Muzeum Aleksandra Fredry w Rudkach

W Rudkach, w dzwonnicy kościoła 15 lipca zostało otwarte Muzeum Aleksandra Fredry, w 140. rocznicę śmierci wielkiego komediopisarza.

– Aleksander Fredro urodził się i zmarł, gdy Polski nie było już na mapie Europy, ale pozostawała w sercach ludzi, w kościele i w rodzinach – powiedział w homilii arcybiskup Mieczysław Mokrzycki, który przewodniczył mszy św. za dusze zmarłych członków rodów Fredrów i Szeptyckich oraz poświęcił Muzeum Aleksandra Fredry.

Metropolita przypomniał, że tradycja miłości do Ojczyzny poprowadziła Aleksandra Fredrę na pola bitwy, a za udział w wyprawie z wojskiem Napoleona na Moskwę otrzymał Złoty Krzyż Virtuti Militari. – Natomiast jako ziemianin i szlachcic, dbał o ziemię z wielkim powodzeniem zarządzając rodzinnym majątkiem w Beńkowej Wiszni koło Rudek. Tam pisał swoje komedie, którymi skutecznie radował swoich rodaków wnosząc w ich trudne życie odrobinę uśmiechu. Nie doczekał się jednak odrodzenia Ojczyzny. Zmarł 15 lipca 1876 roku we Lwowie i pochowany został w wybudowanej przez jego syna kaplicy w dobrze znanym mu kościele w Rudkach, w którym dzisiaj my pochylamy się nad jego doczesnymi szczątkami – mówił hierarcha. Również przypomniał, że za czasów komunistycznych słynne sanktuarium Matki Bożej Rudeckiej zamieniono na magazyn, a groby rodziny Fredrów zdewastowano.

– Dzisiaj, gdy cieszymy się wolnością, chcemy w tym miejscu prosić Boga by nigdy więcej nie powtórzyły się barbarzyńskie czasy – powiedział Jego Ekscelencja i zaapelował, aby zawsze i wszędzie ludzie mieli prawo do wolności religijnej i wypływającego z niej prawa do swobody praktyk religijnych. – Prosimy Najwyższego, aby ludzkość nie zatraciła poczucia szacunku wobec zmarłych, którzy nie mogą już się bronić ani wołać o sprawiedliwość. To przesłanie kierujemy jako wolni i wierzący w Boga ludzie. Czynimy to w rocznicę śmierci Aleksandra Fredry, od uporządkowanych i godnie oczekujących na zmartwychwstanie jego doczesnych szczątków – powiedział metropolita lwowski.

Arcybiskup Mieczysław Mokrzycki zaznaczył, że muzeum powstało, aby zachować od zapomnienia spuściznę życiową Aleksandra Fredry. – Nie jest ono wielkie, ani nie jest w stanie przedstawić w pełni życia dziedzica tych ziem, dorobku literackiego, jaki pozostawił po sobie. Jest jednak w stanie zapoczątkować drogę pamięci historycznej, na jaką zasługuje Aleksander Fredro – powiedział.

{gallery}gallery/2016/fredro_muzeum{/gallery}

W ekspozycji są m.in. tablice prezentujące życie i twórczość Aleksandra Fredry, publikacje różnych jego dzieł, plakaty teatralne z różnych krajów świata. Proboszcz parafii w Rudkach ks. Jerzy Wasylenko powiedział, że muzeum powstało dzięki pomocy Adama Chłopka, prezesa Zjednoczenia Nauczycieli Polskich na Ukrainie oraz przy wsparciu Konsulatu Generalnego RP we Lwowie, Fundacji Rodu Szeptyckich oraz parafian.

W otwarciu muzeum uczestniczyli konsul generalny RP we Lwowie Wiesław Mazur, władze lokalne, delegacja z Polski, przedstawiciele polskich i ukraińskich środowisk kultury, Polacy ze Lwowa. Aktorzy najstarszego w Polsce teatru amatorskiego „Fredreum” z Przemyśla zaprezentowali fragment jednego z utworów Aleksandra Fredry.

Konstanty Czawaga

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X