Kolumna Mickiewicza we Lwowie

Kolumna Mickiewicza we Lwowie

Chociaż wieszczowi nie było dane odwiedzić Lwiego Grodu nad Pełtwią, w tym mieście zawsze cieszył się wielkim szacunkiem. Jego poezja, symbolizująca dążenie do wolności i niepodległości, była we Lwowie wykorzystywana na wszystkich akcjach patriotycznych. Mieszkańcy postanowili upamiętnić 100 rocznicę narodzin poety pomnikiem, który by przyćmił wszystko, co było wystawione wcześniej w Poznaniu i Krakowie.

 

Inicjatywa uhonorowania Adama Mickiewicza wyszła od członka lwowskiego Towarzystwa Literackiego im. Mickiewicza, Adama Krechowieckiego – powieściopisarza i publicysty. Na posiedzeniu Towarzystwa 11 lutego 1898 r. rzucił pomysł, aby nadać pomnikowi kształt kolumny godnej „króla ducha”, gdyż „to ten, któremu jedynie królewską cześć oddano, gdy jego zwłoki na Wawelu złożono obok królów i bohaterów”. Powołano Komitet Budowy z prezesem dr. Bronisławem Radziszewskim, wice prezesem Adamem Krechowieckim i sekretarzem dr. Michałem Rolle. Rozpisano konkurs, na który wpłynęło 28 projektów od polskich rzeźbiarzy zamieszkałych w kraju i za granicą.

Nie stawiano artystom specjalnych wymagań, prócz tego, by w projekt wkomponowano kolumnę. W roku 1898 wybrano trzy projekty: lwowskiego rzeźbiarza Antoniego Popiela, mieszkającego we Florencji Leona Zawiejskiego i Wacława Szymanowskiego z Paryża. Spośród wytypowanych projektów gipsowych i rysunkowych, pierwszą nagrodę wysokości tysiąca koron przyznano jednogłośnie Antoniemu Sulimie-Popielowi, wykładowcy rysunku na Politechnice Lwowskiej, absolwentowi krakowskiej ASP, kształconego we Wiedniu, Florencji i Berlinie, znanego już twórcy szeregu rzeźb na gmachach miejskich. Koszt budowy miał wynosić 166 tys. koron. Miasto ofiarowało 60 tys., Sejm Galicyjski – 20 tys., resztę zebrano dzięki darom społeczeństwa. Marmur na dwudziestojednometrową kolumnę sprowadzono z Baveny koło Mediolanu, postać poety, wysoką na 3,30 m i pozostałe elementy z brązu odlano we Lwowie. Budowę pomnika i opracowanie jego otoczenia zakończono w ciągu dwóch lat.

30 października 1904 r. nastąpiło odsłonięcie pomnika
Na uroczystość przybył z Paryża syn poety Władysław Mickiewicz i w swoich „Pamiętnikach” pisał: „O dziesiątej rano władze polskie, członkowie Sejmu, ciała naukowe, rada miejska i liczne delegacje uczestniczyły w uroczystym nabożeństwie w katedrze katolickiej. Tłumy także brały udział w innych nabożeństwach, w katedrze ormiańskiej i w synagodze. […] Napływ publiczności był ogromny. Był to olbrzymi pochód wszystkich cechów, stowarzyszeń młodzieży, chłopów, miast Polski pod jarzmem rosyjskim i pruskim. […] Porządek był wzorowy. Dzielnica ta dumna była ze wzniesienia pomnika po Poznaniu i Krakowie, stwierdzając w ten sposób raz jeszcze bezpłodność wysiłków, zmierzających do stworzenia trzech umysłowości polskich, podczas gdy istniała tylko jedna w trzech różnych zaborach. […] Nazajutrz wydano w klubie literackim obiad dla mnie i dla rzeźbiarza pomnika, Antoniego Popiela. Popiel zapytał mnie, co myślę o jego pomniku. Odpowiedziałem mu, że jest więcej wart, niż pomnik krakowski, co jest prawdą.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X