Co dalej z pałacem Potockich w Stanisławowie?

Co dalej z pałacem Potockich w Stanisławowie?

O godnym pożałowania stanie dawnego pałacu Potockich, będącego niegdyś chlubą Stanisławowa, a dziś zaniedbaną ruiną, pisaliśmy niemało. Do żadnych konkretnych działań w tej sprawie nie dochodziło, bo teren jest w prywatnych rękach, ale na przełomie 2011 i 2012 roku sytuacja nieco się poprawiła. Na razie głównie werbalnie, ale częściowo też finansowo.

 

Zaczęło się od tego, że deputowani Iwano-frankowskiej Rady Miejskiej zdecydowali się na własny koszt wyremontować bramę wjazdową (jedyną widoczną pozostałość po pałacu – red.). Zgodnie z propozycją Romana Onufrijiwa, w tym celu założono konto bankowe. Na posiedzeniu sesji Rady Miejskiej Onufrijiw zaznaczył, że osobiście wnosi na remont bramy pałacu 10 tys. hrywien. Był to dobry przykład dla innych i w ciągu kilku godzin zebrano ok. 200 tys. hrywien.

Największe sumy – po 29, 30 i 35 tys. – wnieśli, okazując solidarność zawodową, przedstawiciele resortu budowlanego: wicedyrektor firmy „Ekstim” Roman Tomkiw, dyrektor firmy „Jarkowica” Wołodymyr Bałagura i dyrektor firmy „Sokół” Wołodymyr Kołkowski. Frakcja Partii Regionów w radzie miasta przekazała na ten cel 15 tys. UAH.

 

Mer miasta Wiktor Anuszkiewicius zaznaczył, że przekazuje na ten cel swoje miesięczne uposażenie, a członkowie jego rodziny przeleją na konto 10 tys. hrywien. Niektórzy deputowani przekazywali mniejsze sumy, ale to nie umniejsza ich wkładu w renowację bramy pałacu Potockich.

Na ostatnim posiedzeniu Rady Wojewódzkiej przewodniczący Administracji państwowej Mychajło Wyszywaniuk poinformował, że odbył rozmowę z właścicielem terenu Olegiem Bachmatiukiem. Biznesmen stwierdził, że gotów jest przekazać teren miastu, aby tylko władze na to się zgodziły. „Decyzja o przejęciu terenu dawnego pałacu Potockich podjęta została przez Radę Miejską jeszcze w 2007 roku” – oświadczył dziennikarce Kuriera Galicyjskiego mer Wiktor Anuszkiewiczius.

Jeżeli właściciel pałacu zgłasza gotowość przekazania gmachu, to władze oczekują odpowiednich kroków z jego strony – podpisania dokumentów, które ustawowo uprawomocniłyby decyzję. W tym roku Iwanio-Frankowsk obchodzi 350-lecie. Odnowienie bramy zaplanowano ukończyć do 1 maja. Całkowity koszt prac renowacyjnych wynosi 280 tys. hr. Z zebraniem takiej sumy nie będzie problemów. Dalszy bieg spraw – to przekazanie terenu pałacu miastu. Kurier będzie nadal śledził bieg spraw w tej kwestii, jak też przebieg prac renowacyjnych przy bramie pałacu.

Sabina Różycka
Tekst ukazał się w nr nr 1 (149), 13–30 stycznia 2012

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X