Lwowskie obchody 191. rocznicy wybuchu powstania listopadowego fot. Konstanty Czawaga / Nowy Kurier Galicyjski

Lwowskie obchody 191. rocznicy wybuchu powstania listopadowego

30 listopada z okazji 191. rocznicy wybuchu powstania listopadowego przedstawiciele organizacji i towarzystw polskich ziemi lwowskiej, polscy dyplomaci oraz żołnierze polskiej grupy zadaniowej stacjonujący na poligonie w Jaworowie zgromadzili się tradycyjnie na Cmentarzu Łyczakowskim, gdzie spoczywa prawie 150 powstańców.

Doroczną uroczystość przed sarkofagiem „Żelaznej Kompanii” na cmentarzyku wojskowym, gdzie pochowanych jest 47 osób, weteranów powstania listopadowego z lat 1830–1831 poprowadził Janusz Balicki, prezes Polskiego Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie. Głos zabrała też konsul generalny RP we Lwowie Eliza Dzwonkiewicz.

Wspólnym modlitwom przy grobach powstańców przewodniczył o. Paweł Odój OFM Conv z kościoła św. Antoniego.

Uczestnicy obchodów złożyli kwiaty i zapalili znicze na grobach Seweryna Goszczyńskiego, Juliana Konstantego Ordona oraz innych bohaterów spoczywających poza kwaterą powstańców listopadowych. Wspólnie odśpiewano „Rotę”.

Organizatorem obchodów jest Polskie Towarzystwo Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie pod patronatem Konsulatu Generalnego RP we Lwowie.

– Spotkaliśmy się tutaj, aby pokłonić się nisko tym, którzy polegli za naszą Ojczyznę i którzy wcześniej walczyli w powstaniu listopadowym – powiedziała dziennikarzowi Kuriera konsul generalny RP we Lwowie Eliza Dzwonkiewicz. – Jak wiadomo, w tej części Ukrainy, w dawnym zaborze austriackim powstania nie było, natomiast chronili się tutaj powstańcy przed represjami caratu. Mamy na Cmentarzu Łyczakowskim pochowanych prawie 150 powstańców. Najbardziej znana jest kwatera zwana „Żelazna Kompania”. To, co mnie najbardziej boli, że komuniści przed tymi miejscami poustawiali potworne pomniki komunistom zaangażowanym w niszczenie wszystkiego co patriotyczne, co polskie. I tak naprawdę mamy dzisiaj ogromny problem, żeby złożyć kwiaty, żeby postawić znicze, ale mimo to przychodzimy, pamiętamy. Przychodzimy w gronie Polaków ze Lwowa, którzy zawsze pamiętali o tych bohaterach i my, konsulat zawsze tutaj jesteśmy. Dziękuję wszystkim, którzy biorą udział w upamiętnianiu tej rocznicy.

Halina Zagorska należy do Towarzystwa Miłośników Dziedzictwa Kultury Polskiej „Zabytek”.

–Jak co roku, jesteśmy w tym dniu na Cmentarzu Łyczakowskim, gdzie są pochowani powstańcy listopadowi – powiedziała. – Każdego roku nie zważając na pogodę, a dzisiaj jest śnieg, jesteśmy tutaj, aby złożyć im hołd. To miejsce dla nas, można powiedzieć, jest miejscem świętym. Co roku przychodzimy, aby o nich pamiętać. Jest to dla nas nie tylko obowiązkiem, ale także satysfakcją. Ja akurat pracuję w Towarzystwie „Zabytek”, zajmuję się Cmentarzem Janowskim, ale są także ludzie, którzy udzielają się na Łyczakowie i starają się, aby groby znanych ludzi i tych co walczyli były zawsze zadbane.

Zdaniem Janusza Balickiego, praca Polskiego Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie o utrzymanie miejsc pamięci, która dzisiaj jest widoczna, zależy również od tego, czy wszystkie miejsca pamięci są odnalezione na tym cmentarzu. W naszej rozmowie wyjaśnił pewne szczegóły:

– Niektóre przewodniki mówią, że tutaj jest około 150 mogił. Niewiele z nich jest udostępnionych do zwiedzania. Przede wszystkim niektóre zniknęły, ale jest bardzo dużo miejsc pamięci, które dzięki Fundacji Dziedzictwa Kulturowego, Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie również Fundacji Wolność i Demokracja, co roku są odnawiane. Dzisiaj zwiedziliśmy kilka takich pomników. Widzimy, że prace postępują, ale mamy jednak pewny niedosyt. Pani konsul wystąpiła dziś z inicjatywą, żeby na przyszły rok przygotować wykaz miejsc pamięci na tym cmentarzu, które są związane z powstaniem listopadowym i prawdopodobnie znajdą się na to jakieś środki. Tylko trzeba po prostu, żeby byli chętni do zrealizowania tego pomysłu, czyli do uzupełnienia wykazu wszystkich uczestników powstania listopadowego, którzy są pochowani na Cmentarzu Łyczakowskim.

Konstanty Czawaga

Przez całe życie pracuje jako reporter, jest podróżnikiem i poszukiwaczem ciekawych osobowości do reportaży i wywiadów. Skupiony głównie na tematach związanych z relacjami polsko-ukraińskimi i życiem religijnym. Zamiłowany w Huculszczyźnie i Bukowinie, gdzie ładuje swoje akumulatory.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X