Wystawa dzieł Józefa Czerniawskiego

Wystawa dzieł Józefa Czerniawskiego

5 marca w salach wystawowych Lwowskiej Galerii Sztuki widzowie zapoznali się z twórczością artysty z Gdańska Józefa Czerniawskiego. Wystawę zorganizowały Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie i Lwowska Galeria przy wsparciu Konsulatu Generalnego RP we Lwowie.

Artysta Józef Czerniawski przedstawił pokaźną liczbę swoich prac. Większość z nich wykonano w technice mieszanej: farbą akrylową na płótnie z naklejaniem sztucznego futra, tkanin, folii aluminiowej czy tapet. Większość kompozycji stanowią precyzyjne, geometryczne prace o dużych wymiarach. Znaczenie ma kolor i forma. 60-letni artysta przez długie dziesięciolecia twórczej pracy szukał i znalazł swoja drogę we współczesnej sztuce polskiej. Świadczą o tym liczne nagrody i odznaczenia w Polsce i za granicą, włącznie z Grand Prix na I Triennale Sztuki Pomorskiej „Sopot-2013”. Artysta związany jest z Gdańskiem i Sopotem. W jego dziełach można zobaczyć nie tylko linie abstrakcyjne, obecny jest w nich Bałtyk, plaże, piaszczyste wydmy nadmorskie. Rozgłosem cieszyła się seria Józefa Czerniawskiego w kolorach biało-czerwonych. Wzburzenie wywołała kompozycja „Flaga z plamami na honorze” z 2006 roku.

Robert Florczak, gdański krytyk sztuki, który od lat dobrze zna Czerniawskiego pisał o nim: „Perfekcjonizm – to jeden z niezbywalnych atrybutów artysty, zderzony z jego miłością do koloru i szacunkiem do materii, daje jego dziełom poczucie siły. Kiedyś napisałem o nim: Tym, czym człowiek przesiąkł, artysta potrafi emanować. Tak jak Eduard Vuillard wniósł z krawiectwa matki wzorzystość tkanin i przełożył na płótno wielkiego francuskiego malarstwa, tak Czerniawski z krawiectwa ojca wyniósł szacunek do materii, do tkanin i sztucznych futer, nieznany sztuce tworzonej pomiędzy Odrą a Bugiem… Malarz, który od dawna miał miłość do pasów i pasków, układających się w pejzaże, nagle odrzucił jarzmo krajobrazu i barw narodowych i w abstrakcje sztuki czystej, ze szlachetnymi przetrawionymi kolorami, ułożonymi obok siebie paskami kreuje i mami nasze oczy widokami, w których widzimy obrazy bardzie duszy, niż natury”.

Dyrektor Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie Zbigniew Buski powiedział dla KG, że jest zachwycony spotkaniem we Lwowie, jego współpraca z Lwowską Galerią Sztuki trwa już od wielu lat. „Na Ukrainie pokazałem już 18 wystaw, z tego najwięcej we Lwowie, ale też w Odessie, Mikołajowie. We Lwowie współpracuję nie tylko z Galerią, ale też z Muzeum Historycznym. Pokazujemy generalnie polskie malarstwo współczesne. Chętnie organizujemy w Sopocie wystawy ze zbiorów muzeów lwowskich. Cieszą się ogromnym powodzeniem. Rok temu wystawiliśmy 124 obrazy ze zbiorów Lwowskiej Galerii Sztuki. Teraz gościmy wystawę Romana Sielskiego, znanego ukraińskiego artysty-malarza, który od wielu lat współpracował ze znanymi polskimi artystami w słynnej grupie „Artes”.

(Fot. Jurij Smirnow)

Twórczość Józefa Czerwińskiego jest niezwykle sugestywna, jest to malarstwo monumentalne, krajobrazowe, ale też bardzo precyzyjne i indywidualne. Wystawiamy jego obrazy w naszej galerii w Sopocie. Nasza Galeria jest najlepiej wyposażona w całej Polsce. Gmach znajduje się nad samym morzem. Mamy 3 tys. m² w salach wystawowych, umieszczonych na trzech poziomach” – dodał Zbigniew Buski.

Józef Czerniawski nie mówi po ukraińsku, ale na zakończenie spotkania przeczytał w języku ukraińskim wcześniej przygotowaną odezwę: „Bracia Ukraińcy! Trzymajcie się na Majdanie. Bądźcie odważni. Niech sukces będzie po waszej stronie. Niech żyje sprawiedliwość i demokracja! Nie pozwólcie podporządkować siebie obcej sile! Jesteśmy z wami. Jeszcze nie zginęła Ukraina!”.

Kurator wystawy ze strony ukraińskiej, kustosz galerii Igor Chomyn podkreślił: „Maestro często tworzy pod wpływem impulsu. Na wystawie jest jeden obraz, który powstał 20 lutego pod wpływem wydarzeń w Kijowie”.

Jurij Smirnow
Tekst ukazał się w nr 201 za 18-31 marca 2014

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X