasyl Chimiak. – Bardzo się cieszymy, że właśnie w taki sposób mogli oni nawiązać kontakt z polskimi partnerami i jak już prawdopodobnie wiecie, w naszym projekcie nie ma ani polskich, ani ukraińskich projektów, a są projekty wspólne. Na tym polega właśnie cały nasz program, że nawiązujemy kontakty, pokonujemy bariery, przyczyniamy się do dobra jak po stronie polskiej, tak ukraińskiej i czynimy to dobro dla wspólnot, dla zwykłych ludzi, którzy mieszkają po obu stronach granicy, żeby ta granica nas nie dzieliła, a odwrotnie – łączyła, dawała możliwość współpracy i zacieśnienia dobrych relacji polsko-ukraińskich.

fot. Konstanty Czawaga / Nowy Kurier Galicyjski

Pomimo tego, że trwa wojna, musimy nadal żyć, musimy tworzyć, musimy pracować, musimy się rozwijać. I nasz program też nie stoi na miejscu. Już zbliża się nowa perspektywa, nowa edycja programu. Tym razem będzie się nazywała Polska – Ukraina 21–27 i już pod koniec roku czekamy na zatwierdzenie programu przez Komisję Europejska. Już za rok, w połowie 2023 roku rozpoczniemy nowy konkurs, do którego można będzie składać wnioski. Będziemy pracować w pięciu priorytetach, a mianowicie: Środowisko, Zdrowie, Turystyka, Współpraca i Granice. Niniejszy projekt, który jest realizowany w Borysławiu i bardzo dużo innych pomysłów, które są jeszcze w głowach naszych potencjalnych beneficjentów, mogą być zrealizowane w kolejnej edycji Programu. Chcę przypomnieć, że Program Współpracy Transgranicznej Polska-Ukraina przewiduje ogólny budżet w wysokości około 187 milionów euro. Są to środki dysponowane po obu stronach granicy dla dwóch partnerów z polskiej i ukraińskiej strony. Program dofinansowuje wartość projektu w wysokości 90%. 10% to wkład własny partnerów. Już teraz zachęcamy do opracowania, do pomysłów, do nawiązania kontaktów z polskimi kolegami i z ukraińskimi, bo jesteśmy przecież skazani na to sąsiedztwo, na takie partnerstwo z polskiej i z ukraińskiej strony – zaznaczył Wasyl Chimiak.

Konstanty Czawaga

Tekst ukazał się w nr 19 (407), 18 – 31 października 2022

Przez całe życie pracuje jako reporter, jest podróżnikiem i poszukiwaczem ciekawych osobowości do reportaży i wywiadów. Skupiony głównie na tematach związanych z relacjami polsko-ukraińskimi i życiem religijnym. Zamiłowany w Huculszczyźnie i Bukowinie, gdzie ładuje swoje akumulatory.

X