W Galerii Współczesnej Sztuki Sakralnej ICONART przy ul. Ormiańskiej we Lwowie została otwarta wystawa rysunków autorów z Polski i Ukrainy na temat inwazji rosyjskiej i skutków tej wojny.
fot. Aleksander Kuśnierz / Nowy Kurier Galicyjski
– 24 lutego wszystkie nasze plany się zmieniły – mówi Konstanty Szumski, założyciel Galerii ICONART. – Razem z artystą i naszym przyjacielem Serhijem Sawczenką, właścicielem galerii w Gdańsku, dołączyliśmy się do działalności wolontariackiej. Otrzymujemy od naszych polskich przyjaciół pomoc w postaci leków i amunicji, którą przekazujemy potrzebującym. Z Polski przekazano nam świetne rysunki, które można tu zobaczyć. Są one od Polaków z Łodzi, z Galerii Orinoko Store. Byliśmy pod wielkim wrażeniem od ich głębi i od wyraźnego wsparcia dla Ukrainy. Pomyśleliśmy, że przed przekazaniem ich do żołnierzy i wolontariuszy musimy wyeksponować je w naszej galerii i żeby Ukraińcy mogli dołączyć do tej akcji. Udało się bardzo ładnie, bo też nasze dzieci i starsi zaczęli przynosić swoje rysunki. Zarówno zawodowi malarze, jak i amatorzy. Wszystkich jednoczy chęć wsparcia i dołączenia się do naszego zwycięstwa. Na tych rysunkach są przedstawione problemy dnia dzisiejszego, tej strasznej agresji, tej strasznej inwazji. Są to tematy pokoju i pomocy, jak każdy z nas przeżywa tę wojnę – kto w ukryciu, kto dzięki swej aktywnej działalności pomaga żołnierzom, również lekarze. Czyli wszystko to, co jest w tej chwili aktualne.
– Artyści zajmują bardzo różną pozycję. Na niektórych wojna działa tak, że nie może aktywnie pracować, ale bardzo głęboko przeżywa i stwarza własną refleksję, odkłada na przyszłość, gdy już będzie mógł przekazać dzisiejsze wydarzenia. Wielu artystów już wykładają własną refleksję i stawiają się na swoim, tak by mówiąc, froncie – w online i offline, pokazują swoje wsparcie. Wielu też poszło fizycznie bronić swojej ojczyzny. Sztuka też jest narzędziem walki. Drodzy Polacy, bardzo dziękujemy za wasza pomoc. Naprawdę dziękujemy!
fot. Konstanty Czawaga / Nowy Kurier Galicyjski
W ekspozycji są też prace lwowskiej malarki ikonowej Katarzyny Kuziw.
– Te rysunki wykonałam w piwnicach w czasie alarmów powietrznych – mówi Katarzyna. – To są wewnętrzne odczucie, które tak krzyczy, że mam potrzebę do wyrażenia wizualnego. Akcentem moich prac jest serce, które bardzo mocno czuję w obecnej sytuacji. Jest to chwila, gdy nie możemy, nie mamy prawa zdradzić swych ludzi. Nie mamy prawa na poddanie się, bo to jest agresja w naszym kierunku. Te stałe morderstwa, deportacje ludności cywilnej, ten terror są skierowane na zastraszanie naszego społeczeństwa. Żebyśmy się poddali na jakieś tam warunki i poszli znowu pod Rosję – to niemożliwe! Nikt nie ma prawa pozbawiać nas tożsamości. Tak, jesteśmy bardzo urażeni, ale nie cofniemy się, dlatego że nie możemy oddać tego, co kochamy.
Konstanty Czawaga