Powstanie styczniowe

Powstanie styczniowe

Rząd carski ogłosił brankę do wojska. Odbywała się według list przygotowanych przez policję. Powołano 1200 osób w szczególny sposób zaangażowanych w ruchy niepodległościowe. Zwolennikiem tych działań był naczelnik rządu cywilnego Królestwa Polskiego Aleksander Wielopolski. Powstanie wybuchło w noc z 14 na 15 stycznia 1863 r.

Było to największe polskie powstanie narodowe i spotkało się z poparciem międzynarodowej opinii publicznej. Miało charakter wojny partyzanckiej, w której stoczono ponad 1200 bitew i potyczek. Mimo początkowych sukcesów, zakończyło się klęską.

Sytuacja polityczna w przededniu Powstania
Rozwój związanych z wybuchem Powstania wydarzeń był uwarunkowany sytuacją polityczną w ówczesnym Imperium Rosyjskim. Po przegranej przez Rosję wojnie krymskiej (1853-1856), Polacy zobaczyli słabość wewnętrzną zaborcy. Zmarli car Mikołaj I i Iwan Paskiewicz, który dążył do pełnej rusyfikacji ziem polskich. Organizację powstania ułatwiły również sprzyjające Polakom reformy cara Aleksandra II Romanowa. Wzmocniło to ducha niepodległościowego, szczególnie wśród młodej części społeczeństwa. Przez 30 lat od Powstania Listopadowego wyrosło nowe pokolenie wychowane na opowieściach o bohaterach poprzedniego zrywu, o zwycięskich bitwach i katorżniczym losie zgotowanym powstańcom przez zaborców. Wyrosło w atmosferze represji i rusyfikacji wszystkich dziedzin życia. Gdy tylko nadarzyła się okazja, zaczęło otwarcie demonstrować uczucia patriotyczne i przy każdej nadarzającej się okazji czcić bohaterów Powstania.

Paradoksalnie, ośrodkiem, w którym rozwinęły się polskie organizacje konspiracyjne, był Petersburg. Najważniejszą komórkę konspiracyjną powołali tam polscy oficerowie studiujący w Akademii Sztabu Generalnego. Koło Oficerów Polskich w Petersburgu założył Zygmunt Sierakowski. Po jego odejściu, kierownictwo przejął Jarosław Dąbrowski.

11 czerwca 1860 r. w Warszawie odbyła się pierwsza od 30 lat wielka manifestacja patriotyczna zorganizowana w związku z pogrzebem wdowy po bohaterze powstania listopadowego gen Józefie Sowińskim.

W październiku, w czasie warszawskiego zjazdu monarchów, przeszkodzono iluminacjom i balom towarzyszącym konferencji, a na przedstawieniu galowym w Teatrze Wielkim fotele oblano cuchnącym płynem. Akcją kierował Franciszek Godlewski.

29 listopada 1860 r., w rocznicę Nocy Listopadowej, zorganizowano kolejną wielką manifestację i odśpiewano pieśń skomponowaną niegdyś przez Alojzego Felińskiego na cześć cara Aleksandra I, zmieniając jej refren na: „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”. Irytującą władze rosyjskie pieśń śpiewano następnie przy okazji wszystkich manifestacji.

25 lutego 1861 wojsko rosyjskie rozpędziło demonstrację przeprowadzoną w 30. rocznicę bitwy o Olszynkę Grochowską.

27 lutego na Krakowskim Przedmieściu od salwy rosyjskiej padło pięciu manifestantów. Ich pogrzeb 2 marca na Cmentarzu Powązkowskim przeistoczył się w wielką manifestację solidarności wszystkich stanów Królestwa. Wydarzenia w Warszawie odbiły się szerokim echem na prowincji. W wielu miastach ludność przepędziła skorumpowanych urzędników, na co władze nie zawsze mogły reagować, gdyż wojska ściągnięte zostały z prowincji do Warszawy. Dla uspokojenia nastrojów car Aleksander II zmuszony był poczynić pewne ustępstwa.

Artur Grottger, „Warszawa II” – Lud w kościele i Zamknięcie kościołów

Już 8 kwietnia na Placu Zamkowym Rosjanie pokazali swoje prawdziwe intencje, gdy ostrzelali bezbronny tłum. Zginęło 100 osób, a kilkaset zostało rannych. Pod koniec maja 1861 r. zmarł na apopleksję namiestnik Królestwa Polskiego gen. Michaił Gorczakow – jego następcą został Nikołaj Suchozanet, który wprowadził jeszcze większe represje. Można było zostać aresztowanym nawet za noszenie stroju narodowego lub śpiewanie pieśni patriotycznych.

We wrześniu 1861 r. odbyły się w Królestwie wybory samorządowe. Przejściowe złagodzenie przez władze represji na okres wyborów przyniosło zwiększenie fali demonstracji patriotycznych. Organizowano je w wielu miejscowościach Królestwa, Litwy, Rusi, Galicji. 10 października, w 448. rocznicę podpisania unii horodelskiej, zorganizowano demonstrację w Horodle, w której wzięły udział tłumy zgromadzone na obu brzegach Bugu. Po serii krwawo stłumionych manifestacji patriotycznych w 1861 r., Kościół katolicki ogłosił żałobę narodową.

W celu spacyfikowania Królestwa Polskiego, nowy rosyjski namiestnik gen. Lambert 14 października 1861 r. wprowadził stan wojenny. Następnego dnia, mimo zakazów, warszawiacy wzięli udział w obchodach rocznicy śmierci Tadeusza Kościuszki, co skończyło się rozbiciem manifestacji przez wojsko rosyjskie i porywaniem ludzi z kościołów. Wojska rosyjskie, dowodzone przez wojskowego generał-gubernatora warszawskiego Gerstenzweiga, dokonały pacyfikacji ludności cywilnej zebranej w katedrze św. Jana w Warszawie. Na znak protestu przeciwko tej akcji, administratorzy diecezji nakazali zamknięcie wszystkich kościołów i kaplic w Warszawie.

Przebieg Powstania Styczniowego
W styczniu 1863 r. w Królestwie Polskim stacjonowała 100 tysięczna armia rosyjska. Pod rozkazami jej dowódcy gen. Ramsaya pozostawało 5 dywizji piechoty, w tym gwardyjska, 1 dywizja jazdy, sześć brygad artylerii (176 dział), 9 pułków kozackich i oddziały pomocnicze. Zamierzona „branka” do wojska została jednakże zbojkotowana i 22 stycznia wybuchło zbrojne powstanie, ogłoszone manifestem przez Komitet Centralny Narodowy, który wyłonił Tymczasowy Rząd Narodowy, pod kierownictwem Stefana Bobrowskiego.

W pierwszych dniach powstańcy uderzyli na rosyjskie garnizony w województwach: podlaskim, augustowskim, płockim, lubelskim i radomskim. Jednak większość ataków, m.in. z powodu słabego uzbrojenia, została odparta, a powstańcy zaczęli organizować obozy, w których szkolono ochotników. Walka od samego początku miała nierówny charakter. Istniała ogromna dysproporcja sił między oddziałami powstańców a wojskiem rosyjskim. Niewielkie oddziały polskie były skoncentrowane w 40 ośrodkach.

Powstanie przybrało formę wojny partyzanckiej. Stoczono 1229 rozproszonych potyczek i mniejszych bitew, w tym 956 w Kongresówce, 236 na Litwie, pozostałe na Białorusi i Ukrainie. Oddziały polskie unikały walnej bitwy, która mogła zakończyć się totalną porażką powstania. W wojskach powstańczych służyło łącznie ok. 200 000 ludzi, jednak jednocześnie w walkach brało udział ok. 30 tysięcy żołnierzy. Zginęło ok. 30 tys. uczestników. Nie nadeszła żadna pomoc z zagranicy, na jaką liczono, zwłaszcza z Francji. Mocarstwa zachodnie poprzestały na wydaniu bardzo ogólnych deklaracji dyplomatycznych, uważając polską insurekcję za wewnętrzną sprawę Imperium Rosyjskiego. Jedynie papież Pius IX w swojej mowie tronowej z 24 kwietnia 1864 r. ostro wystąpił w obronie Polaków.

Tymczasowy Rząd Narodowy początkowo był rozproszony. Działaniami powstańców faktycznie kierował młody naczelnik Warszawy Stefan Bobrowski. Wezwany przez rząd dyktator Ludwik Mierosławski stoczył dwie potyczki (zakończone klęskami) i uszedł z Królestwa. Następnym dyktatorem był gen Marian Langiewicz. Ten również został pokonany i musiał opuścić Kongresówkę (Austriacy osadzili go w więzieniu). Od maja 1863 r. powstaniem kierował Rząd Narodowy, zdominowany przez Stronnictwo Białych (liberalna szlachta i mieszczaństwo), który oczekiwał pomocy z Zachodu. Tymczasem pomoc ta nie nadeszła, choć powstanie wywołało ogromnie wrażenie w Europie, a do Polski odnoszono się z wielką sympatią.

Artur Grottger, „Polonia 1863” – Bitwa

We wrześniu powstanie zaczęło przeżywać głęboki kryzys. Opanował go dopiero Romuald Traugutt, który objął stanowisko dyktatora 18 października 1863 r. Powołał regularne oddziały wojska, wprowadził dyscyplinę. Władze powiatowe sformował po części z chłopów. Niestety, reorganizacja przyszła za późno. Powstanie słabło. Całości dopełniły jeszcze dwa dekrety, wydane 2 marca 1864 r. przez cara Aleksandra II, w których nadawał chłopom na własność ziemię znajdującą się w ich użytkowaniu w zamian za obowiązek płacenia wieczystego podatku gruntowego. W ten sposób przeciągnął chłopów do obozu antypowstańczego.

11 kwietnia 1864 r. schwytany został ostatni dyktator powstania Romuald Traugutt i jego współpracownicy. Aresztowanie to, wraz z rozproszeniem ostatnich poważniejszych oddziałów partyzanckich na wiosnę 1864 r., oznaczało właściwie koniec Powstania Styczniowego. Pojedyncze grupy partyzantów działały jeszcze do września, jednak nie posiadając wsparcia, stopniowo ulegały rosyjskiemu wojsku. Najdłużej, bo aż do maja 1865 r., przetrwał na Podlasiu odział księdza Stanisława Brzóski. Duchowny zginął na szubienicy w Sokołowie Podlaskim.

Skutki upadku Powstania
Po upadku powstania Kraj i Litwa pogrążyły się w żałobie narodowej. Kilkadziesiąt tysięcy powstańców zostało zabitych w walkach, blisko 1 tys. straconych, ok. 38 tys. skazanych na katorgę lub zesłanych na Syberię, a ok. 10 tys. wyemigrowało. Wilno zostało spacyfikowane przez oddziały Murawjowa, znanego jako „Wieszatiel”. Rozstrzelano lub powieszono około 700 mieszczan.

W 1867 r. zniesiono autonomię Królestwa Polskiego. W latach `1869-1870 setkom miast, wspierających powstanie, odebrano prawa miejskie, doprowadzając je do upadku. W 1874 r. zniesiono urząd namiestnika, w 1886 r. zlikwidowano Bank Polski; skasowano wszystkie klasztory w Królestwie, skonfiskowano ok. 1600 majątków ziemskich, wystawiając je na licytację lub oddając w użytkowanie oficerom rosyjskim, którzy szczególnie przyczynili się do stłumienia powstania. Rozpoczęto intensywną rusyfikację ziem polskich. Zlikwidowano cerkiew obrządku unickiego, a także zamknięto wyższe uczelnie w Warszawie i Puławach.

Po stłumieniu powstania, znaczna część społeczeństwa Królestwa i Litwy uznała dalszą walkę zbrojną z zaborcą rosyjskim za bezcelową i zwróciła się ku pracy organicznej. Powstanie przyczyniło się do korzystniejszego niż w dwóch pozostałych zaborach uwłaszczenia chłopów. Udział chłopów w oddziałach partyzanckich faktycznie bardzo wtedy wzrósł. Opuścili je jednak po ogłoszeniu 2 marca 1864 r. dekretu carskiego.

Epilogiem tego zrywu narodowego był wybuch powstania zabajkalskiego, zorganizowanego w Syberii Wschodniej przez polskich zesłańców – byłych uczestników Powstania Styczniowego. W 1865 r. zawiązał się spisek wśród budujących drogę wokół Bajkału (ok. 700 osób). Spiskowcy zamierzali przedostać się do Chin. 24 czerwca 1866 r. wybuchło powstanie, lecz szybko zostało stłumione przez wojsko rosyjskie.

Powstanie styczniowe pozostawiło trwały ślad w literaturze XIX i XX w. w Kraju, na Litwie i Białorusi. Pojawiły się dzieła inspirowane, bądź mieszczące fragmenty powiązane z wydarzeniami Powstania, np. „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej czy „Noce i dnie” Marii Dąbrowskiej. W sztuce polskiej do tematu Powstania nawiązywali Artur Grottger w cyklu „Polonia” i „Lithuania”, a także Jan Matejko w „Polonii”.

Opracował Krzysztof Szymański
Tekst ukazał się w nr 1 (125), 14 – 27 stycznia 2011

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X