Pop Iwan pod śniegiem

Pop Iwan pod śniegiem

Dopiero teraz, zimą, można zrozumieć dlaczego Huculi nazywają budynek dawnego obserwatorium na górze Pop Iwan w Czarnohorze Białym Słoniem. Mróz ściął ściany budynku, nadając im charakterystyczną białą barwę i fantastyczny wręcz kształt.

Jak już informowaliśmy, budynek obserwatorium, dzięki realizowanemu wspólnemu projektowi Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Przykarpackiego w Iwano-Frankiwsku tuż przed zimą odzyskał miedziany dach. Ciągle też zgłaszają się ludzie i instytucje pragnące wziąć udział w realizacji projektu.

List do Redakcji
Z publikacji w „Kurierze Galicyjskim” z wielkim zainteresowaniem dowiedzieliśmy się o początkach odbudowywania obserwatorium na górze Pop Iwan w Karpatach. Lwowskie Regionalne Centrum z Hydrometeorologii, które zajmuje się obserwacją zjawisk hydrometeorologicznych na terenie Zachodniej Ukrainy jest bardzo zainteresowane stworzeniem oddziału z hydrometeorologii w pomieszczeniu obserwatorium, które aktualnie przebywa w stanie odbudowania.
Od lat współpracujemy z Instytutem Metrologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Bierzemy też udział w różnych programach Euroregionu Karpackiego. Mamy nadzieję, że hydrometeorologiczne dane, otrzymane w pomieszczeniu obserwatorium, będą pożyteczne zarówno dla Ukrainy, jak i dla Polski.

W oparciu o nasze możliwości, pragniemy dołączyć do realizacji ważnego międzynarodowego projektu na górze Pop Iwan. Mamy konkretne plany z tym związane. Zwracamy się więc do Pana, z prośbą o pomoc w nawiązaniu kontaktów z organizatorami projektu od strony polskiej i ukraińskiej.

Ihor Fedyk, przewodniczący Lwowskiego Regionalnego Centrum z Hydrometeorologii

PS
Podobny list redakcja „Kuriera Galicyjskiego” otrzymała również od Petra Budżaka, wicedyrektora Euroecoskop Ltd we Lwowie. Jest to znana ekipa ekologów, która posiada doświadczenie w dziedzinie ochrony środowiska oraz od 20 lat współpracuje z partnerami w Polsce. Obydwa listy przekazaliśmy organizatorom projektu.

Tekst ukazał się w nr 2 (174) 29 stycznia – 11 lutego 2013

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

X