Parafia św. Jadwigi we Wrocławiu zadbała o ofiary wojny z archiwum autora

Parafia św. Jadwigi we Wrocławiu zadbała o ofiary wojny

Cenną pomoc w postaci produktów żywnościowych dla uchodźców wojennych mieszkających w domu św. Jana Pawła II we Lwowie zebrali z inicjatywy proboszcza ks. Piotra Warzywniaka wierni parafii św. Jadwigi we Wrocławiu Leśnicy.

ks. Grzegorz Draus, z archiwum autora

Więzy pomiędzy wrocławską parafią a młodą wspólnotą w południowej dzielnicy Lwowa sięgają głębszej historii: kościół znajduje się w granicach podlwowskich Sokolnik, skąd pochodzi pierwszy powojenny proboszcz, wyświęcony w 1932 we Lwowie, ks. Antoni Reczuch. Przybył do Wrocławia wraz innymi wygnańcami i organizował w trudnych warunkach życie religijne nowej wspólnoty. Na sokolnickim cmentarzu znajdują się groby jego krewnych – odnawiane przez uchodźców mieszkających w Domu Parafialnym.

Pomoc przyjechała – co znamienne – 11 listopada, w Dzień Niepodległości, święto polskiego narodu, które wraz z nami przeżywali również wdzięczni uchodźcy. Dzisiejszemu dniowi patronuje też św. Marcin, który połową swego płaszcza okrył zmarzniętego biedaka.

Pomoc parafian kościoła pw. św. Jadwigi okazana w dziewiątym miesiącu wojny świadczy o wytrwałości parafian i w tym trudnym dla walczącej Ukrainy czasie jest nie do przecenienia. Widzimy, że spełnia się natchniona myśl zapisana przez święta siostrę Faustynę: „Iskra miłosierdzia rozbłyśnie z Polski”.

Uchodźcy uporządkowali polskie groby w Sokolnikach i Wowkowie, mogiły tych, których dzieci były zmuszone opuścić swoje ziemie rodzinne.

W budynkach parafialnych zamieszkuje dziś 105 osób, w tym 35 dzieci. Pomoc żywnościową otrzymuje też regularnie dwustu uchodźców przebywających we Lwowie. „Byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie, byłem głodny i nakarmiliście Mnie”. Służycie samemu Chrystusowi.

Z wdzięcznością
ks. Grzegorz Draus

Tekst ukazał się w nr 5 (417), 16 – 30 marca 2023

Pochodzi z bardzo mieszanej rodziny o wielu narodowościach, lecz polska krew okazała się być dominująca, stąd w gronie rodziny zachowuje tradycje i posługuje się wyłącznie językiem polskim. Urodzona we Lwowie. Po ukończeniu studiów w Ukraińskiej Akademii Drukarstwa pracowała w dziale bibliotecznym w Państwowym Archiwum Obwodu Lwowskiego, od 1995 roku przez 16 lat – jako redaktor i realizator w regionalnej telewizji państwowej. Od 2001 roku zaczęła oprowadzać grupy turystyczne, jako przewodnik opiekowała się wycieczkami do najdalszych zakątków dosłownie całej Ukrainy. Od 2013 roku jest związana z Kurierem Galicyjskim. Jeszcze w latach studenckich zainteresowała się sztuką przekładu. Na swoim koncie ma przełożone z kilku języków na język polski różnego rodzaju teksty, w tym literackie. Zainteresowania: historia, stosunki społeczne, geopolityka, geografia. Za najlepszy odpoczynek uważa kardynalną zmianę działalności – uwielbia piesze wycieczki na długie dystanse oraz... dziewiarstwo.

X