Symbole karpackiego Bożego Narodzenia

Symbole karpackiego Bożego Narodzenia

Halina Pługator i jej pajączekPająki świętego Ignacego
Prócz chochoła, we wsiach Przykarpacia sporządzają też inne ciekawe dekoracje – poświęcone św. Ignacemu pająki i jeże ze słomy. „Ignacy Antiocheński był uczniem św. Jana Apostoła, jednym z pierwszych ojców Kościoła i biskupem Antiochii – opowiada znawca tradycji ludowych Mirosława Ciućmać. – W czas rządów cesarza Trajana, świętego uwięzili i wyprawili do Rzymu na sąd.

 

Kiedy chrześcijanie starali się uwolnić go od śmierci, Ignacy powiedział: „Pozwólcie mi stać się pokarmem dzikich zwierząt, aby jak najszybciej zobaczyć Pana”. W tradycji ludowej, św. Ignacy uważany jest za patrona zimowej pracy kobiet, a jego pamięć według wschodniego kalendarza czci się 2 stycznia. Modlitwy do św. Ignacego wznoszą zwłaszcza dziewczęta i młode mężatki podczas przygotowania domu do świąt”.

Szczególne miejsce w świątecznych tradycjach zajmują wyroby ze słomy. Pani Ciućmać mówi, że prawo ich sporządzenia miały niezamężne dziewczyny, które w ten sposób „wyplatały” swój los.

 

Surowiec na dekoracje brano z ostatniego snopa na polu kobiety, u której zbierano się na wieczornice. Na tych spotkaniach też pleciono swój słoneczny los na Boże Narodzenie i nowinę samego święta, gdyż pająk od dawna uważany jest za zwiastuna dobrej nowiny. Przypomnijmy, że wiara w to nie pozwalała zabijać tego zwierzęcia. A oto jak wyglądała praca dziewcząt. Z początku nacinały słomki różnych rozmiarów. Uważnie śledziły, by się nie złamały wpół, gdyż jest to znakiem rozstania z ukochanym lub jego śmierci. Później, dziewczęta brały tylko białe nitki – aby życie było jasne i zaczynały kształtować ze słomek różne figurki (romby, kwadraty i in.) z zaokrąglonymi krajami, żeby nie było „ostrych kątów” w przyszłym życiu małżeńskim.

Przed Wigilią słomiane pająki podwieszali nad świątecznym stołem za białą wełnianą nitkę lub za kilka skręconych słomek. Dzieło ciągle się kręciło, co też traktowano jako magiczne działanie. Jeśli pająk kręcił się w lewo – czekać należało na rok chudy, jeśli w prawo – rodzina będzie miała dobry urodzaj, a jeśli stał w miejscu – to w chacie będzie trup.

„Słomiany pająk – to szczególna koronkowa ozdoba, którą można pleść bez końca, – kontynuuje pan Lewyckyj. – Jeśli pierwsze elementy podwiesić bardzo wysoko, to można do nich doczepić ile się zechce klocków, kwadracików, rombów i trójkątów ze słomy. Technika wyrobu pająka jest prosta, ale żaden nie ma sobie podobnego. Ostatnimi laty, plecenie pająków staje się coraz bardziej popularne, zwłaszcza w szkołach obwodu iwano-frankowskiego”.

Prócz pająków, przed świętami Bożego Narodzenia robi się jeże. To tradycyjna ozdoba z ciasta i słomy. Do ciasta, zlepionego w kształcie jeżyka, zapycha się nieduże słomki i podsusza na piecu. Jeżyki zazwyczaj są towarzyszami diduchów. Dekoracje wykonują przeważnie dzieci, za co otrzymują od dorosłych słodycze. Im więcej ozdób, tym więcej smakołyków.

Halina Pługator
Tekst ukazał się w nr 23-24 (123-124), 17 grudnia 2010 – 13 stycznia 2011

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X