Tylko 60 minut i lądujemy we Lwowie. Paweł Adamowicz i Lwów

Przez ostatnie dni nazwisko Pawła Adamowicza gości we wszystkich światowych mediach. Niestety, dzieje się tak za sprawą zamachu na jego życie, który miał miejsce podczas zakończenia w Gdańsku finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Postać tego polityka gościła również dwukrotnie na łamach naszej gazety.

W 2016 roku miasto Gdańsk sprezentowało do lwowskiej Kurii Metropolitalnej pięknie rzeźbiony stół – dzieło gdańskich rzemieślników. Był to dar z okazji 25-lecia odnowienia struktur Kościoła katolickiego na Ukrainie. Wówczas to na czele delegacji stolicy Pomorza stał prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Potężny mebel zdobiony jest herbami św. papieża Jana Pawła II, arcybiskupa Lwowa Mieczysława Mokrzyckiego, miast Gdańska i Lwowa.

fot. Konstanty Czawaga
{gallery}gallery/2016/czawaga_stol{/gallery}

Powodem przekazania tak cennego daru były kontakty księży ze Lwowa i okolic, których wielu po wojnie przeniosło się do Gdańska i na Pomorze. Podczas spotkania z delegacją z Polski arcybiskup Mieczysław Mokrzycki podkreślił, że te kontakty nie ustają, bowiem wielu księży z Pomorza prawi obecnie posługę kapłańską na terenach diecezji lwowskiej. Wydarzenie opisał Konstanty Czawaga.

Po raz kolejny Paweł Adamowicz gościł w naszym mieście w 2018 roku, kiedy to linie lotnicze Wizz Air poszerzyły swoje loty ze Lwowa o trzy nowe kierunki lotów – do Gdańska, Katowic i Dortmundu. Wówczas w delegacji z Pomorza obecni byli: prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, wicemarszałek województwa pomorskiego Paweł Orłowski, dyrektor portu lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy Tomasz Kłoskowski.

Obecny wówczas na konferencji prasowej dziennikarz Kuriera Galicyjskiego Eugeniusz Sało odnotował słowa prezydenta Gdańska: „Tylko 60 minut i znad Bałtyku lądujemy we Lwowie” – powiedział Paweł Adamowicz. Okazuje się, że obecnie tak blisko jest ze Lwowa do Gdańska.

Oddając ten numer do rąk Czytelników my również łączymy się ze wszystkimi, kogo dotknęła ta bolesna strata.

Krzysztof Szymański

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X