Stanisław Panteluk. In memoriam Stanisław Panteluk. Warszawa, 21 września 2023 roku, spotkanie redaktorów zrzeszonych w Federacji Polskich Mediów na Wschodzie, fot. Romuald Mieczkowski

Stanisław Panteluk. In memoriam

Zaskoczyłeś mnie, Przyjacielu, zaskoczyłeś nas wszystkich. Czyż nie będzie już Twojej pogody ducha, uśmiechu?

Wiadomość o Twoim odejściu zabolała, ale pozostanie pamięć. Poznałem Staszka Panteluka w roku 1968, gdy przyjechał do Wilna z Ukrainy na studia polonistyczne. Studiował chyba dwa lata, ponieważ przeszedł na studia zaoczne, jednocześnie pracując w Biurze Turystycznym „Intourist”, z którym jak i wielu moich kolegów, współpracowałem od czasu do czasu dorywczo. Spotykaliśmy się na trasach turystycznych, zawsze ciesząc się ze spotkania. Potem zostaliśmy redaktorami, Staszek prowadził „Dziennik Kijowski”, którego redakcję miałem okazję odwiedzić. Spotykaliśmy się też na gremiach dziennikarskich w Polsce.

Jak i w latach naszej młodości, w latach studiów, Staszek kochał muzykę, nieodłączna z Nim była jego gitara, nie opuszczało Go poczucie humoru…

Wiele mam wspomnień o Stanisławie Panteluku i do nich powrócę na łamach „Znad Wilii”. Teraz pochylam głowę w wielkim smutku, składam kondolencje Jego bliskim. Jakże będzie Go nam brakowało! Żegnaj, Staszku!

Załączam zdjęcia mojego autorstwa z lat 1968–1969. Na pierwszym – Staszek ze swą gitarą, chyba podczas wyprawy do Trok; na następnych – wycieczka w towarzystwie naszych koleżanek z roku Krystyny Kurzównej, Krystyny Zareckiej i Krystyny Jacewicz (podaję nazwiska panieńskie); na innym zdjęciu Staszek z Bożeną Rafalską w Wilnie, późniejszą redaktorką „Gazety Lwowskiej” – jakże wspaniała była ta nasza paczka! Ostatnie zdjęcie wykonałem w Warszawie 21 września 2023 roku, podczas spotkania redaktorów, zrzeszonych w Federacji Polskich Mediów na Wschodzie. To było ostatnie zdjęcie, jakie Mu zrobiłem.

Romuald Mieczkowski

Tekst ukazał się w nr 7 (443), 16 – 29 kwietnia 2024

Odszedł Stanisław Panteluk

X