Znaczkowa wojna o Grunwald

Znaczkowa wojna o Grunwald

Wciąż jeszcze obchodzimy, bardzo uroczyście, 100. rocznicę odzyskania niepodległości. Jak moglibyśmy ją uczcić na naszym, filatelistycznym podwórku? Pojawił się arcyciekawy pomysł. Spróbujmy wskazać najładniejszą, najciekawszą emisję wybraną z lat 1918–2018, czyli z ponad 5.000 znaczków.

Czas naglił, więc zdecydowaliśmy się na telefoniczną kwerendę. Postawiliśmy takie pytanie kilkudziesięciu kolekcjonerom. Zdecydowana większość – niektórzy bez wahania, bez długiego namysłu – wskazali wydaną w 1938 r., na 20. rocznicę odzyskania niepodległości, tak zwaną serię historyczną, ilustrującą najważniejsze wydarzenia w historii Polski. Jej twórcami byli: projektanci Wacław Boratyński, M. Wątorek i Zygmunt Rozwadowski, a rytownikami – M. Dutczyński, Jan Piwczyk i Marian Roman Polak. Reprodukujemy ją, by dać świadectwo, że była wspaniała, także prawdziwe dzieło sztuki drukarskiej.

{gallery}gallery/2019/grunwald_znaczki{/gallery}

Przypomnijmy, co przedstawiają:

5 gr – Bolesław Chrobry, wita w Gnieźnie w roku 1000. cesarza niemieckiego Ottona. W tle symboliczna postać św. Wojciecha;

10 gr – Kazimierz Wielki witany w 1364 r. wraz z innymi władcami przez Mikołaja Wierzynka – kupca i bankiera krakowskiego, generalnego zarządcę dworu królewskiego;

15 gr – Władysław Jagiełło i królowa Jadwiga oraz rektor uniwersytetu krakowskiego z aktem darowizny i szkatułą z kosztownościami. U stóp pary królewskiej widnieje szyszak krzyżacki oraz dwa miecze ofiarowane przed bitwą pod Grunwaldem;

20 gr – Kazimierz Jagiellończyk, a w tle mapa Polski z zarysem ówczesnych granic od Bałtyku po Morze Czarne;

25 gr – Zygmunt August podczas zaprzysiężenia unii Polski i Litwy w Lublinie w 1569 roku;

30 gr – Stefan Batory nadaje szlachectwo chłopu Kacprowi Wielochowi pod Wielkimi Łukami w 1580 r. za męstwo okazane podczas zdobywania tego miasta;

45 gr – Stanisław Żółkiewski zdobywca Moskwy i Jan Karol Chodkiewicz zwycięzca spod Kircholmu;

50 gr – wjazd Jana III Sobieskiego do Wiednia po rozgromieniu Turków w 1683 r.;

55 gr – Konstytucja 3 Maja z 1791 roku uchwalona na Sejmie Czteroletnim;

75 gr – Jan Henryk Dąbrowski, Tadeusz Kościuszko i Józef Poniatowski;

1 zł – powstanie listopadowe 1830-1831, podchorąży i żołnierze ze sztandarem 4 pułku piechoty;

2 zł – Romuald Traugutt, dyktator powstania styczniowego 1863-1864;

3 zł – Józef Piłsudski.

Emisja serii nie przebiegła jednak gładko. Przed oddaniem do druku przyjrzała się jej istniejąca wówczas przy Poczcie Polskiej komisja artystyczna i zgłosiła zastrzeżenia do znaczka z nominałem 15 groszy, przedstawiającego Władysława Jagiełłę na koniu, z włócznią, którą jakby zamierzał przebić leżącego na ziemi Krzyżaka, próbującego się ręką osłonić. Nie godzi się, orzekła, pokazywać, że można dobijać bezbronnego. Jakimiś kanałami informacja o treści znaczka dotarła do ówczesnego ambasadora Niemiec, a Berlin nakazał mu natychmiast złożyć w tej sprawie protestującą notę dyplomatyczną.

Warszawa uznała, że nie warto zaostrzać stosunków dyplomatycznych i ustąpiła: W. Boratyński przedstawił nowy projekt znaczka, z Władysławem Jagiełłą i królową Jadwigą oraz rektorem Akademii Krakowskiej podczas uroczystości odnowienia uniwersytetu. U stóp pary królewskiej artysta umieścił dwa miecze oraz płaszcz krzyżacki i szyszak, symbolizujące zwycięstwo nad zakonem krzyżackim. Przyjmując, że zadośćuczyniono niemieckiemu protestowi, seria weszła do obiegu 11 listopada.

Ale także w nowej postaci znaczek 15-groszowy nie przypadł do gustu niemieckiemu ambasadorowi, znowu zaprotestował, nie spodobało mu się, że tak wyraźnie zaakcentowano na nim klęskę krzyżaków. Na jakąkolwiek korektę było za późno, poczta mogła tylko wycofać ze sprzedaży pozostały w urzędach zapas znaczka. Niemniej nie chcąc eskalować zatargu z zachodnim sąsiadem, z którym stosunki były już wystarczająco napięte, zdecydowano się wydać znaczek jeszcze raz, w nieco zmienionym wyglądzie: miecze zastąpiła na nim girlanda z herbami Polski i Litwy. Znaczek ukazał się 2 marca 1939 r.

Tadeusz Kurlus
Tekst ukazał się w nr 11 (327) 15-27 czerwca 2019

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X