Niedawno swój jubileusz obchodził znany mieszkaniec Drohobycza, więzień trzech obozów koncentracyjnych, muzyk, absolwent drohobyckiego gimnazjum im. Władysława Jagiełły, Alfred Schreyer. Siwowłosy, ale energiczny i optymistyczny drohobyczanin obchodził swoje dziewięćdziesięciolecie.
Gratulacje składało mu prawie czterdzieści osób. Wielu z nich specjalnie przyjechało na tę uroczystość z Polski: z Lublina, Warszawy, Krakowa i innych miast.
Wśród gości był też konsul generalny RP we Lwowie Jarosław Drozd, dyrektor Krakowskiego Instytutu Książki Grzegorz Gauden, dyrektor Międzynarodowego festiwalu Bruno Szulca Wira Meniok, znana artystka-malarz Ewa Zarzycka, artysta-malarz Bartłomiej Michałowski i inni dostojni goście. Uroczystość prowadził dziennikarz z Lublina, dyrektor artystyczny Szulcfestu Grzegorz Józefczuk.
Jubilat otrzymał wiele prezentów, ale najbardziej cenny – od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP. W imieniu ministra Bogdana Zdrojewskiego – złoty medal „Gloria Artis” – wręczył jubilatowi Grzegorz Gauden. Sam jubilat był w doskonałym humorze, zadowolony z całkowicie zasłużonego szacunku i uwagi dla swojej osoby. Nie tylko przyjmował życzenia, ale jak zawsze ze swymi przyjaciółmi z zespołu – Lwem Łobanowem i Tadeuszem Serwatką, śpiewał dla gości. W tym dniu jego piosenki brzmiały nadzwyczaj wzruszająco i były wykonywane ze szczególnym natchnieniem.
Obchody jubileuszu „ostatniego polskiego Żyda z Drohobycza”, opiekuna pamięci „półtorej miasta” wciąż trwają. W ich organizację włączyła się żydowska Fundacja charytatywna „Chased-Arie”, oddział w Drohobyczu. A już w najbliższej przyszłości, mając siły i chęci, skrzypek-weteran planuje kolejne koncerty ze swym zespołem. Marzy o odwiedzeniu w tym roku Moskwy, Goeteborga i Izraela.
Fedir Sergijenko