Między poezją, muzyką, rozważaniami literaturoznawców, a wyciem syren fot. Anna Gordijewska / Nowy Kurier Galicyjski

Między poezją, muzyką, rozważaniami literaturoznawców, a wyciem syren

O XXIII Dialogu Dwóch Kultur w Krzemieńcu

Rozmowa Anny Gordijewskiej z Mariuszem Olbromskim, literatem i muzealnikiem.

Właśnie zakończyła się w Krzemieńcu, mieście Słowackiego pierwsza cześć XXIII Dialogu Dwóch Kultur. Druga odbędzie się w dniach 13–16 września w Polsce, w Muzeum Historycznym i Archeologicznym w Łodzi, a następnie w Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. Jaka w tym roku była część tych wydarzeń na Ukrainie, jaki był jej program. I czy się różniła od poprzednich?

Dialog Dwóch Kultur trwa i jak sama liczba wskazuje jest już długą tradycją w relacjach polsko-ukraińskich. Może zacznę od przypomnienia, że w spotkaniach, które odbywają się co roku we wrześniu w Krzemieńcu, uczestniczą pisarze, naukowcy, muzealnicy i artyści z obu krajów. Celem jest budowanie i pogłębienie wiedzy o dziejach obu kultur, ich wzajemnych relacjach, związkach historycznych obu narodów oraz budowanie przyjaznych relacji miedzy elitami obu krajów, wzajemnego zrozumienia. W ubiegłych latach co roku z Polski jechało do Krzemieńca ponad pięćdziesiąt nietuzinkowych osób, a łącznie w spotkaniach często uczestniczyło ich kilkaset. Bo zarówno wymienione grupy z Polski, jak i z całej Ukrainy, także przedstawiciele władz wojewódzkich z Tarnopola, powiatowych i miejskich z Krzemieńca, miejscowi Polacy i inni mieszkańcy miasta, młodzież z tamtejszej wyższej uczelni, dzieci ze szkół, w tym polskiej. Miejscem spotkań był przede wszystkim dawny dworek Słowackich, a dziś Muzeum Juliusza Słowackiego. Warto dodać, że w minionych latach nasze spotkania odbywały się w Ukrainie, oprócz Krzemieńca, także w innych miastach, między innymi w Drohobyczu, Lwowie, Równem, Samborze, no i Żurawnie nad Dniestrem, gdzie w 1505 roku przyszedł na świat „ojciec poezji polskiej” Mikołaj Rej. Spotkania te zapoczątkowały plenery malarskie, jakie w latach 90. ubiegłego wieku organizowaliśmy razem z żoną Urszulą w mieście Słowackiego z udziałem miejscowych artystów ukraińskich oraz młodzieży polskiej z wyższych uczelni artystycznych w Polsce i na Ukrainie. Plenerom tym, które nawiązywały do tradycji przedwojennych „ognisk wakacyjnych” prowadzonych przez kapistów, towarzyszyły wykłady i spotkania literackie. Tak to się skromnie zaczęło. Nie było jeszcze Muzeum Juliusza Słowackiego, a w mieście hoteli, gdzie by można się było zatrzymać, mieszkaliśmy na kwaterach prywatnych. Powstało wtedy setki interesujących prac malarskich i tysiące zdjęć ukazujących nie tylko Krzemieniec, ale i niezwykłe piękno całego Wołynia i Podola.

A w Polsce gdzie się odbywały spotkania?

Przede wszystkim w Przemyślu w Muzeum Narodowym Ziemi Przemyskiej i w podprzemyskich Bolestraszycach, w tamtejszym cudownym i rozległym Arboretum, gdzie dawniej mieszkał ongiś i tworzył Piotr Michałowski. Następnie w iwaszkiewiczowskim Stawisku usytuowanym w Podkowie Leśnej koło Warszawy, czyli w Muzeum Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów. W ostatnich latach w Warszawie w Domu Literatury przy Krakowskim Przedmieściu usytuowanym w bezpośrednim sąsiedztwie Zamku Królewskiego, no i w nowym, ogromnie interesującym gmachu Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku pod Warszawą. Od wielu lat spotkania były wspierane finansowo i organizacyjnie przez Fundację „Pomoc Polakom na Wschodzie” oraz przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP, a współorganizatorami były wymienione instytucje Zarząd Główny Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Muzeum Józefa Piłsudskiego jest w ostatnich latach głównym organizatorem tych spotkań, a także wspiera to przedsięwzięcie finansowo. Warto dodać, że od wielu już lat ukazuje się rocznik „Dialog Dwóch Kultur”, w którym publikowane są po polsku i ukraińsku wszystkie referaty i wykłady, wygłoszone z obu stron granic. Rocznik rozprowadzany jest w Polsce, jak i na Ukrainie. Oczywiście, jeśli chodzi o Ukrainę, to należy podkreślić ogromną życzliwość i konkretne wsparcie władz obwodowych Tarnopola, także powiatu i miasta Krzemieńca dla tego przedsięwzięcia, no i zaangażowanie w realizację tego przedsięwzięcia dyrektor Muzeum Juliusza Słowackiego Tamary Sieninej oraz wszystkich pracowników tej instytucji.

Wrócę może do pytania – jaki w tym roku był program Dialogu Dwóch Kultur w Krzemieńcu?

Przede wszystkim miał charakter artystyczny oraz związany był z historią literatury polskiej i ukraińskiej. Przybyła na nie spora grupa artystów i naukowców z Ukrainy, w spotkaniach uczestniczyli także mieszkańcy Krzemieńca. Część Dialogu Dwóch Kultur w Polsce będzie miała głównie charakter historyczny, choć nie zabraknie też ciekawych tematów związanych z literaturą. Oczywiście ze względu na wojnę, spotkania w Krzemieńcu miały charakter ograniczony i dużo skromniejszy niż zwykle. Także były krótsze, bo nie trwały tydzień, jak w poprzednich latach, lecz dwa dni. Ale jednak ich przebieg był bardzo godny i ciekawy, choć odbyły się w wyjątkowo trudnych warunkach wojny. Była piękna, słoneczna wrześniowa pogoda, miasto i okolice wyglądały w jesiennej aurze fascynująco. Jednak nocami lub nad ranem, tak jak na całej Ukrainie, leciały rakiety i drony, wielokrotnie wyły syreny. A później wyły zbudzone psy. Upiorna muzyka wojny. Muszę przyznać, że wiele osób z Polski rezygnowało z udziału w tym roku w wyjeździe, czemu się zresztą nie dziwię. Z kraju wyruszyła ze mną reprezentatywna grupa pisarzy z Warszawy ze Stowarzyszenia Pisarzy Polskich: Małgorzata Piekarska – pisarka i sekretarz Zarządu Głównego SPP, pisarz i zarazem prezes warszawskiego oddziału SPPP Zbigniew Żbikowski oraz naukowcy z Katolickiego Uniwersytetu Jana Pawła II w Lublinie, która to uczelnia od początku konsekwentnie wspiera i ubogaca nasze działania: prof. Beata Obsulewicz-Niewińska oraz prof. Henryk Duda, kierownik Katedry Języka Polskiego tego uniwersytetu. To wspomaganie przez Katolicki Uniwersytet Lubelski naszych działań stanowi nota bene osobny temat, o którym może kiedyś jeszcze porozmawiamy. Na nasze spotkanie przybyli przedstawiciele władz z Tarnopola, między innymi dyrektor Departamentu Kultury w Urzędzie Wojewódzkim Switłana Bajtaluk, starosta krzemieniecki, mer miasta, rektor krzemienieckiej uczelni Afanasij Łomakowycz. Także ukraińscy naukowcy i artyści. Przez lata wypracowaliśmy stały, tradycyjny już program inauguracyjny. W tym roku pod pomnikiem Tarasa Szewczenki, gdzie złożyliśmy wieńce, zadumą i powagą napełniły nas tablice ze zdjęciami ukraińskich żołnierzy z Krzemieńca i okolic, którzy oddali życie w obronie Ukrainy. Uczciliśmy ich pamięć minutą milczenia. Byliśmy też z modlitwą i kwiatami na grobie Salomei Słowackiej, matki wieszcza. Tradycyjnie już modliliśmy się wszyscy wspólnie w kościele parafialnym za duszę sp. Juliusza Słowackiego w dniu jego 214. urodzin. Ale także za żołnierzy z Krzemieńca poległych za ojczyznę. Liturgii tradycyjnie towarzyszyła pięknie przygotowana oprawa muzyczna zarówno przez chór kościelny jak i przez zespół dziecięcy, a proboszcz Łukasz Grochla wygłosił oryginalne kazanie. No i tradycyjnie już złożyliśmy na koniec mszy św. kwiaty pod pomnikiem Juliusza Słowackiego, znanym arcydziełem według projektu Wacława Szymanowskiego.

Dalsza część odbyła się już w Muzeum Słowackiego…

Tak, po przemówieniach powitalnych przedstawicieli Tarnopolskiej Obwodowej Administracji Państwowej, Rady Obwodowej, Departamentu Kultury, rejonu, miasta, współorganizatorów „Dialogu Dwóch Kultur” uczczono minutą ciszy poległych krzemieńczan i regionu podczas wojny rosyjsko-ukraińskiej. Zostały zaprezentowane listy do uczestników wydarzeń prof. Anny Nasiłowskiej, prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Pisarzy Polskich oraz dr Roberta Andrzejczyka, dyrektora Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. Przed rozpoczęciem sesji literackiej i naukowej ciekawie zaprezentował się zespół wokalno-instrumentalny parafii rzymskokatolickiej św. Stanisława, który wykonał m.in. „Testament” Juliusza Słowackiego.

Bardzo dziękuję, że Pani też przyjechała ze Lwowa, a prapremiera Pani filmu we współautorstwie z Aleksandrem Kuśnierzem „Tu pozostał duch Słowackiego” o Krzemieńcu i związkach biografii i twórczości autora „Kordiana” z tym miejscem była rzeczywiście wydarzeniem artystycznym dużej miary i dla mnie pięknym przeżyciem. Film się wszystkim ogromnie spodobał, jego prezentacja w Muzeum Juliusza Słowackiego miała swoje osobne znaczenie. Dziękuje też, że przybyła Pani z ekipą filmową, która na miejscu rejestrowała na bieżąco wszystkie wydarzenia i dzięki temu mogła powstać druga część filmu zatytułowana „I nadal trwa”. Film w całości będziemy mogli obejrzeć w Sulejówku. Skoro zacząłem mówić o filmie, to może najpierw przedstawię wydarzenia artystyczne. Na nasze spotkanie przybył z Kijowa Ihor Riabow, ukraiński pianista, laureat międzynarodowych konkursów, doktor filozofii, profesor nadzwyczajny Narodowej Akademii Muzycznej Ukrainy im. P. Czajkowskiego. Miał wykład na temat , „Osobliwości stylu twórczego Wasyla Barwińskiego w muzyce fortepianowej – w 195. rocznicę urodzin”. A później, na zakończenie naszych spotkań, zaprezentował wspaniały recital, w którym można było usłyszeć utwory Fryderyka Chopina i Wasyla Barwińskiego. Z kolei ja przedstawiłem razem z prof. Wierą Meniok swoją najnowszą książkę poetycką „Przeminą dymy, rozkwitną róże. Wiersze o walczącej Ukrainie”, która jest swoistym dziennikiem wydarzeń wojny. Prof. Wiera Meniok, znawczyni literatury, wykładowczyni w Państwowym Uniwersytecie Iwana Franki w Drohobyczu, dyrektorka Centrum Polonistycznego przy tejże uczelni i organizatorka sławnych w Ukrainie i w Polsce Festiwali Brunona Schulza, przełożyła całą moją książkę na język ukraiński i opatrzyła ją posłowiem. Czytała obszerne fragmenty swego eseju, a także prezentowała swoje przekłady wierszy, które ja wcześniej czytałem po polsku. Utwory te były wcześniej przeze mnie publikowane w „Nowym Kurierze Galicyjskim”, wielu periodykach literackich w kraju, ogłaszane w Polskim Radiu, a jeden z nich, wiersz „Mariupol” prezentowałem na wystawie w Sejmie RP podczas wernisażu wystawy poświęconej obronie tego miasta. Bardzo interesująca była też prezentacja przez pisarza Zbigniewa Żbikowskiego, prezesa warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, jego przekładów wierszy ukraińskich poetek na język polski, czyli przyszłej antologii „Spilnomowa, czyli ukraińska poezja w Warszawie w czasie wojny”. Wiersze w przekładzie Żbikowskiego i Bogdana Barana są wyborem utworów pięciu poetek ukraińskich, które po wybuchu wojny zamieszkały w Polsce. Z kolei Małgorzata Karolina Piekarska z Zarządu Głównego Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, zaprezentowała wykład bogato ilustrowany zdjęciami prac na temat: „Historia terytorium dzisiejszej Ukrainy w ilustracjach zamieszczonych w Ilustrowanych Dziejach Polski Augusta Sokołowskiego”.

fot. Anna Gordijewska / Nowy Kurier Galicyjski

Czy z kolei w programie sesji literaturoznawczej znalazły się wykłady poświęcone twórczości Juliusza Słowackiego?

Oczywiście tak jest co roku. I wykłady te nie powtarzają się, każdy porusza inny aspekt biografii i twórczości autora „Księdza Marka”. W tym roku. dr Natalia Łysenko z Instytutu Literatury im. Tarasa Szewczenki Narodowej Akademii Nauk Ukrainy mówiła na temat: „Ukraińskiej Dumy Juliusza Słowackiego: recepcja, tłumaczenie i kwestia wydania niezrealizowanej publikacji”. Z kolei pięknie zaprezentowała swój temat Helena Haśkiewicz, starszy pracownik merytoryczny Muzeum Juliusza Słowackiego w Krzemieńcu, przedstawiając „Relacje Juliusza Słowackiego z płcią przeciwną jako jeden z czynników wpływu na twórczość poety”. Nie zabrakło też wykładów poświęconych literaturze współczesnej, zarówno polskiej jak i ukraińskiej. Ogromnie ciekawe rozważania o prozie Juliana Wołoszynowskiego wygłosiła prof. Beata Obsulewicz z KULu, ukazując związki twórczości autora „Opowiadań podolskich” z dawnymi Kresami Południowo-Wschodnimi. Umiejętnie włączyła cytaty ze wspomnianego dzieła w swój tok wywodu, który uzmysłowił obecnym jak głęboko ta proza i jak precyzyjnie jest wtopiona w topografię Podola. Z kolei stały uczestnik naszych spotkań prof. Henryk Duda z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w Lublinie przedstawił bogato ilustrowane przykładami zwrotów kresowych w twórczości pisarza rozważania na temat: „Trylogia ukraińska Łobodowskiego. Uwagi o języku”. Prof. Walentyna Sobol, od wielu lat uczestniczka Dialogu Dwóch Kultur z Uniwersytetu Warszawskiego mówiła z ogromnym przejęciem na temat „Antropologia wojny. Spowiedzi ze zwolnionego Iziuma”, skąd właśnie przybyła. A więc mieliśmy też jakby bezpośrednią relację z najnowszych wydarzeń w Ukrainie, z teatru wojny. Podobne we wstrząsającym w swym przekazie były refleksje Walentyny Semeniak, prezes tarnopolskiego oddziału Narodowego Związku Pisarzy Ukrainy, na temat: „Batalion literacki obwodu tarnopolskiego trzyma obronę. Tarnopolszczyzna we współczesnej przestrzeni literackiej”. Jeśli chodzi o zagadnienia translatorskie to nie tylko można było zapoznać się z przekładami prof. Wiery Meniok i Zbigniewa Zbikowskiego, ale też Ihora Faryna, poety, członka NUJU, który przedstawił swoje przekłady poezji Cypriana Norwida. Trudno wymienić wszystkich wykładowców. W sumie w ciągu dwóch dni było ponad dwadzieścia wydarzeń artystycznych lub naukowych. Należy też podkreślić, że organizatorzy bardzo starannie, a szczególnie Muzeum Juliusza Słowackiego, przygotowali cały program, a wszystkie spotkania przebiegały w bardzo przyjaznej, twórczej atmosferze. Wiele podziękowań za pomoc Polski dla walczącej Ukrainy można było usłyszeć co dzień, zarówno od przedstawicieli władz, jak i od napotkanych osób. W chwili kiedy właśnie kończymy naszą rozmowę z wielu miejscowości w Polsce zmierzają do Łodzi i Sulejówka naukowcy i pisarze. W drodze do Polski jest też bardzo duża grupa intelektualistów i przedstawicieli władz z Ukrainy na drugą część naszych spotkań, a TVP Polonia w ramach programu „Studio Lwów” – o ile mi wiadomo – ma właśnie wyemitować na cały świat Pani bardzo krótką relację z Krzemieńca z tych wydarzeń.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

Ja również.

Rozmawiała Anna Gordijewska

Tekst ukazał się w nr 17 (429), 15 – 28 września 2023

Anna Gordijewska. Polka, urodzona we Lwowie. Absolwentka polskiej szkoły nr 10 im. św. Marii Magdaleny we Lwowie. Ukończyła wydział dziennikarstwa w Lwowskiej Akademii Drukarstwa. W latach 1995-1997 Podyplomowe Studium Komunikowania Społecznego i Dziennikarstwa na KUL. Prowadziła programy w polskim "Radiu Lwów". Nadawała korespondencje radiowe o tematyce lwowskiej i kresowej współpracując z rozgłośniami w Polsce i za granicą. Od 2013 roku redaktor - prasa, radio, TV - w Kurierze Galicyjskim, reżyser filmów dokumentalnych "Studio Lwów" Kuriera Galicyjskiego. Od września 2019 roku pracuje w programie dla TVP Polonia "Studio Lwów". Otrzymała nagrody: Odznaka "Zasłużony dla Kultury Polskiej", 2007 r ., Złoty Krzyż Zasługi, 2018 r.

X