Łucki Henri Matisse

Łucki Henri Matisse

Tak określili wołyńscy artyści pierwszą wystawę prac 17-letniej Anny Sawickiej, córki konsula RP w Łucku. Miłośnicy malarstwa w pracach młodej artystki podkreślają prostotę formy i ciekawe ujęcie kolorów. Twierdzą, że Anna Sawicka może stać się naśladowczynią francuskiego mistrza, twórcy fowizmu Henri Matisse’a. Wystawa prac młodej artystki odbyła się w ramach projektu „Narysuj sobie jutro”, zorganizowanego przez studio artystyczne „Piaternia” przy wsparciu wołyńskiej organizacji Stowarzyszenia Malarzy Ukrainy.

Matka Anny Sawickiej opowiada, że kiedy córka, jeszcze jako mała dziewczynka, po raz pierwszy wzięła do ręki pędzel, poparła jej starania. Były to pierwsze próby. Talent Ani rozwinął się dzięki wołyńskiej artystce, kierowniczce studia artystycznego „Piaternia” Tatianie Miałkowskiej. – Tatiana Miałkowska okazała się bardzo dobrym psychologiem, udało jej się dopasować kluczyk do naszej córki – mówi mama Anny Sawickiej.

Tatiana Miałkowska opowiada o przemianach Ani: „Stało się to na plenerze w Karpatach. Ania pojechała razem z innymi wychowankami studia. Kiedy wraz z pięcioma kolegami, zawodowymi malarzami z całej Ukrainy, zwróciliśmy uwagę na to, co namalowała – byliśmy zszokowani! Ania namalowała taką kompozycję, tak dobrała kolory, pokazała taki wysoki poziom pracy! To było arcydzieło! To tak, jakby kompozytor zapisał pięć nut, po których od razu rozpoznamy, że będzie to szlagier. Daliśmy jej nowe płótno, a ona zadziwiła nas swoją kolejną pracą. Ku wielkiej radości rodziców”.

Styl, w którym tworzy młoda artystka, jej nauczycielka nazwała prymitywizmem z elementami fowizmu. Aby wypracować taki styl, Ania pod okiem pani Tatiany maluje martwe natury, pejzaże i autoportret. Wykorzystuje przy tym różne techniki: gwasz, akryl, anilinę, papier, płótno, jedwab.

Anna Sawicka namalowała już pięć ikon na szkle, malowała na desce, asystowała w studio malarskim w Chełmie. W planach ma pracę nad cyklem „Zwierzęta”. W najbliższym czasie na płótnie pojawią się jej ulubione koty, konie i psy. Już ma na nie zamówienia. Jak mówi Tatiana Miałkowska, niedługo prace Anny Sawickiej można będzie obejrzeć we Lwowie w galerii „Dzyga”. Marzeniem Ani jest zaprezentowanie obrazów znajomym w Warszawie. Ze Lwowa prace młodej artystki pojadą więc do Polski.

Agnieszka Ratna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X