W pięknej krasie, od stuleci,
rzeźbą wykuty w kamieniu
dotyka obłoków.
Wieże świątyń w stylowym tańcu
biegną do nieba,
zapraszają niemym błaganiem
na medytację.
Katedra łacińska z kaplicą Boimów
przywołuje nadzieję
w pełnym wymiarze.
Ulica zalewa światłem
pośpiechu,
mnoży strojne zjawiska
z anonimowym statusem
przechodnia.
Wietrzny goniec niesie zgiełk
z milionów głosów utworzony.
Rzeka chowa się pod morgami
zabudowań…
Miasto w melanżowej odsłonie
zaprasza na ucztę duchową
z bogatą historią
w tle.
Henryka Dederko, Czułczyce (Polska)
Tekst ukazał się w nr 19 (143) 14 – 27 października, 2011