Wystawa Ołesi Domaradzkiej

Kolorowa, jaskrawa, pełna słońca i kwiatów wiosna wybuchła w samym sercu starego Lwowa.

Ową bujność barw i wzorów zaprezentowano na nowej wystawie w galerii „Zielona Kanapa” przy ul. Ormiańskiej 7. Tym razem autorką osiemnastu obrazów olejnych, przedstawionych na tej wystawie była Ołesia Domaradzka-Kaznoch, artystka-malarka i właścicielka tejże galerii.

Właścicielka i kierowniczka artystyczna galerii Ołesia Domaradzka jest znaną i popularną postacią wśród lwowskich miłośników sztuki. Wystawy dzieł sztuki w galerii „Zielona Kanapa” mają już swoją historię, swoich wielbicieli i swoje grono artystów. Są to przedstawiciele współczesnej sztuki tak lwowskiej, jak też z innych miast Ukrainy. Otwarcie każdej kolejnej wystawy w „Zielonej Kanapie” – to zawsze wydarzenie w kulturowym i artystycznym życiu Lwowa. Dzięki tym wystawom możemy ocenić twórczość znanych i zasłużonych mistrzów lwowskich, również młodych, uzdolnionych absolwentów Akademii Sztuk Pięknych, a nawet studentów. W wyborze technik i tematów Ołesia Domaradzka nie ogranicza się tylko do prezentacji malarstwa czy rzeźby. Spotkamy tu sztukę stosowaną, witraż, szkło, kuty metal, rzemiosło artystyczne. Galeria ma nie tylko grono stałych artystów, którzy z nią współpracują, ale i stałych wielbicieli sztuki, których można zobaczyć na każdej prezentacji nowych kolekcji.

Tym razem właścicielka zaprezentowała publiczności swoje prace. Malarstwo jest jej pasją. Młoda artystka jest absolwentką wydziału konserwacji malarstwa Szkoły Plastycznej im. Iwana Trusza i lwowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Od 2002 roku bierze stały udział w wystawach zbiorowych i indywidualnych we Lwowie, również w Kijowie. Na wystawie w „Zielonej Kanapie” pokazała obrazy olejne, które powstały w latach 2013-2015. Na większości z nich są motywy z ukraińskiej sztuki ludowej, wzory haftów, stylizowane kwiaty i rośliny. Układ większości kompozycji jest symetryczny, co też nawiązuje do wzorów ludowych wyszywanek.

Podczas wystawy autorka powiedziała: „W sztuce ludowej odnalazłam ekspresję, abstrakcyjne wzory, symbolizm, śmiałą stylizację żywej przyrody, natury – słowem, odnalazłam całą historię sztuki XX wieku. Zrozumiałam, dlaczego artyści z epoki modernistycznej tak podziwiali i kochali się w sztuce ludowej. Uprawiali sztukę nie dla zarobku, nie z praktycznych pobudek, ale dla siebie, bo tego wymagała dusza artysty. W swoich obrazach starałam się uwiecznić sztukę ludową po swojemu, ale też naśladując wielkich mistrzów ludowych”.

Jurij Smirnow
Tekst ukazał się w nr 11 (231) 16-29 czerwca 2015

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X