Lwowskie obchody 193. rocznicy wybuchu Powstania Listopadowego fot. Konstanty Czawaga / Nowy Kurier Galicyjski

Lwowskie obchody 193. rocznicy wybuchu Powstania Listopadowego

W czasie gdy wybuchło powstanie listopadowe Lwów znajdował się pod zaborem austriackim. Pozostając w innym państwie był schronieniem dla uczestników powstańczego zrywu, którzy uciekali przed represjami ze strony caratu rosyjskiego. Ci bohaterowie znaleźli wieczny spoczynek na Cmentarzu Łyczakowskim. W 1880 roku, w 50. rocznicę powstania listopadowego, z inicjatywy członków Rady Miasta oraz ówczesnego prezydenta miasta Lwowa na tym cmentarzu powstała tzw. kwatera „Żelaznej Kompanii”.

29 listopada, w 193. rocznicę wybuchu powstania listopadowego, przedstawiciele środowisk polskich, Konsulatu Generalnego RP we Lwowie oraz uczniowie Liceum nr 10 im. św. Marii Magdaleny tradycyjnie zgromadzili się przy kwaterze powstańców listopadowych. Na tym cmentarzyku spoczywa około 60 osób związanych z wydarzeniami powstania, a na całym Cmentarzu Łyczakowskim około 130 powstańców listopadowych.

Doroczną uroczystość poprowadził Janusz Balicki, prezes Polskiego Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie. Głos zabrał wicekonsul Bartosz Szeliga, kierownik Wydziału Polonii Konsulatu Generalnego RP we Lwowie. Wspólnej modlitwie przewodniczył o. Sławomir Bystry OFM Conv., proboszcz kościoła św. Antoniego.

Na zakończenie, tradycyjnie odśpiewano „Rotę”. Uczestnicy obchodów złożyli kwiaty i zapalili znicze przy sarkofagu oraz na grobach powstańców listopadowych.

fot. Konstanty Czawaga / Nowy Kurier Galicyjski

– Tutaj spoczywają powstańcy listopadowi – powiedział dla Kuriera Galicyjskiego Janusz Balicki. – Ten cmentarz, ta kwatera systematycznie była niszczona w czasach radzieckich. Praktycznie większość tych grobów została zniszczona, a ponieważ były one ziemne, to naturalnie szybko uległy zanikowi. Co więcej, w czasach radzieckich w przednich rzędach tego cmentarza chowano ówczesnych przedstawicieli władzy, niszcząc te historyczne groby.

Prezes Polskiego Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie podkreślił, że odnowienie tego cmentarza było możliwe dzięki staraniom Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, której kompetencje obecnie przejęło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP. – Oczywiście, że nie udało się przywrócić wszystkich miejsc pamięci, ponieważ, jak powiedziałem, były one zniszczone. Jednak różne archiwalne informacje, które udało się pozyskać, pozwoliły na zrekonstruowanie nazwisk wszystkich pochowanych na tym cmentarzyku – podkreślił.

– Cieszymy się z tego, że tutaj tradycyjnie co roku przychodzą mieszkańcy Lwowa, tak patriotycznie nastawieni. Pomimo trudnych warunków pogodowych, zauważamy obecność młodzieży i uczniów szkoły. Mamy nadzieję, że w przyszłości ta tradycja nie zaniknie, a kolejne pokolenia będą kontynuować tę pamięć – podsumował Janusz Balicki.

Wśród powstańców listopadowych, którzy spoczywają na Cmentarzu Łyczakowskim, znajdują się postaci wybitne dla historii Polski. – W okresie sowieckim polskie groby były celowo niszczone. To był akt celowy. Jedynie nieliczni lwowiacy, patrioci miasta Lwowa i Polski odwiedzali to miejsce. Tutaj, oprócz grobu zbiorowego, znajduje się także grób Józefa Reitzenheima, znanego ze swojej przyjaźni z Juliuszem Słowackim. Mieszkał w Paryżu, pomagał matce Słowackiego. Józef Reitzenheim, chociaż pochodził z austriackiej rodziny, był gorącym patriotą Polski, uczestnikiem powstań listopadowego i styczniowego. O innych uczestnikach powstania mamy mniej informacji, ale mimo to raz do roku przychodzimy tutaj, by odwiedzić groby polskich patriotów, którzy brali udział w powstaniu. Jestem bardzo zadowolona, że dzisiaj tutaj jestem – podkreśliła Larysa Płachotna z Katolickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku we Lwowie.

– Bardzo się cieszę, że młodzież ze szkoły św. Marii Magdaleny i mieszkańcy Lwowa przyszli w ten zimowy, mroźny dzień, abyśmy mogli wspólnie przeżywać tę uroczystość, zorganizowaną przez Polskie Towarzystwo Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie. Konsulat RP zawsze uczestniczy w tego typu wydarzeniach, i cieszymy się, że miejscowe organizacje potrafią w tak wspaniały sposób przygotować uroczystości i pamiętają o wszystkich ważnych dla naszej polskiej historii datach – podsumował wicekonsul RP Bartosz Szeliga.

Konstanty Czawaga

fot. Aleksander Kuśnierz / Nowy Kurier Galicyjski

Przez całe życie pracuje jako reporter, jest podróżnikiem i poszukiwaczem ciekawych osobowości do reportaży i wywiadów. Skupiony głównie na tematach związanych z relacjami polsko-ukraińskimi i życiem religijnym. Zamiłowany w Huculszczyźnie i Bukowinie, gdzie ładuje swoje akumulatory.

X