Festiwal pierogów w Stanisławowie

Festiwal pierogów w Stanisławowie

Fot. Sabina Różycka„W czasie festiwalu odbyła się też prezentacja drużyn. Każdy opowiadał o mieście, z którego przyjechał, o swojej uczelni i przedstawiał wszystko co wie o pierogach przy pomocy piosenek, tańców i teatralizowanych scenek. Następnie odbyło się wielkie lepienie – opowiada gość z Polski Dariusz Łuczak. – W ciągu siedmiu minut trzeba było przygotować dwie porcje pierogów. Każda z ekip dostała jednakową ilość ciasta i nadzienia. Najlepiej z tym zadaniem uporali się młodzi kucharze z Łucka i Kołomyi.

Jako zadanie domowe uczestnicy mieli przygotować autorskie dania – połączyć komponenty dotąd trudne do połączenia. W tym prym wiedli kucharze z Iwano-Frankowska. Drużyna lokalnego liceum „Felicito-kucharito” zaproponowała jury różowe pierogi z nadzieniem z fasoli, buraków, grzybów, do tego sos z… lodów z grzybami (!). „Połączyliśmy ukraińską i włoską kuchnię i podaliśmy nasze tradycyjne pierogi z włoskimi lodami, ale niezwykłymi – słonymi i z grzybowym smakiem. W lodach były duże kawałki prawdziwków – zdradza recepturę wykładowca żywienia zbiorowego liceum Teresa Danyliuk”.

Po degustacji członkowie jury sprawiali wrażenie sytych, zadowolonych i… zagubionych. Komu przyznać zwycięstwo, gdy w śmietanie o smaku grzybowym, maślanym, czekoladowym, miodowym, a nawet rumowym pławiły się lepione smakołyki z bryndzą, serem, kapustą, fasolą, makiem, mięsem, wątróbką, gryką, śliwkami i orzechami?

Sabina Różycka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X