Uroczystości z okazji Narodowego Święta Niepodległości 11 listopada br. w Winnicy na Podolu rozpoczęły się poranną Mszą święta. Po południu w winnickiej filharmonii odbył się koncert, a po nim wieczorne przyjęcie w jednej z winnickich restauracji. Głównym organizatorem święta był Konsulat Generalny RP w Winnicy.
Centralnym punktem obchodów, który pozostawi zapewne najwięcej wspomnień u widzów, był koncert w miejscowej filharmonii z udziałem Orkiestry Reprezentacyjnej Polskich Powietrznych Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, który rozpoczął się tego dnia o godzinie 16:00 i trwał ponad 1,5 godziny. Z jednej strony – dzięki wysokiemu poziomowi wykonania przez polskich muzyków w mundurach lotniczych, z drugiej – dzięki dyrygentowi Pawłowi Joksowi, który, dał z siebie wszystko – klaskał, śpiewał, komentował, a swoim emocjonalnym podejściem zagrzewał publiczność by robiła to samo.
Na początku odegrano hymny Polski i Ukrainy, a po krótkim przywitaniu przez konsula generalnego RP w Winnicy Krzysztofa Świderka, przed oczami i uszami publiczności przewinęła się cała historia walki Polski o Niepodległość – od Insurekcji kościuszkowskiej poprzez walki Legionów Polskich marszałka Piłsudskiego, wojny o odzyskanie granic II RP, obronę Rzeczypospolitej przed sowieckim i faszystowskim najeźdźcą aż po okres PRL. Orkiestra wykonała utwory patriotyczne m.in.: „Pierwsza brygada”, „Polonez Kościuszki”, „Warszawianka”. Kierownik orkiestry Paweł Joks wprowadził widzów w atmosferę koncertu słowami:
– Pieśń patriotyczna jest bardzo ważnym elementem podtrzymywania pamięci narodowej i kiedy trzeba zagrzewała i zagrzewa do walki.
Nie trzeba było słów – melodie znane od dziecka, śpiewane przez babcie i dziadków, nucili wszyscy. Widzowie reagowali łzami wzruszenia oraz niemilknącymi gromkimi brawami. Nic w tym dziwnego, przytłaczająca większość zebranych to – członkowie organizacji polskich obwodów winnickiego i chmielnickiego, duchowieństwo oraz uczestnicy polskich zespołów artystycznych.
Po wiązance patriotycznej, orkiestra przeszła do bardziej współczesnej muzyki – od znanych polskich seriali – „Czarne chmury”, „Wołodyjowski” – do popularnej muzyki światowej – „Czardasz”, „Piraci z Karaibów”, „Oczy czornyje”, hitów muzyki latynoskiej. Ożywiła się już ukraińska część widowni. Przedstawiciele władz obwodowych oraz miasta, sądząc z uśmiechów na twarzach oraz żywej reakcji na słowa dyrygenta, bawili się wspaniale.
Oprócz utworów instrumentalnych, można było posłuchać także występ solistki zespołu – Karoliny Garlińskiej-Ferenc, która wykonała „Pieśń o Marszałku”, szereg uczuciowych piosenek o miłości, w czym pomagał jej… konsul generalny, który wspaniale wczuł się w rolę partnera solistki, śpiewał i tańczył ku radości całego personelu winnickiej polskiej placówki dyplomatycznej.
Pod koniec koncertu z krótkim przemówieniem wystąpili zastępcy ukraińskich i polskich Powietrznych Sił Zbrojnych. Szczególnie ujmująco zabrzmiało wystąpienie płk Zbigniewa Sadka – szefa Oddziału Wychowawczego Dowództwa Sił Powietrznych. – Trzeba swoją kulturę kultywować aby przetrwać – przetrwać jako Polacy. Duża Ojczyzna nigdy nie zapomni o swojej małej Ojczyźnie, a my, żołnierze w stalowych mundurach zawsze jesteśmy gotowi do Was przylecieć, nie tylko na skrzydłach Herculesa – powiedział. Pułkownik Sadek zapewnił, że Polska będzie wspierała Ukrainę na drodze do NATO oraz Unii Europejskiej, a jego ukraiński kolega podziękował Polakom za przybycie do lotniczej stolicy Ukrainy (w Winnicy mieści się sztab Ukraińskich Sił Powietrznych) oraz wyraził nadzieję na dalszą owocną współpracę.
Stojąc w kolejce po ubrania do garderoby, można było ocenić reakcję publiczności na występy lotników. Polacy żywo dzielili się wrażeniami, widać było że organizatorzy mogą być dumni ze swojego pomysłu zaproszenia na Ukrainę Reprezentacyjnej Orkiestry Powietrznych Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.
Jerzy Wójcicki
red. naczelny portalu wizyt.net i miesięcznika „Słowo Polskie”
