Znów Baczewscy – rodzina, dzieci, wnuki i prawnuki. Część 1 Firmowe butelki Baczewskich z lat 80-90. XIX w. Ze zbioru Kotłobułatowowych

Znów Baczewscy – rodzina, dzieci, wnuki i prawnuki. Część 1

Powróćmy do Leiby Baczelesa, który położył podwaliny pod kilka pokoleń słynnej rodziny. Aby uniknąć błędów i plątaniny, rozpatrzymy każde następne pokolenie dzieci, wnuków i prawnuków Leiby i Chany Baczelesów. Dokładną i mało znaną informację o miejscach zamieszkania i o rodzinnym przedsiębiorstwie podam w ostatnim rozdziale sagi.

Ul. Sykstuska, parcela 107. Pierwsze miejsce zamieszkiwania Baczelesów we Lwowie. Mapa 1807 r. Ze zbioru Centrum Historii Miejskiej

I pokolenie

Dzięki krótkiej informacji o śmierci Leiby Baczelesa, która ukazała się w „Gazecie Lwowskiej” na liście zmarłych w czerwcu 1811 r., możemy podać dokładne lata życia: 1746–1811. Oprócz tego, według podanego adresu na Krakowskim przedmieściu możemy dokładnie zlokalizować miejsce jego pierwszego przedsiębiorstwa – ul. Mydlarska 107/108, później Sykstuska 26 (ob. Doroszenki). Żona Leiby, Chana, zmarła prawdopodobnie w 1834 r., ponieważ w tym roku, według ustalonej procedury, jedynym właścicielem fabryki został starszy syn Meyer. Wcześniej był współwłaścicielem przedsiębiorstwa wraz z matką.

Jak na ironię, czy nie najmniej ze wszystkich członków rodziny wiemy właśnie o Meyerze, jego małżonce i jej rodzicach. Chociaż Leib był założycielem przedsiębiorstwa, to właśnie Meyer poczynił najbardziej radykalne zmiany w historii rodziny i założył fundament przyszłej jej potęgi.

Znane są daty życia Józefa Baczewskiego; 1803–23.03.1883. Ponieważ rok jego urodzin jest najbliższy do możliwej daty urodzin Meyera, staje się zrozumiałym, że Józef był którymś z synów Leiby i Chany. Dotychczas nie znamy roli, jaką odegrał Józef Baczewski (młodszy brat Meyera) w rodzinnym przedsiębiorstwie. W tamtych latach w działalności rodzinnego przedsiębiorstwa w każdym pokoleniu uczestniczyło dwóch braci: jeden starszy, bardziej kompetentny w zarządzaniu, zajmował się przeważnie rozwojem fabryki; drugi prowadził działalność handlową wyrobami, zajmował się rozwojem przedsiębiorstwa lub opracowywał nowy kierunek działalności. Prawdopodobnie tak było i w tym przypadku – sprawy produkcyjne zostały podzielone pomiędzy braćmi. Dokładnie o funkcjonowaniu firmy i udziale w jej zarządzaniu oraz działalności społecznej opowiemy z czasem.

Józef Adam Baczewski. Fot. J. Henner, początek lat 80. XIX w. Ze zbioru Kotłobułatowowych

W 1867 r. Józef Baczewski kupił dla rodziny kamienicę Mazanowską przy Rynku 31. W latach 1880-tych jej właścicielem jest według dokumentów Józef Adam Baczewski. Podpisy na dokumentach (stryja i bratanka) są różne. Stąd wynika, że Józef Baczewski j Józef Adam Baczewski –to dwie różne osoby.

II pokolenie:

Leopold Maksymilian І i Debora Baczewscy

Nie udało się ustalić dokładnych dat życia tej pary drugiego pokolenia rodziny Baczewskich z braku metryk urodzin i śmierci. Według późniejszych stwierdzeń rodziny, pochodzących z lat 1930, Leopold Maksymilian zmarł w Wiedniu i został tam pochowany na cmentarzu katolickim. Prawdopodobnie miało to miejsce w latach 1856/1857, ponieważ w 1857 r. według istniejącego prawa przemysłowego, własność firmy przeszła do jego wdowy Debory. Przypomnę – w 1845 r. Meyer Baczeles przyjął wiarę chrześcijańską i od tej chwili nosił imię i nazwisko Leopold Maksymilian Baczewski (I – aut.), a jego małżonka Dwora z Rechenów została Deborą Baczewską. Od tej chwili wszystkie kolejne pokolenia nosiły już to nazwisko. Wraz z rodzicami na nową wiarę przeszedł i syn Józef Adam, natomiast dat przyjęcia wiary chrześcijańskiej przez inne dzieci nie udało się ustalić.

Znany historyk i wybitny znawca żydowskiej historii Lwowa Majer Bałaban w książce „Historia Synagogi Postępowej” (mowa tu o Templu na pl. Stary Rynek) w rozdziale o początkach jej budowy wspomina przelotnie Meyera Baczelesa, ale podane przez niego daty nie zbiegają się z dokumentami. Książka została wydana po kilku dziesięcioleciach, więc rozbieżności są zrozumiałe. Na przykład: Bałaban pisze, że Meyer Baczeles przyjął chrzest w 1861 r., a wiadomo, że w tym czasie już nie żył. Prawdopodobnie też twierdzenia o własności istniejącej już w 1840 r. fabryki na Zniesieniu nie odpowiadają rzeczywistości.

Małżonkowie Meyer i Dwora Baczelesowie (Leopold Maksymilian I i Dwora Baczewscy) mieli kilkoro dzieci:

W 1826 r. urodził się syn Arje (Aron) Wolf, który w wieku 37 lat przyjął imię Arnold i zmarł w 1863 r. Przez wiele lat był urzędnikiem Banku Krajowego na różnych stanowiskach – więcej o nim nic nie wiadomo. W latach 1899-1902 Arnold Baczewski z bratankiem Henrykiem Baczewskim mieszkali pod adresem ul. Trybunalska 1 (ob. Szewska). W 1905 r. Arnold zrzekł się wiary mojżeszowej i oficjalnie nie przyjął żadnego wyznania. Zmarł w1910 r. i spoczął na Łyczakowie, ale z niewiadomych przyczyn nie w rodzinnej kaplicy.

W 1827 r urodziła się córka Ester, o której życiu nic nie wiadomo.

W 1830 r. urodził się Józef Adam, o którym wiemy najwięcej ze wszystkich potomków Leopolda Maksymiliana I i Debory Baczewskich. Zmarł w 1911 r. i został pochowany w rodzinnej kaplicy na Łyczakowie.

Podpisy w oficjalnych dokumentach: 1 – Józef Baczewski; 2 – Józef Adam Baczewski. Z dokumentów archiwanych

W 1832 r. urodził się Samuel Ber Baczeles; w 1881 r, przyjął imię Zygmunt Samuel, a w 1883 – został ochrzczony w kościele bernardynów i przeszedł na wiarę katolicką. Niewiele o nim wiadomo. Prawdopodobnie sprawami fabryki zajmowali się starsi bracia, bardziej przygotowani fachowo. Świadkami na jego chrzcie byli Karol Widmann (1921-1892), publicysta i historyk, od 1883 r. sekretarz Rady miasta, oraz o. Norbert Golichowski (1848-1921), kapłan, publicysta katolicki, autor opracowania historii kościoła bernardynów św. Andrzeja.

Zygmunt był kupcem, właścicielem sklepu z alkoholami przy pl. Halickim 12. 8 sierpnia 1885 r. w „Gazecie Narodowej” zjawiła się o nim krótka wzmianka: „Zygmunt Baczewski, znany i szanowany w naszem mieście właściciel handlu przy placu Halickim, wracając z kąpieli do Lwowa zmarł wczoraj w Przemyślu”. Sklep, zarejestrowany na Zygmunta Baczewskiego pod wskazanym adresem działał do 1901 r. Prawdopodobnie pozostawał do tego czasu w rękach rodziny. Należy dodać, że pod tym samym adresem w 1915 r., w czasie I wojny światowej i okupacji rosyjskiej mieściła się restauracja Henryka Baczewskiego.

Nieznane są daty i szczegóły życia jeszcze jednego syna tej rodziny Baczewskich – Hermana. Wiemy o jego istnieniu dzięki liście spadkobierców w akcie rejestracji śmierci Leopolda Maksymiliana I. Z czasem „Gazeta Narodowa” w 1865 r. zawiadamia o zarejestrowaniu w Lwowskiej filii Banku Anglo-Austriackiego, otwartego w Wiedniu w 1864 r. Dyrektorem Filii zostaje księgowy Domu bankowego „Hausner & Violand” Edward Simon (1831–1889), w przyszłości wpływowy dyrektor Banku Kredytowego, poseł Sejmu Krajowego, prezydent Izby Przemysłowo-Handlowej. Prawo podpisu dokumentów Banku Anglo-Austriackiego mieli Edward Simon і Hermann Scharl, a w razie ich nieobecności – Herman Baczewski. Z powyższego możemy wnioskować, że nie był on zwykłym urzędnikiem bankowym. Szczegóły jego życia nie są znane. Niewykluczone, że po pracy w tak solidnej firmie bankowej, jak filia Banku Anglo-Austriackiego, opuścił Lwów i kontynuował karierę w centrali banku w Wiedniu.

Po śmierci Leopolda Maksymiliana I jego spadkobiercami zostali żona Debora i synowie. Zgodnie z prawem przemysłowym Debora otrzymała Kartę przemysłową dla siebie i synów Arnolda, Józefa Adama i Hermana na prowadzenie przedsiębiorstwa pod nazwą „L.M. Baczewski’s fel Witwe & Söhne” (faktyczną właścicielką była Debora). W 1862 r. została nieco zmieniona specjalizacja fabryki, co wymagało otrzymanie nowego pozwolenia. Pisała o tym zarówno lwowska, jak i wiedeńska prasa specjalistyczna. Nową nazwę: „Baczewski’s L. M. Selige Wittwe & Söhne Landesfabriksbefugniss zur Erzengung von Rosoglio, Liqueur und Arak” przedsiębiorstwo zachowało aż do śmierci Debory Baczewskiej około r. 1875.

Widok na Zniesienie i rogatkę Żółkiewską. Po prawej – pałac Cieleckich. Fot. J. Eder, początek lat 70. XIX w. „Lwów na fotografii”, 2006

Józef Adam i Wiktoria Maria Baczewscy

Na przykładzie życia i działalności Józefa Adama i jego potomków, którzy w kolejnych latach prowadzili zakład, można zrozumieć fenomen stałego wzrostu sukcesu i wpływu rodziny Baczewskich. Do pewnego wzrostu statusu rodziny, jej prestiżu w społeczeństwie, poziomu dobrobytu, a co za tym stoi – rozwoju firmy Baczewskich, przyczynił się jego ślub z Wiktorią Rosenzweig. Warto przyjrzeć się temu dokładniej.

W 1859 r. Józef Adam ożenił się z Wiktorią Marią Rosenzweig (1838–25.03.1883), córką znanego krakowskiego lekarza, dr Henryka Saula Rosenzweiga (1797–1854) i Janet (Joanny) ze Schlesingerów (1802–1850). Wielodzietna rodzina posiadała pięć córek i siedmiu synów. Jednym z synów był dr Michał Julian Rosenzweig (1827–1898), od 1853 r. osiadł w Warszawie i był osobistym lekarzem namiestnika carskiego Iwana Paskiewicza, zajmował się prywatna praktyką. Oprócz praktyk lekarskich znany był też z praktyk spirytystycznych, nadzwyczaj popularnych w XIX w.

Wśród córek Rosenzweiga była Wiktoria Maria, przyszła małżonka Józefa Adama Baczewskiego. Chrzest i wiarę katolicką przyjęła prawdopodobnie w przeddzień ślubu. Poprzez ślub z Rosenzweigami Baczewscy spokrewnili się z jeszcze jedną znaną rodziną kupiecką – Feintuchami z Krakowa.

Marcin Feintuch, bankier, właściciel kantoru wymiany walut w Republice Krakowskiej, był wpływową w Krakowie osobistością. Rodzinę również nie ominęły asymilacyjne procesy, które przebiegały w żydowskim środowisku w połowie XIX w. Już w I połowie wieku część członków rodziny przyjęła chrzest, a z czasem zmienili nazwisko na polsko brzmiące. Syn Marcina, kupiec i finansista Stanisław Samuel Feintuch ochrzcił się w 1845 r. w wieku 19 lat, ale dopiero po kilkudziesięciu latach zmienił nazwisko na Szarski. Nazwisko pochodzi od zakupionej przez rodzinę Szarej Kamienicy przy Rynku Głównym 6 w Krakowie. Brat Stanisława Leo przyjął nazwisko Zawiejski (jego synami byli znani polscy artyści – rzeźbiarz Mieczysław i architekt Jan – autor projektu teatru Opery w Krakowie). Nie wymagają oni prezentacji.

Przez 30 lat, w latach 1866–1890, Stanisław Feintuch był radnym m. Krakowa. Ożenił się w 1853 r., a w latach 1860. stał się właścicielem Szarej Kamienicy, gdzie prowadził własny sklep, również własny bank. Małżonką Stanisława była siostra Wiktorii – Józefa Amalia Rosenzweig.

Małżonkowie Stanisław Samuel i Józefa Amalia Feintuchowie (później znani jako Szarscy) doczekali się trójki synów Romana, Henryka i Marcina oraz tyluż córek: Stefanii, Joanny i Zofii Marii, bliźniaczki Marcina. Zofia Maria została żoną znanego polskiego malarza, portrecisty i pejzażysty Kazimierza Teofila Pochwalskiego. Córka Maria z tego małżeństwa była żoną dyrektora Ossolineum Ludwika Bernaсkiego i mieszkała we Lwowie w kamienicy wuja Marcina Szarskiego przy ul. Nabielaka 37 (ob. Kotlarewskiego).

Zatrzymajmy się dokładniej przy osobie Marcina Szarskiego, siostrzeńca Wiktorii Baczewskiej z Rosenzweigów. Marcin August baron Róża Szarski (1868–1941) studiował prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie; przez wiele lat pracował na kierowniczych posadach Ministerstwa finansów Austro-Węgier, był znanym w przyszłości wybitnym polskim finansistą. Przed I wojną światową, w 1910 r. był dyrektorem lwowskiej filii Banku Przemysłowego. W okresie międzywojennym wielokrotnie obierany był do Sejmu (1922–1935); stał na czele Związku Banków Polskich, był prezesem Giełdy Pieniężnej i Towarowej oraz Izby Przemysłowo-Handlowej we Lwowie, był w radach nadzorczych wielu lwowskich banków, spółek akcyjnych i towarzystw; wykładał ekonomię polityczną na Uniwersytecie Jana Kazimierza. W jego działalności mamy wiele punktów stycznych z działalnością Baczewskich – działalność w Izbie Przemysłowo-Handlowej, wspólna działalność w zarządach wielu lwowskich przedsiębiorstw i działalności dyplomatycznej.

Dzięki swej nieskalanej reputacji, sukcesom i kontaktom z zagranicznym biznesem od 1928 r. Marcin Szarski pełnił funkcję konsula honorowego Belgii we Lwowie. Gdy Lwów zajęły wojska sowieckie, dzięki kontaktom dyplomatycznym udało mu się otrzymać dla siebie i żony paszporty dyplomatyczne w ambasadzie Belgii w Moskwie i przez Turcję wyjechać do Palestyny.

Stosunki rodzinne z dr Marcinem Szarskim wpłynęły, rzecz jasna, na włączenie spraw Baczewskich do ważnych finansowo-ekonomicznych instytucji, pozyskiwania kredytów, sprawności załatwiania ważnych dokumentów, a możliwe że odwrotnie – to reputacja Baczewskich pomogła Marcinowi Szarskiemu na zapuszczenie korzeni we Lwowie.

Między innymi – wprowadzenie najnowszych środków produkcji i współczesnych metod handlu, kreatywne podejście do kampanii reklamowych – wszystko to było charakterystyczne dla Szarskich w Krakowie i Baczewskich we Lwowie.

Małżeństwo Józefa Adama i Wiktorii Marii Baczewskich miało dwóch synów godnie kontynuujących działalność rodzinnej firmy i dbających o jej kryształową reputację, oraz córkę. Byli to Leopold Maksymilian II (14.11.1859 – 1.11.1924); Joanna (Janina) (1861–1937) i Henryk Emanuel (1864–25.11.1930).

11 maja 1911 r. w wieku 83 lat zmarł Józef Adam Baczewski, jeden z najstarszych przedsiębiorców Lwowa. Pogrzeb odbył się kilka dni później, nabożeństwo pogrzebowe odprawione zostało w parafialnym kościele św. Marcina. W dniu pogrzebu synowie Leopold Maksymilian II i Henryk przekazali na rzecz ubogich m. Lwowa 1000 koron. Prezydium Magistratu zdecydowało, że 200 koron przeznaczone zostanie na Dom sierot, 150 koron – na przytułek św. Alberta, 150 koron – na Towarzystwo opieki kobiet, 100 koron – na Towarzystwo ochrony, 100 koron – na Zakład sierot św. Józefa, a 300 koron – na dobroczynne zakłady żydowskie. Obecny na pogrzebie prezydent miasta Stanisław Ciuchciński podziękował ofiarodawcom.

Na początku 1912 r. synowie Józefa Adama, jako współwłaściciele rodzinnego przedsiębiorstwa, po uzyskaniu dobrego wykształcenia, potrzebnego do kierowania firmą, zostali pełnoprawnymi właścicielami firmy. Oddając cześć pamięci ojca, nazwali firmę „J. A. Baczewski” i pod tą nazwą znana była przez kolejne lata.

Powróćmy do Leiby Baczelesa, który położył podwaliny pod kilka pokoleń słynnej rodziny. Aby uniknąć błędów i plątaniny, rozpatrzymy każde następne pokolenie dzieci, wnuków i prawnuków Leiby i Chany Baczelesów. Dokładną i mało znaną informację o miejscach zamieszkania i o rodzinnym przedsiębiorstwie podam w ostatnim rozdziale sagi. Przypomnijmy dziś trzecie pokolenie tej słynnej lwowskiej rodziny.

Reklama prasowa fabryki Baczewskich, 1875 r.

III pokolenie

Leopold Maksymilian ІІ i Stefania Ludwika z Kopeckich

Przygotowując synów do samodzielnej działalności, Józef Adam nadał im równe możliwości wypróbowania swych zdolności w handlu i przedsiębiorczości, jak również posiadania dodatkowego źródła dochodów dla rodziny. Pod koniec grudnia 1894 r. Leopold Baczewski otrzymał Kartę przemysłową z zezwoleniem na prowadzenie szynku w pomieszczeniu w budynku przy ul. Sykstuskiej 35 (ob. Doroszenki), obok własnej kamienicy czynszowej (gdzie w podwórzu zachowały się zabudowania dawnej fabryki Markusa Dubsa). Specjalnością szynku było serwowanie dań, sprzedaż alkoholi (naturalnie własnej produkcji fabryki Baczewskich) oraz innych napojów alkoholowych zarówno zimnych, jak i ciepłych. Przez trzy lata Leopold udowadniał zdolność samodzielnego prowadzenia szynku. Dopiero pod koniec 1897 r. skorzystał z usług zastępcy – Samuela Menachema, który pracował u niego do wybuchu I wojny światowej. W 1908 r. w szynku zjawił się pierwszy aparat, serwujący piwo, co niewątpliwie poszerzyło koło bywalców.

Jednak głównym dziełem życia była dla Leopolda Maksymiliana II rodzinna firma. Po latach ciężkiej pracy, modernizacji i rozbudowie fabryki, rozbudowy i przebudowy dawnej pierwszej hali i pomieszczeń pomocniczych, po licznych sukcesach i nagrodach na wystawach przemysłowych, fabryka i jej właściciel uhonorowani zostali wysokim odznaczeniem.

W przededniu swego 50-letniego jubileuszu Leopold Maksymilian II Baczewski udekorowany został Orderem Franciszka Józefa i Orderem Korony Żelaznej pierwszego stopnia szlachectwa, a także przydomkiem Edler von Chomczyce. Order Korony Żelaznej (był rzeczywiście złoty) miał w imperium austriackim wielkie znaczenie – dekorowano nim za zasługi wojskowe i cywilne. Osoba, nagrodzona tym orderem, nie tylko otrzymywała dożywotnie szlachectwo, tytuł radcy tajnego, tytuł Ekscelencji, ale też prawo, przy spotkaniu z cesarzem, zwracać się do niego „Mój Kuzynie”.

W 1890 r. Leopold zawarł związek małżeński ze Stefanią Kopecką (1870–1951), 1890 r. córką prawnika dr. Edwarda Ignacego Kopeckiego (1818–1879) i Pauliny Anny Kopeckiej z Kuhnów (1831–1899), córki znanego lwowskiego księgarza Ignacego Kuhna, który w spółce z Janem Milikowskim w latach 1822–1835 prowadził księgarnię przy Rynku 34. Ślub odbył się 23 sierpnia, a świadkami byli prezydent Lwowa Edmund Mochnacki i mąż Joanny Józef Padewski. Edward Kopecki był przyrodnim bratem Józefa Breuera z pierwszego ślubu matki, Teresy Breuer (Schmidt). А Józef Breuer od 1853 był prezesem Lwowskiej Izby Handlowej i Przemysłowej, od 1861 posłem Sejmu Krajowego Galicji I, II i III kadencji i do Izby Poselskiej Rady Państwa Austrii, Kawalerem Orderu Żelaznej Korony III klasy. W 1873 nobilitowany do II. stopnia szlacheckiego z dodatkiem Ritter von Bertemilian. Leopold i Stefania doczekali się trójki dzieci: Wiktoria Stefania Leopoldina (11.01.1892 – ?), Stefan (1.12.1892–1940), Joanna (Janina) (1894 – ?). Cała trójka przyszła na świat na Zniesieniu i została ochrzczona w kościele Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej.

Leopold Maksymilian prowadził rodzinne przedsiębiorstwo do 1920 r., gdy ciężko zachorował i przekazał zarządzanie firmą synowi Stefanowi. Sam natomiast zajął się wyłącznie sprawami Izby Przemysłowo-Handlowej. Sprawia wrażenie pracowitość i liczba obowiązków Leopolda Baczewskiego. Do ostatnich chwil życia cały był w sprawach przemysłowych i społecznych. W 1899-1911 pełnił obowiązki wiceprzewodniczącego, a z czasem przewodniczył Wydziałowi powiatowemu we Lwowie, był wiceprezydentem і prezydentem Izby Handlowej i Przemysłowej we Lwowie (1919–1924 r.); przez pewien okres wykładał w Krajowej Szkole Rolniczej w Dublanach; był wśród założycieli Centralnego Związku Galicyjskiego Przemysłu Fabrycznego, członkiem Krajowej Komisji Spraw Przemysłowych przy Wydziale Krajowym; członkiem zarządów wielu przedsiębiorstw i spółek akcyjnych we Lwowie.

Zmarł 1 listopada 1924 r., a 4 listopada odbył się jego pogrzeb do rodzinnej kaplicy na Cmentarzu Łyczakowskim, a nabożeństwo pogrzebowe odprawiono w kościele św. Mikołaja.

Joanna (Janina) z Baczewskich i Józef Padewscy

O Joannie, siostrze Leopolda Maksymiliana II i Henryka, jak i o innych kobietach z rodu Baczewskich nie mamy żadnej informacji. Czasem wspominane są przy okazji balów świątecznych jako uczestniczki akcji dobroczynnych czy loterii, które organizowano w celu zbiórek funduszy na pomoc potrzebującym. Joanna (zwana też Janiną) (1861–1937) nie była wyjątkiem. Niewiele wiemy o jej mężu, J. Padewskim, za którego w wieku 18 lat wyszła za mąż.

Józef Padewski (1852–1937) urodził się w Kopyczyńcach. Był synem urzędnika wydziału powiatowego Kajetana Padewskiego i Tekli Grabowskiej. W 1872 r. wstąpił do Akademii Technicznej we Lwowie, studia zakończył już w Szkole Politechnicznej w 1878 r. Wkrótce po ślubie Józef założył w kamienicy przy Rynku 30, sąsiedniej do kamienicy Baczewskich, skład herbaty, a wkrótce założył firmę „Józef Padewski – handel towarami kolonialnymi i winem we Lwowie”. Został urzędnikiem bankowym i z czasem przeszedł drogę od szefa Biura korespondencyjnego Banku Krajowego (1897) do dyrektora tego banku (1910). Latem rodzina mieszkała we własnej willi na Zofiówce.

W 1880 r. urodziła im się córka Tekla Wiktoria, chrzestnymi byli babcia Wiktoria Baczewska i baron Alfred Kanne, doktor prawa, wiceprezydent Wyższego Krajowego Sądu, był on także członkiem Towarzystwa Prawniczego we Lwowie, członkiem dyrekcji Galicyjskiej Kasy Oszczędności, mecenasem Galicyjskiego Towarzystwa Muzycznego. W 1882 r. Padewskim urodził się syn Józef, o którym nie mamy wiadomości.

W 1901 r. miał miejsce ślub Tekli Wiktorii Padewskiej z Alojzym Winiarzem (1868–1912), doktorem prawa, historykiem, teologiem, w czasie ślubu sekretarzem Uniwersytetu Lwowskiego, w późniejszych zaś latach był sekretarzem generalnym Polskiego Towarzystwa Historycznego, dyrektorem Archiwum Państwowego we Lwowie.

Joanna (Janina) i Józef Padewscy zmarli w 1937 r.

Henryk Emanuel i Gabriela ze Zgórskich Baczewscy

Na pierwszy rzut oka na o wiele skromniejszą wygląda działalność młodszego brata Leopolda Maksymiliana II, dr. prawa Henryka Emanuela (1864–25.11.1930). Był współwłaścicielem fabryki wódek, która na cześć ojca otrzymała nazwę „J. A. Baczewski”. Jako doświadczony prawnik, Henryk Baczewski, przez ponad 30 lat zapewniał prawną stronę działalności rodzinnej firmy, co było rzeczą niełatwą ze względu na zakres jej działalności i złożoność austriackiego prawa, regulującego produkcję wódek i likierów. Dzięki świetnej reputacji Henryk Baczewski często był zapraszany do różnorodnych komisji finansowych i komitetów; pełnił funkcję sekretarza Galicyjskiego Towarzystwa Handlowego (1897); jako ekspert w grupie znanych lwowskich przedsiębiorców i finansistów pomagał w odnowieniu funkcjonowania Banku Handlu i Przemysłu we Lwowie (1904); wielokrotnie był obierany na radcę Lwowa; był kawalerem Orderu Franciszka Józefa I. W czasie rosyjskiej okupacji Lwowa w latach 1914–1915 Baczewscy nie opuścili miasta, jak wielu jego mieszkańców. Henryk Baczewski w tym czasie prowadził lokal przy pl. Halickim 2. Firmowy sklep przy Rynku 31 działał normalnie, a prowadził go z upoważnienia Baczewskich Teofil Srokowski.

Henryk Emanuel był absolwentem gimnazjum im. Franciszka Józefa I we Lwowie (1881), następnie studiował na Wydziale prawa Uniwersytetu Lwowskiego i uzyskał stopień doktora prawa. Na początku XX w. imię Henryka Baczewskiego znajduje się pośród lwowskich przedsiębiorców; w tym czasie jest prokurentem (pełnomocnym przedstawicielem, upoważnionym do samodzielnego prowadzenia pewnych czynności) firmy „J. A. Baczewski”; członkiem Komisji podatkowej okręgów lwowskiego i brodzkiego Izby Przemysłowo-Handlowej; cenzorem eskortowania weksli Lwowskiej Filii Galicyjskiego Banku Handlu i Przemysłu.

Henryk Baczewski rozpoczął działalność komercyjną nieco później niż brat – w wieku 42 lat. W połowie 1906 r. otrzymał zezwolenie w formie przemysłowego pełnomocnictwa na prowadzenie szynku w lokalu przy pl. Halickim 2 (pod tym adresem mieścił się kiedyś sklep Zygmunta Baczewskiego). Specjalnością zakładu był handel detaliczny napojów alkoholowych i spirytusu. Była to swego rodzaju filia sklepu przy Rynku 31. Dopiero w 1915 r. Henryk Baczewski przekazał swój zakład w dzierżawę znanemu restauratorowi Wilhelmowi Breitmeyerowi, a po kilku latach – Józefowi Nowakowi. W 1921 r., gdy bracia zajęci byli odrodzeniem własnej fabryki, z licencji Henryka Baczewskiego działała w niej Sara Bruschner, zаś sklep przeniesiono na ul. Słoneczną 46 (narożny budynek przy ob. ul. Kulisza i al. Czornowoła, naprzeciwko Centrum handlowego „Forum-Lwów”).

Henryk Emanuel ożenił się z Gabryelą z Kotwicz Zgórskich (1863 – 11.05.1935), córką prawnika, dyrektora Banku Krajowego dr. Alfreda Zgórskiego. Małżeństwo miało trójkę dzieci:

Emilian Wiktor (21.01.1892–19.10.1917) – nie ma o nim nawet ogólnej informacji;

Adam Alfred (1895–1940) przed I wojną światową uczył się w Prywatnym Wyższym Realnym Gimnazjum Karola Petelenza przy ul. Senatorskiej 3. Od 1913 r. służył w wojsku, w Obronie Krajowej.

Z tej trójki dzieci Henryka i Gabrieli Baczewskich naszych czasów dożyła jedynie Helena Krasucka, która po wojnie wyjechała do Polski i zmarła w Krakowie w 1987 r.

Iryna Kotłobułatowa

Tekst ukazał się w nr 23-24 (435-436), 19 grudnia – 15 stycznia 2023

X