Św. Mikołaj z Karpat

Św. Mikołaj z Karpat

Nasza Sabinka była grzeczna (Fot. archiwum Sabiny Różyckiej)

Św. Mikołaj ma trzech pomocników. Pomagają mu czytać listy, sortują je i zapisują w księgach. Każdy z pomocników ma kilka ksiąg: w pierwszej – najgrubszej – zapisane są imiona grzecznych dzieci, obok stoi olbrzymi worek z prezentami od czarodzieja z Pistynia. Druga księga jest cieńsza od pierwszej. Tu zapisane są imiona tych, którzy starali się poprawić, ale nie zawsze im się to udawało. Do trzeciej księgi – cieniutkiej – wpisywane są łobuzy, niegrzeczne i nieposłuszne dzieci. Obok chudej księgi stoi wiaderko z wierzbowymi rózgami. Trzecia książka staje się z roku na rok coraz cieńsza. Dzieci piszą do Mikołaja listy odręcznie, a nie na komputerze. Mikołaj na nie odpowiada i pieczętuję swą pieczęcią.

 

„Dzieci proszą o cukierki, ciastka, książki, składanki, telefony komórkowe, e-booki i komputery. Wskazują 

Listy do św. Mikołaja (Fot. Sabina Różycka)

nawet dokładny model i parametry – opowiada Mikołaj. – Często proszą o zdrowie dla siebie i swoich bliskich, żeby rodzice nie kłócili się. Szczególnie wzruszające są listy od sierot czy dzieci, rodzice których wyjechali na zarobki. Pierwsze proszą, aby podarować im rodziców, a drugie – aby rodzice wrócili zza granicy”.

 

19 grudnia, kiedy w tradycji wschodniej przypada dzień św. Mikołaja, do Pistynia zjeżdża się kilka tysięcy gości z całej Ukrainy i z zagranicy. Każdy gość dostaje prezent. Mikołaj słucha wierszyków, piosenek i kolęd. Wykonują je w różnych językach maluchy, starsi i dorośli.

 

Kiedy zapadnie zmrok, na podwórzu przed domem gospodarze rozpalają ognisko i ustawiają 12 krzeseł, które symbolizują cnoty: mądrość, sprawiedliwość, odwagę, umiarkowanie, pokorę, szczodrość, miłość do bliźniego, rozwagę, cierpliwość, staranność i pracowitość. W ognisku łobuzy palą swe rózgi i obiecują poprawę – od teraz będą grzecznymi dziećmi. Wszyscy razem kolędują i modlą się o spełnienie marzeń – o rodziców, o zdrowie, o pokój.


Jeśli tylko wypadnie Państwu wolna chwila, zapraszam do Pistynia, do św. Mikołaja w Karpatach. Podarujcie bajkę dzieciom i sobie.

 

Sabina Różycka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X