Ukraina – próba diagnozy

Ukraina – próba diagnozy

21 lat temu Ukraina wybrała niepodległość. Czy czas ten został właściwie wykorzystany? Jakie jest miejsce tego kraju w zmieniającej się na naszych oczach Europie? I najważniejsze pytanie – jakie są jej perspektywy?

28 października bieżącego roku, na Ukrainie odbędą się wybory parlamentarne. Co zmienią w polityce Ukrainy? Czy porzuci ona, „wielowektorową” politykę, którą pomimo werbalnych deklaracji o integrowaniu się w struktury europejskie dość konsekwentnie prowadzi? Ukraina czy Rosja? Pytanie godne Hamleta.

To tylko niektóre z pytań, na które próbowali odpowiedzieć uczestnicy seminarium zorganizowanego przez europosłankę Elżbietę Łukacijewską w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podkarpackiego w Rzeszowie w dniach 8-9 października 2012. Temat seminarium brzmiał: „Nowy rozdział stosunków EU – Ukraina w świetle Umowy Stowarzyszeniowej”. W dwóch zorganizowanych pierwszego dnia panelach udział wzięli: Jacek Saryusz-Wolski, dziś poseł do Parlamentu Europejskiego a kiedyś negocjator umowy stowarzyszeniowej UE – Polska, Paweł Zalewski, euro poseł , prof. Bohdan Hud’ – dyrektor Instytutu Integracji Europejskiej z Uniwersytetu Lwowskiego, Małgorzata Chomycz – Śmigielska,  wojewoda podkarpacki, dr. Adam Kulczycki – adiunkt na Uniwersytecie Rzeszowskim i Mirosław Rowicki, redaktor naczelny Kuriera Galicyjskiego. Moderatorem dyskusji był Marek Cynkar – korespondent Polskiego Radia w Rzeszowie.

Czy parafowana w marcu ubiegłego roku Umowa Stowarzyszeniowa otwiera nowy rozdział stosunków EU-Ukraina? Umowa została parafowana 30 marca, po 5 latach trudnych negocjacji, stwarzając szansę na zbliżenie Ukrainy do Unii Europejskiej. Niestety zastrzeżenia do ukraińskiego wymiaru sprawiedliwości, a mówiąc wprost „sprawa Julii Tymoszenko” spowodowała zamrożenie dalszych kontaktów Ukrainy z Brukselą. Dalsze kroki uzależniono od przeprowadzenia wyborów parlamentarnych, spełniających wszystkie standardy UE.

Dyskusja była wręcz ostra i burzliwa. „To jest ostatni moment i ostatnia szansa Ukrainy na zbliżenie się do Zachodu. Nasi sąsiedzi muszą wybrać pomiędzy Rosją, a Unią Europejską” – twierdził Jacek Saryusz-Wolski, poseł do Parlamentu Europejskiego. Unia Europejska, jest zirytowana balansowaniem Ukrainy pomiędzy Wschodem i Zachodem. „Ukraina nie może zachowywać się jak panna na wydaniu” – mówił polski parlamentarzysta.

 

Podczas konferencji (Fot. Marcin Romer)Paweł Zalewski, uważany powszechnie za największego „lobbystę” i przyjaciela Ukrainy w Parlamencie Europejskim starał się naświetlić sytuację na Ukrainie i opisać działanie ukraińskiego systemu politycznego, który według jego słów tylko pozornie jest tożsamy z systemem funkcjonującym w demokracjach europejskich. „Ani Polska ani UE nie powinny oddawać Ukrainy, nie powinny się godzić na to, aby tam funkcjonowały wyłącznie standardy rosyjskie, które prowadzą do tego, że jest jedna partia, jeden car, nie ma mowy o wolnych mediach i obowiązuje system autorytarny. To jest dzisiaj stawką w grze i od tego jak my się zachowamy będzie bardzo wiele zależało, ale oczywiście najwięcej od samych Ukraińców.” – mówił Paweł Zalewski.

„Uważam, że UE nigdy nie miała skutecznej strategii wobec swoich wschodnich partnerów, którzy znajdują się po drugiej stronie granicy, dzielącej dawny Związek Radziecki, nawet od ich satelitów. Chcę przypomnieć dla młodszego pokolenia, że Ukraińską SRR od Polski oddzielała granica z pięciu pasów zaoranej ziemi i dwa i pół metrowy płot z drutem kolczastym, podłączonym do wysokiego napięcia. Wtedy istniało tylko jedno przejście graniczne, w Medyce, a wyjazd do Polski nie był łatwiejszy aniżeli wyjazd do Niemiec. Szanowni państwo, tam jest inny świat, inne doświadczenia historyczne, tam istnieją narody, którym przez długie lata łamano kręgosłup. Teraz, żeby tam coś zmienić potrzebny jest czas i potrzebne inwestycje. Mało kija, potrzebna jest marchewka” – apelował do zebranych prof. Bohdan Hud’ ze Lwowa.

Na pytanie czemu Polska i Ukraina nie stały się dotąd wiodącym tandemem w tej części Europy na wzór Francji i Niemiec? próbował odpowiedzieć socjolog Adam Kulczycki z Uniwersytetu Rzeszowskiego.

Gdy dyskusja z poziomu „wielkiej polityki” przeniosła się na poziom „ludzki”, to jest realnej współpracy trans granicznej i kontaktów między organizacjami pozarządowymi i samorządami, wątpliwości i kontrowersji okazało się być znacznie mniej, choć i tu do ideału jeszcze daleko. Jest to jednak obszar, na którym dzieje się bez porównania więcej. W tej sferze można mówić o istniejącej już sieci wzajemnych powiązań i realnych, a nie fasadowych działaniach.

Wojewoda podkarpacki, Małgorzata Chomycz-Śmigielska podczas wystąpienia przedstawiła zakres inwestycji prowadzonych na przejściach granicznych z Ukrainą. W ostatnich latach zmodernizowane zostały przejścia w Medyce, Korczowej i Krościenku. Za 145 mln zł budowane jest nowe drogowe przejście graniczne Budomierz-Hruszew. Poprawa infrastruktury technicznej przejść granicznych prowadzona od wielu lat w znacznym stopniu przyczyniła się do zacieśnienia polsko-ukraińskiej współpracy– powiedziała wojewoda.

„Kluczowa dla integracji Ukrainy z Zachodem jest też atmosfera lokalnej życzliwości, którą tworzą właśnie działania w skali mikro, w regionach a nawet gminach. Działania oddolne i wsparcie budowy społeczeństwa obywatelskiego na Ukrainie jest warunkiem niezbędnym powodzenia opcji europejskiej na Ukrainie. Bez tego wsparcia trudno mówić o powodzeniu działań na poziomie  „wielkiej polityki” i międzynarodowych działań”- podkreślał Mirosław Rowicki, redaktor naczelny Kuriera Galicyjskiego. Tu nie ma co wybierać wariantu. Trzeba pracować na wszystkich możliwych poziomach.

„Umowa Stowarzyszeniowa, to kolejny krok do zbliżenia Ukrainy do Zachodu, a my jako najbliżsi sąsiedzi chcemy być ambasadorami Ukrainy w instytucjach europejskich”. Skuteczność naszych działań najlepiej widać na naszym wspólnym pograniczu – powiedziała na zakończenie dyskusji  Elżbieta Łukacijewska.

Marcin Romer


Przeczytaj także:

Ukraina jak panna na wydaniu


Na Ukrainie polityka to biznes

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X