Święta

Jak kwiaty są ozdobą roślin i ziemi, tak zwyczaje doroczne są krasą domowego życia ludów. (Zygmunt Gloger)

Odwiedziłam koleżankę, która z wielką troską zapytała czy jestem przygotowana do świąt, odpowiedziałam, że mam zamówione wędliny. I to jej w zupełności wystarczyło.

Wiec postanowiłam napisać o świętach w moim domu. Żeby naprawdę było radosne (a jest to największe święto chrześcijańskie) zaczynamy od Środy Popielcowej. Kościół, msza św., po homilii ksiądz posypuje głowy popiołem powstałym ze spalonych palm wielkanocnych z poprzedniego roku. Dobrze jest jeżeli w tym 40 dniowym okresie zmienimy coś z codziennych przyzwyczajeń (post, modlitwa, dobry uczynek) W piątki chodzimy na Drogę Krzyżową, w niedziele Gorzkie Żale, no i rekolekcje wielkopostne. Przychodzimy żeby napatrzeć się na Jezusa i nauczyć się, że modlitwa nasza ma być kluczem poranka i zasłoną wieczoru. Jeżeli tak zaplanujemy nasz czas, wszystko będzie na właściwym miejscu.

Tydzień przed świętami jest Niedziela Palmowa. Procesje w Niedziele Palmową sięgają korzeniami IV stulecia. Gałęzie wierzby użyte do wykonania palm symbolizują męczeństwo Jezusa, ale także Jego zmartwychwstanie i nieśmiertelność duszy ludzkiej. Można też robić palemki wileńskie, robi się je z suszonych traw i kwiatów, trzeba zaczynać dużo wcześniej. Ostatnio w sklepach jest bardzo dużo różnych ozdóbek wielkanocnych. W domu staram się robić sama (jest taniej i własnoręcznie zrobiona daje dużo radości). Dlatego też wybrałam się na działkę i do lasu i już teraz we flakonach zielenią się i kwitną. Różne gałązki na które później powieszę pisanki. Wysiałam jęczmień do pojemniczków, (można też wysiewać rzeżuchę), koniecznie również musi być hiacynt.

Wielkanocne pisanki są chyba najważniejsze, można cały artykuł o nich napisać (farbowane, batikowe, koronkowe, zdobione koralikami). Ja z roku na rok przechowuję te najładniejsze są do dekoracji stołu, a takie do farbowania zostawię na przyjazd wnuczek (będziemy razem czarować kolory i wzory, zostawiam też im dekoracje mazurków i lukrowanie babek). No i najważniejsze przygotowania do Niedzieli Zmartwychwstania: specjalna liturgia Wielkiego Tygodnia – Triduum Paschalne. Żeby święta byłe radosne i owocne w dary, jakie niesie ze sobą Zmartwychwstanie, trzeba być i napatrzeć się na Jezusa ukrzyżowanego.

Ważnym i niezwykle malowniczym zwyczajem wielkanocnym jest święcenie pokarmów. Do koszyka wkładam babkę, jajka, wędliny, baranka z masła. Stół wielkanocny przygotowuję w sobotę wieczorem, żeby po przyjściu z kościoła nic nam nie utrudniało radości bycia razem. Dzieci szukają koszyczków ze słodyczami od zajączka (zwykle dodaje jeszcze zabawkę żeby radość była większa). Takie są moje święta.

Halina Makowska
Tekst ukazał się w nr 6 (226) za 31 marca – 16 kwietnia 2015

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X