Polska sfinansowała salę bezpieczeństwa edukacyjnego w Użhorodzie fot. Ihor Rewaga

Polska sfinansowała salę bezpieczeństwa edukacyjnego w Użhorodzie

W czasie wojny wsparcie z Polski dociera praktycznie do wszystkich mieszkańców Ukrainy. Pod koniec 2022 roku w Użhorodzie na Zakarpaciu w miejscowej jednostce straży pożarnej otwarto wyposażoną przez polski rząd unikalną w skali Ukrainy interaktywną salę bezpieczeństwa edukacyjnego „Ognik”, aby najmłodsi wiedzieli jak zapobiegać pożarom i jak na nie reagować. Uczniowie miejscowych szkół oraz dzieci, których rodzice są strażakami, jako pierwsi sprawdzili tam swoją wiedzę.

– Bardzo mi się tu spodobało – powiedziała ośmioletnia Anna. – Uczą nas jak ratować ludzi. Jeśli zacznie się pożar w kuchni, to wiem, że trzeba wezwać straż pożarną, oni przyjadą i go ugaszą.

– A ja dziś dowiedziałam się, kim są biochemicy i nurkowie – dodała dziewięcioletnia Władysława. – Teraz wiem, że oni też mogą ratować ludzi. Dlatego chcę zostać strażakiem jak mój tata.

fot. Ihor Rewaga

Zajęcia z dziećmi prowadziła kapitan Natalia Isajczyk z Państwowej Służby Obrony Cywilnej.

– Sala edukacyjna „Ognik” jest dostępna dla dzieci w różnym wieku – od trzech do piętnastu lat – wyjaśniła. – Każde dziecko może spróbować założyć maskę, potrzymać wąż strażacki lub przymierzyć płetwy nurka. Są również interaktywne tablice magnetyczne, gdzie można przymierzyć strażackie ubrania i mundury. Dla dzieci jest to bardzo interesujące. Na początku traktują to jak zabawę, ale jednocześnie się uczą.

fot. Ihor Rewaga

Matki uważnie obserwowały to, czego ich dzieci już się nauczyły.

– Przyszłam na otwarcie tej klasy razem z pięcioletnią córką Weroniką – powiedziała Anna Pankuliniec, mieszkanka Użhorodu. – Takie miejsce jest potrzebne, zwłaszcza teraz w czasie wojny. W nerwach nawet dorośli często nie wiedzą jak reagować, a tym bardziej dzieci. Nasze dzieci są przerażone tym, co dzieje się na Ukrainie. Dzięki takiej sali dzieci rozwijają się, uczą się reakcji, nabierają pewności siebie.

Konsul generalny RP we Lwowie Eliza Dzwonkiewicz wyjaśniła, że projekt „Centrum Edukacji Przeciwpożarowej dla dzieci „Ognik” w Użhorodzie” został zrealizowany przez Konsulat Generalny RP we Lwowie i Państwową Służbę ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy w obwodzie zakarpackim. W ramach programu „Polska pomoc” Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP przekazało na ten cel prawie 26 (dwadzieścia sześć) tysięcy euro.

– Dzieci tutaj mogą dowiedzieć się, jak niebezpieczny jest ogień ogólnie, jakie sprzęty w domu mogą wywoływać niebezpieczne sytuacje, jak można eliminować zagrożenie. A to wszystko poprzez zabawy i w takim wnętrzu, które jest tak miłe i tak przyjazne, że wszystkie dzieci na pewno będą chciały tutaj przyjść i nie raz – zaznaczyła kierowniczka polskiej placówki dyplomatycznej.

fot. Ihor Rewaga

Ukraina korzysta z polskiego doświadczenia w różnych dziedzinach. Współpraca straży pożarnych jest jedną z nich.

– Na początku rosyjskiej agresji na Ukrainę, w pierwszych tygodniach wojny otrzymaliśmy z Polski wozy strażackie, przeciwpożarowy sprzęt techniczny – powiedział dla Kuriera Galicyjskiego Roman Hudak, kierownik Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy w obwodzie zakarpackim. – Nie mogę teraz podać konkretnej kwoty, ale są to miliony hrywien. Pierwszym bratnim narodem, który nam realnie pomógł, byli Polacy i za to jesteśmy im bardzo wdzięczni.

fot. Ihor Rewaga

W oficjalnym otwarciu sali uczestniczyli szefowie straży pożarnej, policji i rady obwodowej w obwodzie zakarpackim, mer miasta Użhorodu, kierownictwo wydziału oświaty obwodu zakarpackiego.

– Prąd często jest wyłączany i wiele osób korzysta z różnego sprzętu, który nie zawsze jest przeznaczony do ogrzewania pomieszczeń – powiedział nam Bohdan Andrijiw, mer Użhorodu. – Małe dzieci, które nie znają zasad postępowania z rzeczami łatwopalnymi, mogą doprowadzić do pożaru. Dlatego to dobrze, gdy specjaliści prowadzą takie szkolenie z dziećmi, będzie mniej pożarów.

Już następnego dnia po otwarciu sali „Ognik” zgłosiło się wielu dyrektorów okolicznych szkół, by ich uczniowie odwiedzili nowy obiekt.

Konstanty Czawaga

Przez całe życie pracuje jako reporter, jest podróżnikiem i poszukiwaczem ciekawych osobowości do reportaży i wywiadów. Skupiony głównie na tematach związanych z relacjami polsko-ukraińskimi i życiem religijnym. Zamiłowany w Huculszczyźnie i Bukowinie, gdzie ładuje swoje akumulatory.

X