17 października, w ramach projektu „Bezkresy Pogranicza 2012”, zorganizowanego przez konsulat generalny RP we Lwowie, w klubie „Picasso” odbył się koncert „Noc w Andaluzji”.
Bezkresy pogranicza to autorski projekt konsulatu generalnego RP we Lwowie mający na celu zaprezentowanie młodych artystów polskich oraz polskiego pochodzenia, którzy tworzą na szeroko rozumianym kulturowym pograniczu, u styku dwóch lub więcej kultur.
Na „Noc w Andaluzji” złożyły się klasyczne tańce i układy flamenco pochodzące z różnych stron Hiszpanii oraz kilka utworów wokalnych. Wystąpili przed nami wybitni artyści: tancerka flamenco Nadia Mazur, wokalistka specjalizująca się w stylach flamenco i boleros Magdalena Navarette oraz gitarzysta Andrzej Lewocki, który „gra na gitarze i cajonie jak rodowity Cygan z Andaluzji”.
Intryga wieczoru kryła się już w samych zaproszeniach, które były zrobione w kształcie hiszpańskich wachlarzy, co jeszcze bardziej podsycało tajemniczą atmosferę. Koncert rozpoczął konsul Jacek Żur, który powitał licznie zebranych gości i zaznaczył, że to już drugi etap projektu. W pierwszej edycji „Bezkresów pogranicza”, w 2011 roku, wzięli udział: Maja Sikorowska (piosenkarka z rodziny polsko-greckiej) oraz Szczepan Twardoch (pisarz, Ślązak). Tym razem projekt przeniósł nas w gorące hiszpańskie klimaty tańca flamenco. Przed występem moderator spotkania Beata Kost rozmawiała z tancerką Nadią Mazur, która opowiedziała o sobie, swojej przygodzie z flamenco i wyjaśniła na czym polega jego sekret.
Nadia Mazur urodziła się w 1984 roku w Astanie (Kazachstan) w rodzinie polsko-ukraińskiej. Studiowała muzykologię w Warszawie oraz flamenco w Sevilli. Jest jedną z czołowych polskich tancerek flamenco. Mieszka w Warszawie, choć wiele czasu spędza w Hiszpanii. – Flamenco jest bardzo żywe, energetyczne i ujmujące. Oprócz techniki, mieści w sobie także duszę. Nie mogłabym żyć bez tego rytmu, codziennych ćwiczeń i poszukiwań. Flamenco stało się częścią mnie samej, – podsumowała Nadia Mazur.
Po krótkiej przerwie na scenie pojawiły się Magdalena Navarrette, Andrzej Lewocki i Nadia Mazur, którzy zafundowali widzom andaluzyjską fiestę. Gitara grała, falbaniasta spódnica wirowała, kolorowa chusta powiewała, a buty wystukiwały rytmiczne uderzenia. Nie zabrakło także typowych dla tego rodzaju tańca okrzyków „haleo”, „asa”, „ole” i „toma”. W jednym momencie Hiszpania zrobiła się tak bliska, jakby na wyciągnięcie ręki.
Oprócz hiszpańskich piosenek, pozytywnie nas zaskoczyły aranżacje piosenek Agnieszki Osieckiej, Seweryna Krajewskiego, Stanisława Sojki oraz Ewy Demarczyk wykonane w stylu flamenco. Po około godzinnym koncercie publiczność gorącymi oklaskami podziękowała gościom za podarowanie ducha Hiszpanii mieszkańcom Lwowa.
Eugeniusz Sało
Tekst ukazał się w nr 20 (168) 30 października–15 listopada 2012
Obejrzyj galerię:
Obejrzyj wideo:
Sandra Cisneros i Nadia Mazur – najlepszy duet flamenco w Polsce