Iwan Franko i lwowska „Czytelnia Naukowa”. Część 2 Iwan Franko (stoi drugi od prawej w drugim rzędzie) wśród współpracowników „Kuriera Lwowskiego”, localhistory.org.ua

Iwan Franko i lwowska „Czytelnia Naukowa”. Część 2

Na walnym zebraniu „Czytelni Naukowej”, które odbyło się 31 października 1891 r. Franko ponownie został wybrany na przewodniczącego. Wprawdzie wówczas Franko był chory i nie był obecny na zebraniu. Sprawozdanie o działalności Towarzystwa złożyła sekretarz organizacji F. Próchnik. Prelegentka podkreśliła, że „wydział miał nadzieję na zewnątrz, wśród sfer inteligentnych i postępowych przysporzyć czytelni zwolenników i zyskać dla niej uznanie, wewnątrz zaś stworzyć z niej pożądany dla członków przybytek, uczynić ją dla nich niezbędną. Dla osiągnięcia celu tego zwrócił wydział główną uwagę swoją na czasopisma i odczyty, jako najważniejsze czynniki do podniesienia ruchu naukowego”.

Wprawdzie pośród 31 prelekcji naukowych, które odbyły się od października 1890 do października 1891 r. Franko był autorem tylko dwóch referatów. Zrozumiałe, że z racji swoich innych obowiązków nie był w stanie poświęcić się całkowicie działalności Towarzystwa „Czytelnia Naukowa.

Z listu Franki do Drahomanowa z dnia 7 grudnia 1890 r. dowiadujemy się, że zapisał się na Wydział filozofii Uniwersytetu w Czerniowcach. Jednocześnie Franko kończył pracę nad badaniami twórczości I. Wyszeńskiego, które legły u podstaw jego przewodu doktorskiego. Tak pisał: „Ukończyłem swoją dysertację o Wyszeńskim. Wyszła z tego pokaźna książka na 300 stron. Wówczas udałem się na Uniwersytet Lwowski, aby dopuszczono mnie do egzaminu doktorskiego. Okazało się, że zgodnie z rozporządzeniem ministerialnym należy przesłuchać jeszcze jeden semestr (dotychczas miałem ich 7, a trzeba 8). Podałem prośbę, aby mi pozwolono – i senat uniwersytecki nie przyjął mnie, nie podając przyczyny, dlaczego mnie nie przyjmuje. Musiałem przenieść się na Uniwersytet Czerniowicki. Tam nie tylko mnie przyjęto, ale pozwolono ukończyć semestr, przyjeżdżając 2–3 razy na zajęcia, i to wszystko. Oto już dwa razy byłem w Czerniowcach”.

Tymczasem Franko i inni członkowie „Czytelni Naukowej” coraz więcej uwagi poświęcali tematyce, która wykraczała poza statutowe ramy Towarzystwa. Wiele czasu udzielają oni działalności politycznej. Franko, wspólnie z M. Pawłykiem, W. Ochrymowiczem, M. Hankiewiczem i innymi stają się inicjatorami i założycielami Rusko-Ukraińskiej Radykalnej Partii (RURP) i biorą udział w jej zjeździe założycielskim 4-6 października 1890 r. W tym czasie I. Daszyński wspólnie z H. Diamandem, K. Gόrzyckim, Wł. Dzwonkowskim powołali Galicyjską Partię Robotniczą (GPR), która powstała we Lwowie w listopadzie 1890 r.

W piśmie Lwowskiej dyrekcji policji do C.K. starostwa we Lwowie z dnia 17 maja 1890 r. zawiadamiano, że „Czytelnia Naukowa” kierowana przez Frankę skupia miejscowych socjalistów. Za Towarzystwem ustalono stały nadzór policyjny. Ostrzeżenia policji były bezpodstawne. Franko stał u źródeł ruchu socjalistycznego w Galicji w latach 1870-1880. Był autorem broszury Katechizm socjalistów”, która ukazała się po polsku w 1878 r. Ponadto był autorem wiersza „Hymn” („Wieczny rewolucjonista”), który ukazał się na łamach robotniczej gazety „Praca” (1882). W sprawozdaniach policyjnych z tych lat Franko często określany jest, jako „socjalista” i „agitator socjalistyczny”. Osobiste kontakty ze środowiskiem robotniczym Franko utrzymywał praktycznie do końca lat 1880.

Na początku lat 1890. Franko pozostawał zwolennikiem współpracy z polskimi socjaldemokratami Galicji, którzy skupiali się wokół czasopism „Praca” i „Robotnik”.

„Szczerze witamy nową partię (Galicyjską Partię Robotniczą – aut.) i głosimy, że będziemy iść z nią w towarzystwie do dźwignięcia ludu pracującego, wszystko jedno fabrycznego czy chłopskiego, do wprowadzenia wszelkiej wolności i oświaty” – pisali wydawcy czasopisma „Naród” (organu prasowego RURP) Franko i Pawłyk. Natomiast socjaldemokraci w artykule „Nowa partia”, opublikowanym na łamach listopadowego numeru „Pracy” w 1890 r., wyłożyli swoje wrażenie z powstania  nowej RURP. Podkreślili, że „po pewnem przeciągu czasu stać się oni muszą socjalistami i takimi publicznie się nazwać. Wtedy zgodzimy się z nimi zupełnie”. Pomimo częstych nieporozumień bliskie w swych zasadach RURP i GPR widziały jedna w drugiej swego politycznego partnera i sojusznika w realiach wielonarodowego kraju.

Wiceprezes „Czytelni Naukowej” I. Daszyński po założeniu GPR przez pewien czas wchodzi do komitetu redakcyjnego „Pracy”. Redaktorem naczelnym i wydawcą gazety był znany lwowski drukarz i uczestnik powstania styczniowego Józef Daniluk (1842–1904). Na początku 1891 r. „Praca” przedrukowała artykuł Franki „Ruski radykał przed wyborcami” z gazety „Kurjer Lwowski”. Natomiast na łamach wydawanego przez Frankę i Pawłyka czasopisma „Naród” ukazał się po ukraińsku artykuł I. Daszyńskiego. Początek artykułu ukazał się pod nazwą „Hr. Lew Tołstoj o stosunkach płciowych” („Народ” 1891. № 4 і 5. 1 marca, s. 78–80). Zakończenie tekstu ukazało się w następnym numerze („Народ” 1891. № 6. 15 marca, s. 93–96).

Z łamów lwowskiej gazety „Діло” dowiadujemy się również, że 22 listopada 1890 r. I. Daszyński miał w „Czytelni Naukowej” odczyt na temat powieści L. Tołstoja „Sonata Kreutzerowska”. Czy obecny był Franko na tym odczycie – nie wiadomo. Jednocześnie na zebraniu „Czytelni” 21 października 1890 r., gdzie A. Schleyen zrobił streszczenie pracy L. Winiarskiego „O stosunkach społecznych w Anglji” Franko był obecny i wziął udział w dyskusji. 25 października wiceprezes Daszyński wygłosił odczyt „O stosunkach społecznych w Niemczech”. Tu też nie wiemy, czy Franko był obecny.

A już 13 listopada Iwan Franko przewodniczył zebraniu i omawiał referat Wł. Dzwonkowskiego „О uczuciach klasowych” i 15 znów wziął udział w dyskusji nad kolejnym odczytem „О stosunkach społecznych w Galicji wschodniej i o nowo powstałem stronnictwie radykalnem ruskiem” (w prasie ukazał się pod tytułem „О ruskich stosunkach społecznych”, a w sprawozdaniu rocznym ten odczyt odnotowany jest też jako „Początki radykalizmu”). Odczyt przedstawił działacz RURP i przewodniczący ukraińskiego stowarzyszenia studentów „Akademickie Bractwo” W. Ochrymowicz.

Słusznie pisał Franko, że Towarzystwo „Czytelnia Naukowa”, któremu przewodził „…było, bez przesady, bardzo ożywionym i ruchliwym ogniskiem życia duchowego, gdzie dyskutowano różne aktualne sprawy polityki i kwestie socjalne, z którego wychodzili główni przywódcy późniejszej socjaldemokratycznej partii Ignacy Daszyński, Diamand, Frenkel i inni. Stałymi gośćmi były tu wykształcone kobiety Felicja Pruchnikowa, siostry Perlmuter, pani Czajkowska, żona urzędnika kolejowego i pani Goldfarbowa, rozwódka z zagranicznym wykształceniem”.

Od końca 1890 r. w działalności Franki coraz bardziej obserwujemy większe zaangażowanie w działalność polityczną. 14 grudnia 1890 r. w sali Ratusza przy aktywnym udziale Franki i pod przewodnictwem Antoniego Mańkowskiego odbyło się zebranie robotników, na którym omawiano potrzebę wprowadzenia ogólnego prawa wyborczego. Imprezę zorganizowali członkowie RURP. Oprócz Franki przemawiali również M. Pawłyk, H. Diamand, E. Breiter i inni.

W Towarzystwie „Czytelnia Naukowa” coraz bardziej zauważalne staje się skłanianie się do lewych idei. Z czasem organizacja upolitycznia się jeszcze bardziej. Szereg dokumentów dyrekcji policji świadczy o stałym nadzorze policyjnym nad Towarzystwem. Nazwisko Franki znajdujemy w „Doniesieniu dyrekcji lwowskiej policji prokuraturze państwowej w Krakowie o roli legalnych towarzystw i robotniczych wydawnictwach okresowych w ruchu robotniczym Wschodniej Galicji” z dnia 19 lutego 1891 r. dokument stwierdza, że Towarzystwo „Czytelnia naukowa” i jej przewodniczący Iwan Franko są „…ośrodkiem, w którym pod przykryciem legalności gromadzą się zwolennicy internacjonalnego socjalizmu, z pochodzenia – przeważnie Żydzi i lwowscy „studenci-radykałowie”. Tam, opierając się na statut, organizują dla swych członków i zaproszonych gości odczyty i prelekcje, przepojone ideami, do urzeczywistnienia których sami dążą”.

Dalej w donosie zawiadamia się: „…jednak ze względu na to, że przewodniczący Iwan Franko jest współpracownikiem „Kurjera Galicyjskiego”, dziennikarzem warszawskich i petersburskich wydawnictw, redaktorem ukraińskiej gazety, organu radykalnej partii „Naród” i dlatego nie może wiele czasu poświęcić „Czytelni Naukowej”, pośród członków której wybitne miejsce zajmuje Daszyński, stoją na czele ruchu, który obserwuje się w kołach robotniczych. Ostateczną sprawą „Czytelni Naukowej” była konsolidacja miejscowych robotników w robotniczą partię socjaldemokratyczną”.

Pogrzeb Iwana Franki

Na przełomie 1890–1891 „Czytelnia Naukowa” jedynie nominalnie uważana była za organizację kulturalno-oświatową. Natomiast szereg dokumentów świadczy o tym, że w swej działalności Towarzystwo miało szersze cele. Należy podkreślić, że wokół „Czytelni” pod koniec 1890 r. zgromadzili się przede wszystkim członkowie GPR i RURP. Stąd trudno określić, co wchodziło w kompetencję kierowanego przez Frankę Towarzystwa, a co członkowie tej organizacji robili jako członkowie wspomnianych partii.

Pomnik Iwana Franki w dniu jego otwarcia w 1933 r., frankovi.com.ua

6 kwietnia 1891 r. w nr 95 „Kurjera Lwowskiego” ukazał się artykuł, zatytułowany „Wieczornica „Czytelni Naukowej”, ale o France tam się nie wspomina. Natomiast z korespondencji dowiadujemy się, że „…4 kwietnia w rocznicę założenia Towarzystwa w siedzibie „Czytelni Naukowej” (pl. Rynek 43) odbyło się spotkanie. Z przemowa wystąpił wiceprezes organizacji I. Daszyński”.

Jak słusznie zauważyła sekretarz Towarzystwa, pani F. Pruchnik: … „Czytelnia Naukowa” w ciągu roku swego istnienia zdołała skupić w sobie znaczną ilość ludzi postępowych bez różnicy narodowości i wyznań.” Impreza zakończyła się o godz. 2 w nocy.

W liście z dnia 21 czerwca 1890 r. M. Pawłyk pisał do M. Drahomanowa, że w kierowanej przez Frankę „Czytelni Naukowej” „…нема місцьа дльа польского шовінізму, а jе порьадниj завjазок до інтернаціональноjі польско-жид. [івсько] (-) рускоjі культурноjі діjальности”.

Jurij Jakowlew

Tekst ukazał się w nr 18 (430), 29 września – 16 października 2023

 

Iwan Franko i lwowska „Czytelnia naukowa”. Część 1

X