Nie jest to kolejna informacja o tunelu przemytniczym. Po prostu podczas przekładania kabla niedaleko gmachu administracji wojewódzkiej w Iwano-Frankowsku (dawn. Stanisławowie) odkryto podziemne labirynty.
Na razie pracownicy pracują wewnątrz wykopu, aby dostać się do dna podziemnego korytarza, który powstał najprawdopodobniej w czasie budowy stanisławowskiej fortecy w XVII wieku. „Mamy zadanie wyczyścić wykop aż do podstawy korytarza, – powiedział jeden z pracowników. – Tunel jest dosyć prosty i głęboki. Pracować można będąc wyprostowanym”.
Według legendy, pod śródmieściem Stanisławowa przebiegał tunel, który łączył pałac Potockich z główną świątynią miasta – kolegiatą stanisławowską. Podobno poruszać się mogły po nim nawet powozy. Prawdopodobnie natrafiono na fragment tego tunelu. Igor Panczyszyn, kierownik wydziału ochrony spuścizny historycznej, stwierdził, że odnalezione kazamaty zapewne wchodziły w skład stanisławowskiej fortecy. „Charakterystycznym dla Stanisławowa było to, że komunikacje i kazamaty znajdowały się pod ziemią. O przeznaczeniu fragmentu tunelu można będzie sądzić dopiero po zakończeniu prac badawczych, które dopiero się rozpoczęły,” – powiedział pan Panczyszyn.
Sabina Różycka
