Zaduszki na Cmentarzu Janowskim we Lwowie fot. Karina Wysoczańska / Nowy Kurier Galicyjski

Zaduszki na Cmentarzu Janowskim we Lwowie

2 listopada w kościele katolickim to dzień Wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych, czyli Zaduszki. W tym dniu tradycyjnie Polacy ze Lwowa przychodzą na Cmentarz Janowski, drugi po Łyczakowskim największy cmentarz we Lwowie. Odwiedzają tu mogiły swoich bliskich, ale też nie zapominają zapalić znicze na opuszczonych grobach.

Co roku 2 listopada na Cmentarz Janowski przychodzi Pani Maria. Pochowane tu są jej ciocia i najlepsza przyjaciółka. – Przychodzimy, aby odwiedzić swoich rodziców, swoich znajomych, swoich bliskich, najbliższych, którzy zostali w naszej pamięci – mówi Maria Mazurek, Polka ze Lwowa.

fot. Karina Wysoczańska / Nowy Kurier Galicyjski

Od godzin porannych znicze na zapomnianych grobach zapalają Pani Halina z mężem. – To jest naszym obowiązkiem – powiedziała Halina Rumińska, członkini Towarzystwa Miłośników Dziedzictwa Kultury Polskiej „Zabytek”. – My, Polacy, którzy jesteśmy tutaj, a została nas garstka, musimy uczcić to święto, tych zmarłych, którzy naprawdę byli dla nas drodzy. Odwiedzamy również groby, którymi opiekujemy się jako towarzystwo. Zawsze, kiedy sprzątamy groby swoich bliskich, staramy się posprzątać też te zapomniane obok.

Jak mówią sami lwowiacy, białe i czerwone znicze zapalone na polskich grobach symbolizują wieczność życia i pamięć o poległych rodakach. – To jest tradycja polska – mówi Jan Kot, członek zarządu Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej. – Nasi rodzice zawsze tak robili, teraz my kontynuujemy i nasi dzieci również pomagają roznosić znicze. Są tu uczniowie lwowskich szkół nr 10 i nr 24. Dzisiaj mamy trochę gorszą pogodę niż wczoraj, ale nic. Najważniejszą jest pogoda ducha.

fot. Karina Wysoczańska / Nowy Kurier Galicyjski

Podczas uroczystej mszy świętej przy grobie św. arcybiskupa Józefa Bilczewskiego zgromadzeni na cmentarzu wierni i duchowieństwo modlili się o dusze tych, których nie ma już wśród nas. Liturgii przewodniczył metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki. Kazanie wygłosił biskup pomocniczy archidiecezji lwowskiej Leon Mały. Uroczystość upiększył swoim śpiewem Chòr Katedry Lwowskiej im.św.Jana Pawła II.

– Modlimy się za tych wszystkich, którzy jeszcze oczekują na spotkanie z Chrystusem Miłosiernym, by mogli wejść do Domu Ojca niebieskiego. Nasze modlitwy mogą im w tym pomoc, bo sami zmarli nie mogą już niestety sobie w tym pomóc. Dlatego możemy ofiarować im mszę świętą, naszą modlitwę, odpust zupełny i to jest dar dla wszystkich zmarłych, a zwłaszcza dla tych, którzy oczekują w czyśćcu. Dlatego jestem bardzo wdzięczny wszystkim, którzy dzisiaj tu przychodzą i pamiętają o swoich bliskich i duszach, które potrzebują i czekają na naszą modlitwę – powiedział abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski.

Po mszy świętej wierni udali się w procesji alejkami cmentarza.

Karina Wysoczańska

X